przez Kaleson w 13 Wrz 2008, 20:49
Gram ja sobie kulturalnie w Czyste Niebo i wykonuję zadania dla ekipy Ojca Waleriana. Skierowałem wreszcie swe kroki na Wysypisko. Przejąłem i zabezpieczyłem posterunek przy wyjściu z Kordonu, przeto dostaję zadanie, coby zdobyć bazę bandytów. Uzupełniłem zatem amunicję w moim TRs 301, podciągnąłem portki i ruszyłem dziarsko w stronę składu kolejowego, w którym to właśnie rozpanoszyło się przestępcze nasienie pod postacią bandytów. Dotarłszy na miejsce, niczym Rambo w "Rambo", samojeden wysłałem moich oponentów na łono Abrahama. Ukontentowany po pachy, czekając na podopiecznych Waleriana, począłem rozglądać się po byłej bazie bandziorów. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że moi kompanioni jakoś nie kwapią się do wizyty w składzie. Więcej powiem: gdy tylko opuszczę siedliszcze zbirów z Zony, Ci pojawiają się na starych śmieciach, a ja dostaję wieść od Waleriana, że "bandyci znów pojawili się w składzie".
Powiedzcież mi zatem, bracia stalkerzy: o co, u kaduka, chodzi?! Pojawią się w składzie chłopcy Waleriana czy mają zamiar dalej sobie bimbać na posterunkach, w bazie w Kordonie i na Pchlim targu?
Dziękuję za uwagę :>