S.T.A.L.K.E.R. 2 - Temat ogólny

Profesor Wołodia po 14 latach swoich badań wciąż nie dowierzał. Pod nosem cały czas powtarzał - "будет, не будет...".

Re: S.T.A.L.K.E.R. 2 - Temat ogólny

Postprzez Universal w 23 Maj 2016, 17:03

Microtus napisał(a):Cały spierdo*ony potencjał stalkera moim zdaniem wynikał z rozpiździelu jaki był w zonie. Frakcje, srakcje, bandyci, wojsko, najemnicy plus mutanty i generalna napie*dalanka bez sensu. Jakby cofnęli w S2 czas do momentu jak zona powstała czy niedługo potem, otworzyli by pięknie drogę do tego jak ta gra powinna wyglądać. Pusta zona, niezbadana a nie zadpetana tysiącami butów.

Biorąc pod uwagę jaki obszar zajmowałaby Zona, jakim magnesem dla pospolitych bandytów, uciekinierów (wojna na Ukrainie i pomajdanowski syf to szansa na wzbogacenie fabuły, np. grupa byłych berkutowców oskarżonych o zbrodnie), to baaardzo, ale to naprawdę bardzo wątpię, by nie pojawili się tam w dużych grupach ludzie. Każdy co bogatszy chciałby mieć artefakt, co generuje popyt. To tworzy podaż. Kiedyś liczyłem sobie ile mogłoby być ludzi i nadal twierdzę, że populacja utrzymująca się na poziomie około tysiąca na całą Zonę byłaby całkiem możliwa. Jakieś fluktuacje by były, ale jednak to jest pogranicze dwóch państw + Rosja, a Zona to nowe wcielenie tego mitycznego Dzikiego Zachodu. Rzecz jasna nie wiązałoby się to z ciągłą walką, ale raczej z ciągłą obecnością - biorąc pod uwagę okrąg o promieniu ~30 km, to tak jakbyśmy wzięli teren z centrum Warszawy po Nowy Dwór, po Mińsk Mazowiecki, po Grodzisk Mazowiecki. Kupa terenu. Prawie na pewno utworzyłyby się frakcje, na pewno niejedna organizacja chciałaby położyć łapę - stąd obecność najemników, ale i frakcji, jako "uzbrojonych rąk" tych "organizacji", swego rodzaju wolontariuszy, badaczy i wyżej wymienionych "odpadów społeczeństwa". Tysiąc to dość, by się pogrupować, a jednocześnie dość, by np. na kilkunastu kilometrach kwadratowych nie było natłoku, bo odległości między placówkami, obozami byłyby mimo wszystko dość duże.

No i tysiąc to dla mnie serio niewielu. Załóżmy, że na początku pojawia się stu. Wzbogacają się, rozdzielają "działki" jak diggerzy podczas gorączki złota. Napływają nowi. Zaczyna się konkurencja. Następuje grupowanie - zwłaszcza w obliczu pojawienia się zwartych oddziałów jak najemnicy. Dalej leci specjalizacja, jedni zbierają, drudzy kucharzą, trzeci pilnują tyłków, zysk dzielony wedle zasług i umów. Jestem przekonany, że prędzej czy później by tak się stało, więc nie mogę się zgodzić, że frakcje itp. w Stalkerach były do dupy. Ok, byłyby do dupy po tygodniu od otwarcia Zony, ale nie np. po pół roku, a co dopiero 2011/12 jak w grach.
Microtus napisał(a):Esploracja, badanie nowych anomalii. Żadnych detektorów tylko śrubki :) Mutanty rzadkie ale niebezpieczne a nie polowania na pijawki i jakieś stada dzików, prypeć kabany :)

Gdyby nie było mutantów i ludzi to produkt by się zwyczajnie nie sprzedał, jako dość nudny. Musisz mieć sporo przeciwników, bo inaczej wyjdzie Ci taka Syberia czy inna przygodówka, a tego ludzie nie kupią. Trudno mi sobie teraz przypomnieć fpsa, który byłby popularny bez walki jako soli gry. Zresztą - jak wyżej - tam siłą rzeczy byłoby sporo chłopa. Biznes to biznes, jak jest coś do przehandlowania, to zbierają się wokół tego ludzie.
Microtus napisał(a):mógłby być fajny motyw z przedostawaniem się do zony i z znony na zewnątrz, żeby coś sprzedać/kupić

Owszem, ale tu też jest potencjał dla misji kurierskich - między przysłowiowym Sidorowiczem a jego kontrahentami. Albo żeby tego Sidorowicza ominąć, jednocześnie unikając prowizji.
Microtus napisał(a):Gruba kasa za artefakty a nie ku*wa jakieś śmieszne ruble

Tak po prawdzie walutą powinny być dolary. Hrywna jest niewiarygodna, rubel białoruski to już całkiem, a co twarda waluta, to twarda waluta. No, póki nią jeszcze jest :E
Microtus napisał(a):Koniec baru sidorowicza i tego syfu

O nie nie, to dla mnie była ważna i integralna część :caleb: Bardzo lubiłem bar i zawsze uważałem to za niewykorzystany potencjał. Ok, może nie nasrane tych obozów, ale przynajmniej jeden większy powinien być. Reszta, o potyczkach i ludziach - wyżej. A jak ludzie, to i bary.
Microtus napisał(a):W najlepszym wypadku licencje sprzedadzą.

Oby. Popuściłbym w nogawki, gdyby CDPR miał to robić :suchar: Na GSC już nie liczę, właściwie zapomniałem, że toto funkcjonuje.
PRZEMEK ŁOWCA napisał(a):[...]miał(ma) świetny potencjał i fabułę[...] i gdyby GSC postanowiło [...] wyjaśnić WSZYSTKIE sprawy [...]

Universal napisał(a):Nie wiem czy przy tak dziurawej fabule wyjaśnienie "tajemnic" jest możliwe przy zachowaniu jakiejś elementarnej spójności i rigczu.

Powtórzę się. Sam wspomniałeś, że twórcy jakby się pogubili - trudno byłoby im to teraz złożyć w całość. Fabuła... Cóż, tajne laboratoria, eksperymenty na ludziach - to nie jest nic nadzwyczajnego. Novum jest lokalizacja tego w Czarnobylu, wcześniej byli to "ci źli naziści", którzy się przejedli, a jednak sowiecki moloch fascynuje.

Tak czy inaczej, gdyby S2 miał nadążać za współczesnymi trendami, to byłby inny, po prostu. I nie wszystkim by się spodobał.
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 09 Lis 2024, 11:31
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1052

Reklamy Google

Re: S.T.A.L.K.E.R. 2 - Temat ogólny

Postprzez PRZEMEK ŁOWCA w 23 Maj 2016, 17:11

Dla chcącego nic trudnego. Gdyby członkowie GSC pozbierali w kupę wszystkie elementy swojej serii gier i potrafili to wyjaśnić i zakończyć, to wyszło by coś pięknego. Nie chcę żeby inne studio robiło S.T.A.L.K.E.R.A-powód? Dlatego, iż najprawdopodobniej już nie zobaczymy podobnej koncepcji gry, klimatu itp. Zapytajcie teraz wśród młodzieży co sądzą o S.T.A.L.K.E.R.e- dominują opinie o słabej grafice i małej ilości strzelania. Nowe studio najprawdopodobniej zrobiło by grę, żeby właśnie pokoleniu CS się gra spodobała. W moim gimnazjum jestem nieliczny, który stawia na fabułę- reszta rajcuje się headshotami. Teraz zastanówmy się- czy opłaca się robić grę dla koneserów fabuły(która nie sprzeda się w bardzo dużej ilości) czy też taka, która spodoba się tłumom?
Jesteśmy Szturmowcami. Żyjemy Razem, Walczymy Razem i Umieramy Razem. Swoje życie poświęciliśmy Służbie.
,,Pogadamy później. Podczas emisji dostaję szczękościsku"- Porucznik Podorozny
„Nie ma rozpaczliwych sytuacji. Są tylko zdesperowani ludzie”.- Heinz Guderian
POWIEDZMY SOBIE UCZCIWIE : Podobnego S.T.A.L.K.E.R.A jak te 3 części już nie będzie. Trzeba zdławić w sobie ten ból i przyjąć to do wiadomości, że S.T.A.L.K.E.R. 2 MOŻE NAS ZAWIEŚĆ.
Możesz stracić wiarę w innych, ale nigdy w samego siebie- Optimus Prime
Ci ludzie pustyni miotający meblami kuchennymi to prawdziwe sku*wysyny matki natury. - Opis Burerów.
Awatar użytkownika
PRZEMEK ŁOWCA
Tropiciel

Posty: 205
Dołączenie: 03 Paź 2014, 20:18
Ostatnio był: 15 Lis 2022, 21:51
Miejscowość: Pralnia Samoobsługowa Prypeć
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Obokan
Kozaki: 32

Re: S.T.A.L.K.E.R. 2 - Temat ogólny

Postprzez Cromm Cruac w 23 Maj 2016, 18:10

Ale ekipa robiąca Stalkera już nie pracuje dla GSC. Pracują dla siebie robiąc Survarium. I tak GSC musiałoby nająć nowych ludzi więc co za różnica.
Image

"Twoja opowieść mnie znudziła albowiem nie była o mnie" - Król Julian
Awatar użytkownika
Cromm Cruac
Modder

Posty: 2544
Dołączenie: 22 Sty 2010, 19:01
Ostatnio był: 12 Lis 2024, 01:09
Miejscowość: Londyn / Bielsko-Biała
Kozaki: 1078

Re: S.T.A.L.K.E.R. 2 - Temat ogólny

Postprzez Microtus w 23 Maj 2016, 19:12

Universal napisał(a):Biorąc pod uwagę jaki obszar zajmowałaby Zona, jakim magnesem dla pospolitych bandytów, uciekinierów (wojna na Ukrainie i pomajdanowski syf to szansa na wzbogacenie fabuły, np. grupa byłych berkutowców oskarżonych o zbrodnie), to baaardzo, ale to naprawdę bardzo wątpię, by nie pojawili się tam w dużych grupach ludzie. Każdy co bogatszy chciałby mieć artefakt, co generuje popyt. To tworzy podaż. Kiedyś liczyłem sobie ile mogłoby być ludzi i nadal twierdzę, że populacja utrzymująca się na poziomie około tysiąca na całą Zonę byłaby całkiem możliwa. Jakieś fluktuacje by były, ale jednak to jest pogranicze dwóch państw + Rosja, a Zona to nowe wcielenie tego mitycznego Dzikiego Zachodu. Rzecz jasna nie wiązałoby się to z ciągłą walką, ale raczej z ciągłą obecnością - biorąc pod uwagę okrąg o promieniu ~30 km, to tak jakbyśmy wzięli teren z centrum Warszawy po Nowy Dwór, po Mińsk Mazowiecki, po Grodzisk Mazowiecki. Kupa terenu. Prawie na pewno utworzyłyby się frakcje, na pewno niejedna organizacja chciałaby położyć łapę - stąd obecność najemników, ale i frakcji, jako "uzbrojonych rąk" tych "organizacji", swego rodzaju wolontariuszy, badaczy i wyżej wymienionych "odpadów społeczeństwa". Tysiąc to dość, by się pogrupować, a jednocześnie dość, by np. na kilkunastu kilometrach kwadratowych nie było natłoku, bo odległości między placówkami, obozami byłyby mimo wszystko dość duże.

No i tysiąc to dla mnie serio niewielu. Załóżmy, że na początku pojawia się stu. Wzbogacają się, rozdzielają "działki" jak diggerzy podczas gorączki złota. Napływają nowi. Zaczyna się konkurencja. Następuje grupowanie - zwłaszcza w obliczu pojawienia się zwartych oddziałów jak najemnicy. Dalej leci specjalizacja, jedni zbierają, drudzy kucharzą, trzeci pilnują tyłków, zysk dzielony wedle zasług i umów. Jestem przekonany, że prędzej czy później by tak się stało, więc nie mogę się zgodzić, że frakcje itp. w Stalkerach były do dupy. Ok, byłyby do dupy po tygodniu od otwarcia Zony, ale nie np. po pół roku, a co dopiero 2011/12 jak w grach.


Uni, mi chodziłoby o grę, która byłaby jak najbardziej podobna do książki (prawdziwy kordon wokoło zony) i klimaty z przeniakniem do strefy. Sam początek, zanim jeszcze są udogodnienia i infrastruktura. Dziewicza zona
do której pchaliby się tylko szaleńcy. I naprawdę w dobrej grze można wywarzyć elementy między walka a eksploracją. Jak sama eksploracja i "zdobywanie" terenu byłoby dobrze zrobione to nie brakowaloby tak walki. Pomyśl o akcj, że np: strzał zdradza twoją pozycję, alarmuje wojsko itp. Można takie elementy zrobic w taki sposób że byś siedział z wypiekami na twarzy - logisyka, zbieranie zasobów, planowanie ucieczki. Call of Cthulu Darko corners of the Earth - gra ktora dzięki klimatowi nie potrzebowała do 1/3 wogóle broni a pozostałe 2/3 już nie były taką frajdą to idealny przykład.



Universal napisał(a):
Gdyby nie było mutantów i ludzi to produkt by się zwyczajnie nie sprzedał, jako dość nudny. Musisz mieć sporo przeciwników, bo inaczej wyjdzie Ci taka Syberia czy inna przygodówka, a tego ludzie nie kupią. Trudno mi sobie teraz przypomnieć fpsa, który byłby popularny bez walki jako soli gry. Zresztą - jak wyżej - tam siłą rzeczy byłoby sporo chłopa. Biznes to biznes, jak jest coś do przehandlowania, to zbierają się wokół tego ludzie.

j.w. pozatym ja nie mam nic przeciwko walce ale można z niej zrobic cos mega trudnego. Żeby potyczka z kilkoma kolesiami wymagała planu, rozkminki, wykorzystania wszelkich zasobów oraz otoczenia.

Universal napisał(a):Owszem, ale tu też jest potencjał dla misji kurierskich - między przysłowiowym Sidorowiczem a jego kontrahentami. Albo żeby tego Sidorowicza ominąć, jednocześnie unikając prowizji.


Ale sie czepileś tego Sidorowicza. Ma nie byc żadnego Sidorowicza... :)

Microtus napisał(a):Koniec baru sidorowicza i tego syfu
- Jeszcze raz: ŻADNYCH ku*wa barów... :)

Tak na poważnie, to mi chodzi o to czym stary stalker nie był, inną grę. Sandbox w połączeniu z survivalem w zonie. Piekna sprawa. Ale mogę sobie pomażyć. Takie gry sie nie sprzedaja jak zauważyłeś. Ale to raczej opinia, bo takiej gry nikt nie zrobił jeszcze więc nie wiadomo czy by sie nie sprzedawała :)
War. War never changes...
Bury
zapraszam do lektury :)
Awatar użytkownika
Microtus
Legenda

Posty: 1028
Dołączenie: 18 Cze 2007, 14:31
Ostatnio był: 19 Sty 2019, 22:54
Miejscowość: łorsoł
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 106

Re: S.T.A.L.K.E.R. 2 - Temat ogólny

Postprzez Universal w 23 Maj 2016, 19:39

PRZEMEK ŁOWCA napisał(a):Dla chcącego nic trudnego.

To nic, że jumbojet rozbił się na bezludnej wyspie, a my mamy do dyspozycji liście palmowe, kamienie i nożyczki. Dla chcącego nic trudnego :suchar:
PRZEMEK ŁOWCA napisał(a):Nie chcę żeby inne studio robiło S.T.A.L.K.E.R.A-powód? Dlatego, iż najprawdopodobniej już nie zobaczymy podobnej koncepcji gry, klimatu itp.

Jeny, to i tak będzie inne doświadczenie, choćby przez upływ lat, zmianę technologii itp. Nie można ciągle wałkować tego samego.
PRZEMEK ŁOWCA napisał(a):Zapytajcie teraz wśród młodzieży co sądzą o S.T.A.L.K.E.R.e- dominują opinie o słabej grafice i małej ilości strzelania.

Nah... "Młodzież" ledwo kojarzy markę, bo to po prostu staroć jest. Najmłodsza część ma siedem lat. W grach to sporo.
PRZEMEK ŁOWCA napisał(a):Nowe studio najprawdopodobniej zrobiło by grę, żeby właśnie pokoleniu CS się gra spodobała.

Pitolenie - mnóstwo jest gier, które się sprzedają, a nie są ciągłą napierdalanką.
PRZEMEK ŁOWCA napisał(a):Teraz zastanówmy się- czy opłaca się robić grę dla koneserów fabuły(która nie sprzeda się w bardzo dużej ilości) czy też taka, która spodoba się tłumom?

Zapytaj EA :suchar:
Microtus napisał(a):Uni, mi chodziłoby o grę, która byłaby jak najbardziej podobna do książki (prawdziwy kordon wokoło zony) i klimaty z przeniakniem do strefy.

A widzisz, serię Stalker lubię (dawniej wręcz uwielbiałem), Piknik mi się nie podobał. Tu pies pogrzebany. Cokolwiek nie wymyślimy, wciąż będziemy mieć różne spojrzenie na Strefę. Mi się kompletna dzicz nie podoba. Tak jak wolałem - i wolę - Zonę Noczkina od Meesha.
Microtus napisał(a):
Universal napisał(a):Owszem, ale tu też jest potencjał dla misji kurierskich - między przysłowiowym Sidorowiczem a jego kontrahentami. Albo żeby tego Sidorowicza ominąć, jednocześnie unikając prowizji.

Ale sie czepileś tego Sidorowicza. Ma nie byc żadnego Sidorowicza... :)

Przysłowiowy. Nazwijmy go jakkolwiek - Sidorowicz, Sawczenko, Józek Łysa Górka - rzecz tyczy się handlarza, który poniekąd jest tu symboliczny. I tak jak wyżej - Ty chcesz Zonę dziką, mi bardzo odpowiadają handlarze i takiej Zony bym chciał - z ogniskami cywilizacji.
Microtus napisał(a):- Jeszcze raz: ŻADNYCH ku*wa barów... :)

Jeszcze raz - CO NAJMNIEJ jeden ku*wa bar :suchar: Twoja Zona bez barów koło przyrodzenia mi lata - bawiłbym się w niej dokładnie tak, jak Ty w "zabarzonej" Zonie. Nie poradzimy, inny punkt siedzenia. Pewnie bym zagrał w coś takiego, ale przyjemność miałbym z tego średnią.
Microtus napisał(a):Sandbox w połączeniu z survivalem w zonie. Piekna sprawa. Ale mogę sobie pomażyć. Takie gry sie nie sprzedaja jak zauważyłeś. Ale to raczej opinia, bo takiej gry nikt nie zrobił jeszcze więc nie wiadomo czy by sie nie sprzedawała :)

Jest Rust. Nie ma tam Zony, tylko wyspa, ale generalnie ma być to survival post-apo. Obecnie strzępki fabuły, jeśli można to tak nazwać, bo prawie w ogóle nie jest zaimplementowana, sugerują coś w rodzaju eksperymentu społecznego. Budzisz się z kamieniem na plaży, a przeciwko sobie masz zwierzęta, głód i innych graczy. Tych jest zróżnicowana ilość - niektóre serwery są puste, inne (oficjalne) ciągle pełne. Gram sobie z paroma znajomymi od czasu do czasu, ja mam przegrane jakieś ~90h, pozostali po 200-300. Całkiem fajna gra, chociaż nadal to alpha albo beta i ma sporo niedoróbek. Wiem, że sprzedała się w ponad milionie kopii, ale czuję, że aktywnych graczy jest nie więcej niż kilkadziesiąt tysięcy osób.
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 09 Lis 2024, 11:31
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1052

Re: S.T.A.L.K.E.R. 2 - Temat ogólny

Postprzez KOSHI w 23 Maj 2016, 20:06

Od Józka to się odjebajcie, bo on ma plecy w Wołominie i przyjdzie wam zrobić dziurę w pupie widłami. Zgadzam się z Micro - Stalker to je zwykła naparzanka w wersji SF lekko podrasowana = 0 klimatu. Nigdy nie grałem w krwawy Szlak Ścigacza ale dla mnie to była ta Zona z klimatem, czyli po mojej modyfikacji:

-ruchome anomalie, zero detektora ino śrubki
-handel na bazie wymiany za cenne rzeczy, typu broń, artefakty, magazynki. Zero barów, zero kasy
-zmienne strefy promieniowania, kwaśne i radioaktywne deszcze
-mutanty rzadkie potrafiące zdrowo przyje*ać
-jacyś NPC mocno ograniczeni liczebnie, wojny frakcji okrojone do minimum
-zadania kurierskie, eskortowe, eksploracja labków, hałd złomu - kopacze, możliwość modyfikacji broni i pancerzy tylko samemu po zdobyciu odpowiednich umiejętności, ograniczona naprawa (czyli z czasem przedmiotu się już nie naprawi, trzeba zdobyć nowy), zbieranie cz. mutantów
-tworzenie nowych artefaktów
-promieniowanie PSI zamienione na poczytalność na wzór Cthulhu (wprowadzone dziwne rzeczy w Strefie jako element rozgrywki, o poczytalność trzeba by dbać)
-udźwig okrojony d0 30kg, 0 zbierania złomu
-plecak na bazie DE-HR
-realna balistyka. strzał w głowę zabija, rozje*ana nóżka = kulejesz itp
-sensowne medykamenty, leczenie nie na zasadzie wciśnij klawisz
-system rozwoju S.T.A.L.K.E.R na wzór SPECIALA z Fallouta - rozwijamy umiejętności: przetrwania, przewodnictwa, kurierstwa, eksploratora hałd i labków, technika - chemika, zabójcy, eksploratora anomalii, złodzieja, co mniej, więcej odpowiada skrótowi

Większość była już w modziwach (np. Szlak, Redux, Mizeria) i jakoś funkcjonowała, ale można by to zebrać do kupy. A, nie pie*dolcie mi o Mizerii, że to ideał. Tam momentami przegięli w drugą stronę, choć cz. rozwiązań to już jest to, o czym myślę.
Image
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1325
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 26 Paź 2024, 02:31
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Re: S.T.A.L.K.E.R. 2 - Temat ogólny

Postprzez Universal w 23 Maj 2016, 23:31

Ale zdajecie sobie obydwaj sprawę z tego, że Wasz klimat nie jest jedynym obowiązującym, a reszta to nie herezja? :E

KOSHI napisał(a):ruchome anomalie, zero detektora ino śrubki

Ruchome - niet probliem, zresztą już w leciwym Cieniu Czarnobyla takie były. Czy śrubki są dobre? Może mają swój klimat, ale raz - nie byłyby to zwykłe śrubki, a po prostu drobny złom - jak u Tarkowskiego, przewiązane szmatką; dwa - żelastwo swoje waży i nawet niewielka tego ilość byłaby zanadto obciążająca.
KOSHI napisał(a):handel na bazie wymiany za cenne rzeczy, typu broń, artefakty, magazynki. Zero barów, zero kasy

Pieniądza nie wymyślono bez przyczyny. Prędzej czy później zawsze pojawia się coś pełniącego jego funkcję - współczesne waluty, kapsle, naboje itp. Brak kasy to marzenie ściętej głowy.
KOSHI napisał(a):zmienne strefy promieniowania, kwaśne i radioaktywne deszcze

Daję okejkę. Zdaje się, że to miało być w Stalkerze i wycięli, a szkoda.
KOSHI napisał(a):mutanty rzadkie potrafiące zdrowo przyje*ać

To co widziałem/grałem nie jest pewnie reprezentatywne, ale mam wrażenie, że twórcy idą dwoma drogami: albo mutanty są słabe i jest ich gęsto, albo jest ich mniej, ale są nieśmiertelne. Co wku*wia.
KOSHI napisał(a):jacyś NPC mocno ograniczeni liczebnie, wojny frakcji okrojone do minimum

Pytanie kim byliby być NPC. W Stalkerach byli często z dupy, jak np. Kret.
KOSHI napisał(a):możliwość modyfikacji broni i pancerzy tylko samemu po zdobyciu odpowiednich umiejętności

Niee... I wychodzi omnibus, intelektualny Rambo. Jak chcesz naprawić samochód to idziesz do mechanika czy sam go naprawiasz? Bęc, prostsze rzeczy ogarniasz sam, w grze - zamiast tego co proponujesz - powinno być tak samo. Załatać kombinezon samemu, ale wprowadzenie znaczących modyfikacji - już ręką specjalisty.
KOSHI napisał(a):ograniczona naprawa (czyli z czasem przedmiotu się już nie naprawi, trzeba zdobyć nowy)

Takie rozwiązanie często jest na dłuższą metę irytujące. Jak szaleć to szaleć - naprawa możliwa do 100%, ale po uzyskaniu części zamiennych. zje*ie się lufa - bierzesz nową, strzelasz jak z nówki. Padną filtry - wymieniasz, lecisz dalej itp.
KOSHI napisał(a):promieniowanie PSI zamienione na poczytalność na wzór Cthulhu (wprowadzone dziwne rzeczy w Strefie jako element rozgrywki, o poczytalność trzeba by dbać)

Za Cthulhu to bym serdecznie podziękował.
KOSHI napisał(a):plecak na bazie DE-HR

Co?
KOSHI napisał(a):strzał w głowę zabija, rozje*ana nóżka = kulejesz itp

Ehe, i pół roku rekonwalescencji, a jak masz pecha to inwalidztwo? :E
KOSHI napisał(a):sensowne medykamenty, leczenie nie na zasadzie wciśnij klawisz

Ale jak to sobie wyobrażasz? Że w interfejsie miałbyś dodatkowy segment odpowiedzialny za pierdyliard medykamentów, trzy rodzaje bandaży i różne porcje różnych leków? Papier wszystko zniesie, swego rodzaju ergonomia rozgrywki raczej nie.
KOSHI napisał(a):system rozwoju S.T.A.L.K.E.R na wzór SPECIALA z Fallouta - rozwijamy umiejętności: przetrwania, przewodnictwa, kurierstwa, eksploratora hałd i labków, technika - chemika, zabójcy, eksploratora anomalii, złodzieja, co mniej, więcej odpowiada skrótowi

Tyle chciałeś realizmu, a tu cofasz się do erpegowych punkcików :suchar: Są fajne, ale jak już iść ciągiem, to niech zwiększanie umiejętności odbywa się przez jej wykonywanie + np. czytanie książek. Czyli w miarę strzelania zwiększa się celność, w miarę gotowania czy po przeczytaniu znalezionej książki kucharskiej jesteś w stanie ugotować coś, co przyspieszy regenerację energii itp.
KOSHI napisał(a):nie pie*dolcie mi o Mizerii, że to ideał. Tam momentami przegięli w drugą stronę

+++
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.

Za ten post Universal otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive PRZEMEK ŁOWCA.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 09 Lis 2024, 11:31
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1052

Re: S.T.A.L.K.E.R. 2 - Temat ogólny

Postprzez tom3kb w 24 Maj 2016, 06:43

Universal napisał(a):
KOSHI napisał(a):plecak na bazie DE-HR

Co?

Chyba chodzi o inwentarz w stylu Deus Ex Human Revolution.
Awatar użytkownika
tom3kb
Łowca

Posty: 544
Dołączenie: 10 Maj 2014, 17:08
Ostatnio był: 12 Lis 2024, 00:01
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 92

Re: S.T.A.L.K.E.R. 2 - Temat ogólny

Postprzez Pijawol w 24 Maj 2016, 08:52

Co do zdrowia i leczenia to być może sprawdziłby się system z Deus Exa 1 - pula punktów życia determinowana była stanem poszczególnych części ciała jak np. głowa, tors, ręce itd. Każda część ciała miała także coś w rodzaju maksymalnej tolerancji na obrażenia, a po przekroczeniu jej następowały efekty krytyczne - w przypadku głowy była to natychmiastowa śmierć, noga - wolniejsze chodzenie, obie nogi - postać mogła się tylko czołgać.

Gdyby szkatler 2 powstał to chętnie zobaczyłbym w nim także system walki podobny do trybu stalkera z serii Metro, gdzie w czasie walki z ludzkimi przeciwnikami prawie każdy strzał jest śmiertelny i nie ma absurdalnych sytuacji jak np. bandyci w Czystym Niebie, którzy potrafią przyjąć na klatę pół magazynka z shotguna niemalże z przyłożenia.
Awatar użytkownika
Pijawol
Legenda

Posty: 1278
Dołączenie: 15 Wrz 2010, 16:52
Ostatnio był: Wczoraj, 21:56
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Gauss Gun
Kozaki: 313

Re: S.T.A.L.K.E.R. 2 - Temat ogólny

Postprzez KOSHI w 24 Maj 2016, 11:34

KOSHI napisał(a):ruchome anomalie, zero detektora ino śrubki


Ruchome - niet probliem, zresztą już w leciwym Cieniu Czarnobyla takie były. Czy śrubki są dobre? Może mają swój klimat, ale raz - nie byłyby to zwykłe śrubki, a po prostu drobny złom - jak u Tarkowskiego, przewiązane szmatką; dwa - żelastwo swoje waży i nawet niewielka tego ilość byłaby zanadto obciążająca.

Dlatego zostawiłbym zwykłe śrubki. Ile mogą ważyć. 2 kg?

KOSHI napisał(a):handel na bazie wymiany za cenne rzeczy, typu broń, artefakty, magazynki. Zero barów, zero kasy


Pieniądza nie wymyślono bez przyczyny. Prędzej czy później zawsze pojawia się coś pełniącego jego funkcję - współczesne waluty, kapsle, naboje itp. Brak kasy to marzenie ściętej głowy.

Krwawy Szlak jest bez walutowy. Wymusza to kombinowanie. Artefakt za magazynki, a może za leki. A może zostawić i dam radę z tym, co mam. Wg. mnie to dobry pomysł. Trzeba gimby oduczać opcji supermarket, w którym kupujesz 1000 pestek to PKM.

KOSHI napisał(a):jacyś NPC mocno ograniczeni liczebnie, wojny frakcji okrojone do minimum


Pytanie kim byliby być NPC. W Stalkerach byli często z dupy, jak np. Kret.

Losowi na mapie, handlarze, questo dawcy, mięcho do ubicia typu bandyci, wojsko, monolit. W sensownej ilości.

KOSHI napisał(a):możliwość modyfikacji broni i pancerzy tylko samemu po zdobyciu odpowiednich umiejętności


Niee... I wychodzi omnibus, intelektualny Rambo. Jak chcesz naprawić samochód to idziesz do mechanika czy sam go naprawiasz? Bęc, prostsze rzeczy ogarniasz sam, w grze - zamiast tego co proponujesz - powinno być tak samo. Załatać kombinezon samemu, ale wprowadzenie znaczących modyfikacji - już ręką specjalisty.

Naprawianie widzę tak, że mając części sam naprawiasz, ale każda naprawa skraca żywotność sprzętu, czyli ten sam karabin po 4 naprawie będzie się niszczył np. 2 razy szybciej. Wymusi to zdobywanie nowego sprzętu, a nie, że masz zestaw optimum i walka ci zwisa. Ile to razy gra stawała się nudna, jak się dorwałem do ulubionego sprzętu. To samo z pancerzami. Natomiast umiejętności z systemu STALKER dałyby pewne profity, typu wolniejsze niszczenie, lepszy naprawy, dodatkowe modyfikacje, które znacząco zmieniają rozgrywkę. Powiedzmy jakieś perki technika. Dlaczego idąc w killowanie, ma być stalker specem od artów, czy modyfikacji osprzętu? Wg. mnie system perków (bo nie mowimy o jakiś pkt. , % , plusach bo to nie RPG) jest dobry, bo profiluje postać dając jej bonusy do określonych działań i zachęca do grania różnymi postaciami. W ogórkowej już są 3 klasy i gra się inaczej, więc gra jest żywotniejsza. może być też system jak piszesz, że czegoś się uczysz, a coś zapominasz tego nie robiąc, ale to mi nie leży i uważam, że to lepsze jest do gier on-line

KOSHI napisał(a):ograniczona naprawa (czyli z czasem przedmiotu się już nie naprawi, trzeba zdobyć nowy)


Takie rozwiązanie często jest na dłuższą metę irytujące. Jak szaleć to szaleć - naprawa możliwa do 100%, ale po uzyskaniu części zamiennych. zje*ie się lufa - bierzesz nową, strzelasz jak z nówki. Padną filtry - wymieniasz, lecisz dalej itp.

Odp. wyżej. Nie zgadzam się. Masz rzadką snajperkę, to o nią dbaj. Wyeksploatujesz, znajdź nową = zaczaj się, zabij kogoś, ewentualnie szukaj po strefie. Nie sądzę, że po 5 krotnej wymianie wszystkich część broń będzie taka sama, jak była oryginalna. ;)

KOSHI napisał(a):promieniowanie PSI zamienione na poczytalność na wzór Cthulhu (wprowadzone dziwne rzeczy w Strefie jako element rozgrywki, o poczytalność trzeba by dbać)


Za Cthulhu to bym serdecznie podziękował.

Luxna propozycja.

KOSHI napisał(a):plecak na bazie DE-HR


Co?

Deus Ex. Tam nie ma wagi, a gabaryty. Dobre, bo szybko ogarniasz, co ci wejdzie do plecaka, nie ma jakichś tam gramów, które decydują o obciążeniu.

KOSHI napisał(a):strzał w głowę zabija, rozje*ana nóżka = kulejesz itp


Ehe, i pół roku rekonwalescencji, a jak masz pecha to inwalidztwo? :E

Jak Pijawol pisze. Leczenie lżejszych ran - skitranie się gdzieś , nie F ileś tam i 100% HP, kończyny - np. torba doktora jak w Falloucie, efekt okulawienia. Więcej nie wymagam. To nie symulator pola walki ma być.

KOSHI napisał(a):sensowne medykamenty, leczenie nie na zasadzie wciśnij klawisz


Ale jak to sobie wyobrażasz? Że w interfejsie miałbyś dodatkowy segment odpowiedzialny za pierdyliard medykamentów, trzy rodzaje bandaży i różne porcje różnych leków? Papier wszystko zniesie, swego rodzaju ergonomia rozgrywki raczej nie.

No mówię, że proste, sensowne sposoby. W Mizerii już przegięli z drugami, morfiną, adrenaliną itp. To nie ku*wa dr. House.

KOSHI napisał(a):system rozwoju S.T.A.L.K.E.R na wzór SPECIALA z Fallouta - rozwijamy umiejętności: przetrwania, przewodnictwa, kurierstwa, eksploratora hałd i labków, technika - chemika, zabójcy, eksploratora anomalii, złodzieja, co mniej, więcej odpowiada skrótowi


Pisałem wyżej. 7 drzewek, po 2 do zmaksowania, co daje ileś tam kombinacji profesji. Od bidy, to co piszesz. Gwarantuje ci, że szybciej sięga się po gry, które można przejść na wiele sposobów, o ile misje na to pozwalają. Przykładowo misja z jakimiś tam dokumentami w bazie, gdzie możesz:

-zrobić *&%$^*
-zrobić cichy *&%$^*
-wykraść je
-wynegocjować-załatwić za coś, np. odeskortuj gdzieś kogoś

do czego potrzebne są właśnie odp. perki, bez których taki, a nie inny wariant rozwiązania jest dużo trudniejszy.
Image
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1325
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 26 Paź 2024, 02:31
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Re: S.T.A.L.K.E.R. 2 - Temat ogólny

Postprzez Universal w 24 Maj 2016, 12:05

Ale naucz się cytować :caleb:

KOSHI napisał(a):Dlatego zostawiłbym zwykłe śrubki. Ile mogą ważyć. 2 kg?

A oprócz tego noś wodę, jedzenie, broń i jakiś pojemnik na artefakty. I spróbuj biec.
KOSHI napisał(a):Krwawy Szlak jest bez walutowy. Wymusza to kombinowanie. Artefakt za magazynki, a może za leki. A może zostawić i dam radę z tym, co mam. Wg. mnie to dobry pomysł. Trzeba gimby oduczać opcji supermarket, w którym kupujesz 1000 pestek to PKM.

Jeśli artefakt byłby wart, na przykład, 300 dolarów, a handlarz miał najtańszy towar za 200, to ktoś jest w dupę - albo on, albo Ty. Przykład skrajny, ale obrazujący dlaczego pieniądze mają rację bytu. I serio nie czaję po co na siłę je wywalać. Zrezygnujmy z ubrań, niech będzie hardo.
KOSHI napisał(a):Naprawianie widzę tak, że mając części sam naprawiasz, ale każda naprawa skraca żywotność sprzętu, czyli ten sam karabin po 4 naprawie będzie się niszczył np. 2 razy szybciej. Wymusi to zdobywanie nowego sprzętu, a nie, że masz zestaw optimum i walka ci zwisa.

Moment, to gra ma polegać na ciągłym zdobywaniu broni, czy na eksploracji? :E Raz realizm, raz nierealizm - przecież broń palna nie zje*ie się po kilkuset strzałach ot tak i będzie strzelać gorzej. No, chyba że niekonserwowana. Poza tym tak jak drogi aparat nie czyni zdjęcia dobrym, tak broń jest w walce drugorzędna. Wejdź sobie na tego pogardzanego Counter Strike'a - broń wszyscy mają z grubsza taką samą, a są zdecydowanie lepsi i zdecydowanie gorsi. Tam nie ma specjalnie parcia na broń (ok, są różne wersje jednej broni, różniące się szczegółami), a jakoś się interes kręci. Broń mogłaby być całą grę jedna - nie ona stanowi o sile tytułu.
KOSHI napisał(a):może być też system jak piszesz, że czegoś się uczysz, a coś zapominasz tego nie robiąc, ale to mi nie leży i uważam, że to lepsze jest do gier on-line

Czemu akurat do online?
KOSHI napisał(a):Odp. wyżej. Nie zgadzam się. Masz rzadką snajperkę, to o nią dbaj. Wyeksploatujesz, znajdź nową = zaczaj się, zabij kogoś, ewentualnie szukaj po strefie. Nie sądzę, że po 5 krotnej wymianie wszystkich część broń będzie taka sama, jak była oryginalna. ;)

Jeśli części będą nowe, bo je kupisz od handlarza - w Zonie czy poza nią, po przejściu przez granicę - to nie widzę powodu by przy ciągłej wymianie części miało coś być na stałe gorzej. Sztuczne wymuszenie zmian, powtórzę się: broń nie stanowi o sile tytułu. To tylko narzędzie do wyrąbywania sobie drogi do celu.
KOSHI napisał(a):Deus Ex. Tam nie ma wagi, a gabaryty. Dobre, bo szybko ogarniasz, co ci wejdzie do plecaka, nie ma jakichś tam gramów, które decydują o obciążeniu

I tak, i nie. Naładuj sobie ołowianych ciężarków do plecaka - mały gabaryt, a nie udźwigniesz. Jeśli już, to brane pod uwagę i wymiary, i waga. Co rodzi pewne komplikacje.
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 09 Lis 2024, 11:31
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1052

Re: S.T.A.L.K.E.R. 2 - Temat ogólny

Postprzez KOSHI w 24 Maj 2016, 12:54

Pisze na sprzęcie typu 486 więc wiesz, sukces był zrobić tego posta. :caleb:

Co do śrubek, złomu, to olać to. Niech będą nieskończone skoro nie będzie detektora, chociaż taki, jak w CS mógłby zostać - samo pikanie, żeby z grubsza wiedzieć, gdzie leźć.

Z bronią kombinuje tak, ponieważ podku*wia mnie, że zdobędziesz upragnione rzeczy i nie ma motywacji mordować, bo po co, skoro walutę można zdobyć inaczej. Sprawiało by to, że od czasu, do czasu, trzeba by kogoś zamordować, choćby dla konkretnej broni, jak się chce w miarę sprawną. Pewnie, że idąc w realizm, to po ch*j części i naprawa. Czy w innych naparzankach typu Kał of Duty, gracz się stresuje, że nie naoliwił pukawki?

Co do wymiany przedmiot za przedmiot to może i to jest trochę dziwne, ale skoro waluta ma być, to jednak proponuje okroić zasobność sklepów / handlarzy mocno. Tu się nie będę upierał, nie chodzi o wersję extreme - dostępny baton i 3 pestki do PM, bo to ku*wa byłaby jakaś masakra.

Co do DE to wiadomo ciężka broń - zajmie więcej, np. 8 - 10 slotów, mniejsza 6, pistolet 4, magazynki 2, leki 1 czy 2. Spokojnie to można ogarnąć olewając wagę. W końcu to ma być strawne dla wszystkich chyba nie?
Image

Za ten post KOSHI otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Microtus.
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1325
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 26 Paź 2024, 02:31
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

PoprzedniaNastępna

Powróć do Ogólna dyskusja

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości