Złych przygód z Wolnością początek

[majkel02]

Złych przygód z Wolnością początek

przez majkel02 w 29 Maj 2011, 23:05

Witam.
Zacząłem po raz kolejny (dokładnie drugi) przechodzic Cień Czarnobyla i mam pewien problem, a mianowicie, po wykonaniu dla Łukasza misji z zabiciem kabla i agenta, poszedłem wytępić pijawki w wiosce. Wszystko było ok do czasu, w którym nie spotkałem 3 stalkerów siedzących przy ognisku na obrzeżach wioski, którzy ni z tąd ni z owąd zaczęli do mnie strzelać (nic im wczesniej nie robiłem, zabiłem pijawki i chciałem wracać do bazy wolności), wiele nie myśląc zabiłem ich i dalej szwendałem się po magazynach. Wstąpiłem do domku szaleńca i chciałem już wracać do Łukasza i przy wchodzeniu na teren wolności zostałem solidnie ostrzelany przez straż przy wejściu i innych. Dziwi mnie to, bo przecież pomogłem im rozprawić się z grupą Czachy.
Jakieś sugestie, co do tego w jaki sposób nagle stałem się wrogiem publicznym, oraz jak to naprawić (chyba bez grzebania w plikach gry się nie obejdzie)?

[Darth ReX]

Re: Złych przygód z Wolnością początek

przez Darth ReX w 29 Maj 2011, 23:33

Wczytaj save'a. Ta gra czasem tak ma.

[echelon]

Re: Złych przygód z Wolnością początek

przez echelon w 30 Maj 2011, 15:41

Czasem zdarza się ten bug, że po zabiciu kabla Wolność jest wrogo nastawiona. Jeśli tak było u ciebie to wczytanie save'a nic nie da, zadanie jest nie do wykonania.

[majkel02]

Re: Złych przygód z Wolnością początek

przez majkel02 w 30 Maj 2011, 17:00

Gdybym miał save, który mógłbym wykorzystać już bym to zrobił, ale niestety ostatni zapis na innym slocie jest z X18
Nie zależy mi tak bardzo na zadaniu z kablem ile na transakcjach z handlarzem Wolności, poza tym głupio byłoby wszystkich z tamtąd wybić. Nie ma innego sposobu? Np. edycji save'a?

[echelon]

Re: Złych przygód z Wolnością początek

przez echelon w 30 Maj 2011, 17:05

W kwestię edycji sejwów nigdy się nie wgłębiałem, ale tak poza tym to obejścia tego problemu chyba nie ma. Kiedyś sam założyłem tu temat z opisem takiego problemu i wtedy też nikt mi nie potrafił pomóc, dowiedziałem się tylko, że ta gra tak już ma.

[djcycu]

Re: Złych przygód z Wolnością początek

przez djcycu w 30 Maj 2011, 17:42

Strzelałeś pewnie z przeciwpancernych do pijawek i za to. Przeszyło płot i dostał jeden z wolnościowców. Tak bynajmniej u mnie się to objawiło. Zadanie z Kablem jest wykonalne tylko trzeba strzelić w pysk od razu i po problemie. Tak samo powinnościowców z Vintoreza można wytrzaskać w samym gospodarstwie tak że nie wiem czemu niby piszecie że jest to zadanie nie wykonalne? Wersja gry mało ma do rzeczy. Grałem zawsze na 1.0 i zero problemów miałem. Ja bym radził wczytać autosave z przejścia na magazyny a jak nie ma to trudno... Idziesz więc dalej.

[kapucha]

Re: Złych przygód z Wolnością początek

przez kapucha w 30 Maj 2011, 18:30

Moim zdaniem zadania z Wolnością, mimo że najfajniejsze, to najbardziej zbugowane. W legendę amunicji ppanc. jakoś nie wierzę. Ta gra nie jest dopracowana aż w takim stopniu, że zwykła kula nie przebije sztachety, a przeciwpancerna owszem. Taki płotek jest zbyt mało istotnym szczegółem, żeby się bawić w stopień przebijalności zależny od danej amunicji. Ja uważam, że po prostu w złej chwili zrobiłeś coś nieodpowiedniego, chociażby ustałeś w jakimś miejscu patrząc w złą stronę . To jest bardziej wiarygodne niż przestrzelenie płotu. Bo zdarza się nawet taka jazda, że pijawki zabite przez innych stalkerów są dla Ciebie przyjacielskie! (widać to przy przeszukiwaniu zwłok)

Jak coś pokręciłem to poprawcie.

[majkel02]

Re: Złych przygód z Wolnością początek

przez majkel02 w 30 Maj 2011, 20:13

Ok dzięki za pomoc. Poczekam jeszcze trochę, może ktoś zna jakiś sposób, jeśli nie to po prostu ich powybijam.

[djcycu]

Re: Złych przygód z Wolnością początek

przez djcycu w 30 Maj 2011, 20:30

Moim zdaniem zadania z Wolnością, mimo że najfajniejsze, to najbardziej zbugowane. W legendę amunicji ppanc. jakoś nie wierzę. Ta gra nie jest dopracowana aż w takim stopniu, że zwykła kula nie przebije sztachety, a przeciwpancerna owszem. Taki płotek jest zbyt mało istotnym szczegółem, żeby się bawić w stopień przebijalności zależny od danej amunicji. Ja uważam, że po prostu w złej chwili zrobiłeś coś nieodpowiedniego, chociażby ustałeś w jakimś miejscu patrząc w złą stronę . To jest bardziej wiarygodne niż przestrzelenie płotu. Bo zdarza się nawet taka jazda, że pijawki zabite przez innych stalkerów są dla Ciebie przyjacielskie! (widać to przy przeszukiwaniu zwłok)

Jak coś pokręciłem to poprawcie.

Nie każdy nabój przez płotek przeleci na dużej odległości. Mógł użyć cokolwiek i niestety postrzelił któregoś. To że mutanty po ustrzale są przyjacielskie to co? Idź i pogłaskaj któregoś a się dowiesz ile w tym prawdy. Tylko w zabitych stalkerach jest prawda no a w mutantach każdy jest wrogiem bez względu na to co pisze. Lepiej niech zabije Kabla jednym strzałem (świadkowie w postaci Najemników to nie zagrożenie) Ważne by Wolność nie widziała i on sam się nie dowiedział kto go stuknął. Duchy z PDA nie korzystają już Mi czy seria czy kula w łeb nic nie robiła. Zadanie zaliczone no a Wolność na zielono.

[echelon]

Re: Złych przygód z Wolnością początek

przez echelon w 30 Maj 2011, 20:55

djcycu dajesz radę z tym przestrzeliwaniem płotka .

Lepiej niech zabije Kabla jednym strzałem (świadkowie w postaci Najemników to nie zagrożenie) Ważne by Wolność nie widziała i on sam się nie dowiedział kto go stuknął.

A dlaczego nie dwoma czy trzema? Bo pomiędzy jednym a drugim zdąży przez PDA poskarżyć się kolegom?
Ja go zabijałem i od jednego headshota, i kilkoma strzałami z chasera, bo innym razem jakoś nie mogłem trafić gada i finał zawsze był taki, że ze strony bazy Wolności miałem bulletstorm.
Edit: oczywiście tak jak należy poczekałem aż sobie najpierw pogada z najemnikami.

[Dżuz]

Re: Złych przygód z Wolnością początek

przez Dżuz w 30 Maj 2011, 22:18

Panowie, ale o co te kłótnie czy mógł postrzelić kogoś przez płot czy przez pijawkę? Czytali uważnie pierwszy post? To tu nie ma żadnego znaczenia, bo przecież @majkel napisał, że ci Wolnościowcy w wiosce byli już wrogo nastawieni. Znaczy, że "stali się wrodzy" w rezultacie zabicia Kabla - tak samo jak ci w bazie. A że kolega poszedł najpierw do wioski a później do bazy, to błędne przekonanie, że nastawienie członków Wolności w bazie zmieniło się na wrogie po zabiciu ich kompanów w wiosce. Gdyby po zabiciu Kabla udał się od razu do bazy Wolności, doświadczyłby tego samego problemu. Mnie - i na pewno nie tylko mnie - zdarzało się to dość często. I wczytanie save'a, i zabicie Kabla jeszcze raz, pomagało. I nie ma się co kłócić o przestrzeliwanie płotu. I tyle chciałem powiedzieć.

Dziękuję, dobranoc.