Ja bym chciała żeby przedewszystkim stalker mial klimat bardzo wschodni. gracz powinien mieć możliwość bawienia się światem, a za to fajnie byłoby prosić NPC o pomoc, czesto oparta na systemie zapłaty ew. nabytego friendshipa, który by stanowił dość odrębny i ważny motyw. życie w zonie niszczy. jedni alienuja się i sięgają szczytów szaleństwa, inni zaś prowadzą społeczme życie. Mamy frakcje, ale nie przedstawiono nam dogłębnie takich "społecznych relacji" (dla przykładu, marzy mi się sytuacja, kiedy nasz przyjaciel poprosił nas o papierosa i na wzgórzu z widokiem na zonę i opowiedział jakąs smutną, bądz bardzo przyjemną opowieść, dzięki ktorej gracz poczułby współczucie). Picie wódki dla samego picia wódki, dla tworzenia atmosfery czegoś co jest więcej niż samą opowieścią, lub grą. Raczej wizja jakiegoś miejsca, magicznego, bo jedynego w swoim rodzaju (właściwie to odbiciem, ale bardzo dokładnym, z przywiazaniem uwagi do szczegułów.
Wolałabym żeby gra cały czas podejmowała wątki filozoficzne, co bardzo pasuje do jej realiów.
Przypuścmy ze gra pozwala na 2 rodzaje gry które maja swoje zalety- wersja alone i social. nie simsy, ale rodzaj podłoża do poprowadzenia niebanalnej opowieści w klimatach fantastyczno-obyczajowo-psychologicznej. Nie chodzi o denna fabułę z CODów ale raczej jako adaptacje jakiejś głębszej historii. Cień Czarnobyla, jak i cały Stalker jest bardzo ściekawy jeśli chodzi o fantastyke (Oaza, Monolit, zakrzywienia czasoprzestrzenne itd). dużo ciężkiego industrialu (więcej, przydałoby się więcej samych fabryk i zamknietych klaustrofobicznych przestrzeni, nawiedzające tetniacym w nich życiem kruszejącej ściany, zawalającej się klatki schodowej, dudniące i walące się instalacje. tworzyć atmosfere opuszczonych, ale żyjących własnym wizerunkiem miejscówek, jak u H.P. Lovecrafta