Po spędzeniu w grze ponad 80h i pozwoleniu
stwierdzam, że zacny jest ten Stalker. Tak jak w temacie "Ocena Gry", stwierdzam, że dzieło GSC to nieprzebudzona bestia, momentami bezzębna, która z czasem pokaże prawdziwe w oblicze, oczywiście przy udziale społeczności modderskiej.
Podobało mi się zakończenie gry z udziałem Striełoka. Z tego co się orientuje są jeszcze 3 inne, ale mając na uwadze ze bedę robił w przyszłośc kolejne podejście do gry, nie mam zamiaru ich oglądać, nie ma co zabijać potencjału potwórnego ogrywania Zony z innymi wyborami, nawet ich znaczenie dla przebiegu rozgrywki jest symboliczne.
Pytanie do speców od modyfikacji oraz znajomości UE5, czy jest szansa, że w przyszłości będzie możliwe zaimplementowanie gore, może nie takiego rodem z Dying Light czy Dead island, ale subtelne upierdalanie głowy solidnym uderzeniem z gauusa, albo odrywanie kończyn granatem? Dla mnie to jest mus dla gry z gatunku horroru. Ogólnie uważam, że w stalkerze za mało było takich krwistych smaczków, a te przyspawane trupy w niektórych miejscach wzbudzały takie trochę meh.
Absolutnie skopaną w tej grze rzeczą było orientowanie się w nocy kto do nas naparza, albo skąd. Zabrakło poglądowej mapki na której pokazuje się, że czerwona kropeczka oznaczają wroga. O ile brak lornetki mnie trochę zdziwił, tak później nie zwracałem uwagi na jej brak. Zdecydowanie bardziej zabrakło noktowizora, który pojawi się w jakimś modzie niebawem. Granie w nocy było chyba najbardziej irytującym elementem rozgrywki.
Nie będę się pastwił nad ekonomią, powiedziano już o niej wszystko. Bóg zapłać moderom.
Uważam, że zabrakło w grze zadań wynikających z przypadku/ciekawosci gracza, informacje o dostępnym zadaniu pobocznym otrzymujemy praktycznie z miejsca. Tutaj było ogromne pole do popisu. Wyobraźcie sobie, że usiadacie przy flaszce albo zagaduje do obcego typa w barze i wywiązuje się z tego dialog prowadzący do zdradzenia nam informacji które umożliwią zrobienie questa. O ile zadanie specjalnie zaoferowane np. przez Barmana było dobre, to uważam, że zabrakło więcej smaczków na tym polu.
Potencjał Prypeci - nie do końca pasowało mi uczynienie z tej lokacji ponownie "przedostatniego" przystanku w grze, z którego odjeżdża autobus w jedna stronę. Hot take, uważam, że z Prypeci mogła nas gra prowadzić w jeszcze kilka innych miejsc na mapie, np niedostępnych wcześniej ale w znanych nam już regionach.
Nie wiem czy to wynik moich wyborów fabularnych, ale Powinność to w ogóle ma jakieś znaczenie w tej grze czy wrzucili ich tylko dla zasady?
Skalowanie gry - polecę kontrowersyjnie, ale nigdy nie przepadałem w grze za tym oklepanym schematem, ze im dalej tym bardziej wypierdoliste mamy zabawki. Powiem więcej, nie lubię nawet konwencji Egzoszkieletów i tej całej otoczki wokół tego pancerza. Raz, że taki pancerz w ogóle nie pasuje mi do klimatu Zony w którym liczy się mobilność, raz skomplikowana budowa oraz zaawansowana technologia wyklucza powszechność tego sprzętu z uwagi awaryjność i skomplikowany serwis. Dobra, nie będę tutaj się rozwodził nad realizem w grze, ale no po prostu nie lubię tego schematu armii stalkerow w egzo na późnym etapie gry. Ale to taka moja fanaberia. Co do świetnych pukawek to tutaj bez większych zastrzeżeń, taką Saige to miałem już chyba na Wysypisku. uważam, że najrozsądniejszy był by schemat - bardziej elitarna broń -> trudniej wydropić/rzadsze ammo do zdobycia/bardziej wymagająca konserwacja.
Występowanie mutantów. Czy wy też tak mieliście, że potrafiliście przejść kilometr mapy nie spotykając na drodze żadnej żywej duszy? O ile czasami miało korzystny wpływ na potęgowanie niepokoju tak czasami aż byłem zdziwiony jak pusto na mapie pod względem przeciwnika. Pod koniec gry natomiast nie spotkałem już chyba żadnego mięsacza. Myślę, ze to kolejna rzecz która wymaga poprawy. W dodatku Pijawki, strasznie spowszechniały przeciwnik z tym niesamowicie spie*dolonym efektem ogłuszenia, Chryste panie jak dobrze, że są mody na wycięcie tego w pierony.
Nie przychodzą mi do głowy inne grzeszki, a na pewno o jakichś zapomniałem.
Także na koniec dodam, że Stalker 2 to piękna gra ugułem całe te, za rok będzie dopakowana tak, że aż Sidorowicz się kurczakiem udławi.
Ludzie pomagiii, jak się nazywa utwór, który możemy usłyszeć bodajże w Skadowsku na łajbie, z takim charakterystycznym elektronicznym motywem? Nie chodzi mi o kawałek z radia.