Pozwólcie, że ja też wyrażę swoje zdanie na temat pewnych spraw odnośnie nowego S.T.A.L.K.E.R.A., o których to jest mowa w owym wywiadzie
Sporo emocji budzi kwesta umieszczenia pojazdów w grze. Mnie by ona jakoś szczególnie nie psuła klimatu, ani nie zrażała do gry, ale pod paroma warunkami, to jest:
- świat gry musiał być niebotycznie rozległy: w końcu samochód jest sensowną alternatywą dla przemieszczania się pieszo tylko gdy mamy do czynienia z naprawdę dużymi dystansami,
- lokaje musiałyby być - że tak powiem - w miarę "passable"; o co mi chodzi: o tuż, np. w ShoC-u teoretycznie było trochę łażenia, tylko co z tego jak drogi były praktycznie nieprzejezdne. Nawet maszerując/ biegnąc musieliśmy robić niemałe slalomy, bo a to jakieś barykady albo gruz, tudzież złom albo wraki autobusów na naszej drodze, a to anomalie i większość czasu spędzało się przedzierając przez krzaki. Wszystkie te mody dodające pojazdy do "Cienia..." były niepraktyczne jak dla mnie. W CoP-ie było już trochę lepiej: drogi nie były aż tak zagracone i dużo dłuższe, tak że było po czym jeździć i nie potrzebny był żaden off-road
- samo jeżdżenie po wertepach też nie było przyjemnością ze względu na fatalną fizykę jazdy (lub raczej jej brak), tak więc i w tej kwestii twórcy musieli by się trochę przyłożyć co by auta nie zachowywały się jak pudełka zapałek.
Tyle chyba jeśli chodzi o kwestie techniczne, trochę jeszcze o samej rozgrywce. Wiele osób twierdzi, że samochody w S.T.A.L.K.E.R.-ze zepsuły by klimat, bo prawdziwy stalker powinien przemieszczać się niepostrzeżenie przez różne chaszcze i zarośla, lasy itd, i że poza tym pojazdy po tylu latach i z różnych względów nie nadawałyby się do jazdy. Mnie się @djcycu zdaje, że chyba jednak znalazłoby się w Zonie, w jakichś zamkniętych garażach albo podziemnych parkingach (jak w Prypeci), parę 'taksówek', które uszłyby promieniowaniu i emisjom. Nie bardzo mi się podoba - przynajmniej w przypadku S.T.AL.K.E.R.-a - taki totalnie zdewastowany, "martwy" świat jak z jakichś powieści post-apokaliptycznych: w końcu mamy do czynienia tylko z czarnobylską zoną a nie jakimś światem po wojnie atomowej i to w nie tak chyba odległych ramach czasowych skoro ma się pojawić Striełok
Co więcej, myślę, że taki samochód radzieckiej produkcji mógłby się nawet nadawać do naprawy po tylu latach (choć mogę się mylić, specem od mechaniki nie jestem). Takie poszukiwanie np. narzędzi, części zamiennych, jakiegoś akumulatora który nadawałby się do ponownego "naładowania", całych opon, mogłoby się stać fabułą jakiegoś questa, oczywiście nie do przesady, tak żeby nie zdominował on większości gry. Co do paliwa, to przypomina mi się jak w "Drodze" główni bohaterowie zbierali żmudnie benzynę do lampy, a tam świat był mocno zdewastowany i naprawdę nie wiele zostało, a skoro jednak jakoś im się udawało to pewnie i w Zonie znalazłoby się odrobinę benzyny albo oleju napędowego, który można by gromadzić. W ten sposób jazda samochodem nie byłaby dostępna dla każdego podrzędnego stalkera, tylko czymś bardziej jak bonus za wysiłek i trud włożony w cały interes tylko dla nielicznych. Uniknęlibyśmy przy okazji robienia ze S.T.A.L.K.E.R.A.-a - nie obrażając nikogo - GTA, w którym to co drugi stalker woziłby się furą i tylko prosił o zajumanie swojego cacka.
Tak sobie to wyobrażam choć wymagałoby to pewnie sporo wkładu pracy ze strony twórców gry. No i gra nie mogłaby być zbyt krótka, żeby starczyło na wszystko czasu. Freeplay nie byłby tu złym pomysłem, tylko musiałoby być coś "do roboty" w tym freeplayu, a nie takie bezcelowe pseudo-turystyczne szwendanie się po Zonie jak w CoP-ie. Może oprócz zwykłych misji jakieś dodatkowe, tylko "mądre", bonusy/ osiągnięcia/ smaczki na temat Zony albo katastrofy, do odkrycia których potrzeba by więcej czasu. Jednym (prawie) słowem, coś co przyciągnęłoby na dłuższy czas.