przez MeZZerschmitt w 16 Gru 2007, 13:01
Ja miałem ponad 2200 w rankingu, kiedy byłem przed Prypecią. Zabijałem wszystko co się rusza, prócz Powinności i nie których samotników przy ogniskach. Na początku kiedy mialem mniejszy ranking, to podobało mi się w grze to że inni ze mną normalnie konkurują i miałem parę razy tak że raz na 1 a raz na 2 miejscu (ścigałem się z niejakim Waletem). Później kiedy ranking skoczył mi daleko poza 1000 a Walet miał 964 (chyba)...to czar prysł...byłem najlepszy i nic się w rankingu praktycznie nie zmieniało....co mnie troszkę podłamało.
"Niektórzy ludzie po prostu nie szukają logicznych korzyści, takich jak pieniądze. Nie sposób ich kupić, zastraszyć czy przekonać, nie sposób w ogóle z nimi negocjować. Niektórzy ludzie po prostu lubią patrzeć, jak świat wokół płonie."