przez paintball_0 w 18 Sie 2011, 14:32
Tutaj nie chodzi o nowe czy stare mutanty, tylko o ich dawkowanie i używanie z głową, jak ktoś trafnie zauważył.
W CoP pijawkę można było spotkać w szczerym polu, kręcącą się w tę i nazad bez żadnego celu. Co ona tam robi? Jaki jest jej cel? Po co twórcy akurat tam ją wstawili? Jeśli dany przeciwnik nie pasuje do danej lokacji, to trzeba go zastąpić czymś innym. Również odpowiednie proporcje muszą zostać zachowane. Nie ma sensu spamować pijawkami całych kilometrów podziemnych tuneli. Wtedy nastrój pryska i idzie się na pałę z najmocniejszą pukawką w garści.
Jak wyobrażacie sobie większość dotychczasowych mutantów, plus nowe w Zonie? Przecież ich łączna liczba przeszłaby jakiekolwiek granice. Kolejne frakcje? Po co? Żeby można było się do nich przyłączyć? Mnie to się kojarzy tylko ze "zbieraniem pokemonów" na Naszej Klasie. Kretyństwo.
Zastanówcie się co chcecie mieć w Zonie, bo to co teraz wypisujecie bardziej mi airsoft przypomina, niż grę o Czarnobylu. Więcej frakcji, więcej ludzi, rozgrywki drużynowe, bieganie w grupie, dowodzenie oddziałem, walki na arenie, walki w terenie, organizowanie bitew, rajdy na bazę wroga, rozstawianie posterunków... naprawdę chcecie takiej gry? Battlefield Stalker, Stalker Universalis, Call of Stalker, Company of Stalker, Stalker WWII, Tanks of Stalker, IL 2 Stalker, Grand Stalker Auto, Far- Stalker 2, Crisis in Zone 2. Który tytuł bardziej wam się spodoba?
Obejrzyjcie sobie intro i cutscenki do SoCa i przypomnijcie o co tak naprawdę chodziło w Stalkerze.
-
Za ten post paintball_0 otrzymał następujące punkty reputacji:
- adin.