R.I.P. procesor?

[Provski]

R.I.P. procesor?

przez Provski w 20 Lut 2014, 17:45

Witam

Grałem sobie w WoT-a aż tu nagle komputer się zawiesza, ctrl+alt+delete nic nie pomaga... Jednym słowem kompletna zwiecha. Nie mając innego wyjścia, przytrzymałem przycisk zasilania aż komputer się zresetuje. I teraz zaczyna się problem... Jak próbowałem spowrotem włączyć komputer to włącza się on na ok. 2-4 sekundy (ekran czarny) wyłącza na ok. 3 sekundy później znów włącza i tak w kółko. Od razu pomyślałem że to pewnie PSU ma okres, więc powypinałem po kolei wtyczki od zasilania. Z tego co widzę to problem leży chyba gdzieś w procku bo jak wypnę wtyczkę od jego zasialania albo go całkowicie wyciągnę z gniazda, to komputer się uruchamia (ekran nadal czarny). Czyżby mój siedmioletni procek wyzionoł ducha?

[Pangia]

Re: R.I.P. procesor?

przez Pangia w 20 Lut 2014, 17:58

Hm… Szczerze mówiąc, to nie sądziłem, że w ogóle da się uruchomić komputer bez procesora. I tak teraz czytam i w sumie każdy mówi co innego, że się nie włączy, że tylko pójdzie komunikat Biosa o braku procka, cuda niewidy.
A co do problemu to wiadomo: najprędzej byłoby po prostu pożyczyć sprawną część, podpiąć i sprawdzić, czy komp się normalnie uruchomi.
No właśnie, BIOS nic nie piszczy? Jakby coś nie działało, to powinien pójść odpowiedni komunikat z Biosa.

[Provski]

Re: R.I.P. procesor?

przez Provski w 20 Lut 2014, 18:06

BIOS się nie odzywa... Co do pożyczenia procesora to kiepsko bo wokół same laptopy

[Kpuc]

Re: R.I.P. procesor?

przez Kpuc w 20 Lut 2014, 18:59

Witam

Z tego co widzę to problem leży chyba gdzieś w procku bo jak wypnę wtyczkę od jego zasialania albo go całkowicie wyciągnę z gniazda, to komputer się uruchamia (ekran nadal czarny).

A tyś się czego spodziewał na ekranie bez CPU w płycie ? Przez 15 lat nie spotkałem się z procesorem który popsuł by się sam z siebie, jak już to uszkodzenie polegało na spaleniu go przez zepsuty zasilacz/płytę główną.

Zacznij od początku i wypisz podzespoły tego PC

[djcycu]

Re: R.I.P. procesor?

przez djcycu w 20 Lut 2014, 19:02

Procesor sam od siebie nie się spali fakt aktem ale po latach coś zawsze spowoduje jego uszkodzenie więc nie ma na to reguły. Zawsze można mówić że sam od siebie bo komp już dawno minął okres gwarancyjny.

U mnie po ukruszeniu procesora komputer wcale się nie chciał uruchomić, ot nawet nie obróciło wentylatorami. Kumpel mając identyczną płytę poratował mnie pożyczeniem. Komp odpalił i śmigał a w twoim wypadku może być to na przykład karta graficzna... U mnie tak działo się bardzo często że po uruchomieniu komputera nic nie startowało a czasem sobie popiszczało z biosa że jest problem z kartą lub błędem RAM. Po awarii dysku też miałem zawiasa kompa na amen. Wszystko się wyświetlało ale system zastygł. Po resecie nie wystartowało dysku tylko mieszało słysząc stukot.

[Pangia]

Re: R.I.P. procesor?

przez Pangia w 20 Lut 2014, 19:40

Komp odpalił i śmigał a w twoim wypadku może być to na przykład karta graficzna... U mnie tak działo się bardzo często że po uruchomieniu komputera nic nie startowało a czasem sobie popiszczało z biosa że jest problem z kartą lub błędem RAM.

Jakby był błąd z kartą graficzną, to komputer by się uruchomił, tylko bez obrazu (o ile dobrze pamiętam), ewentualnie by wystartował na zintegrowanej karcie, jeżeli jest wpięta jakaś dodatkowa na PCI. Zresztą można podejrzewać, że Provski już odpinał zasilanie od karty (może sam sprostuje )

A tyś się czego spodziewał na ekranie bez CPU w płycie ?

Pewnie niczego, ale skoro wszystko kręci w kompie, to winowajca wydaje się dość oczywisty, tylko nie ma jak potwierdzić przypuszczeń.

[Provski]

Re: R.I.P. procesor?

przez Provski w 20 Lut 2014, 19:50

Teraz trochę się wtyczkami pobawiłem i udało mi się go uruchomić... ALE! Po pierwszym razie doszedłem do pulpitu i komp się wyłączył. Teraz znowu to samo co w pierwszym poscie. Czyżby PSU się przegrzewało? Od nowości go z kurzu nie czyściłem bo pisze "nie otwierać" więc nie otwierałem.

Specyfikacje kompa:
CPU: Intel Core 2 Quad 32bit
GPU: Gainward GeForce 560Ti 1GB
PSU: Corsair 500W
Płyta głowna: Gigabyte GA-P35C-DS3R
Dysk Twardy: Seagate 250GB
RAM: 4GB

[Cromm Cruac]

Re: R.I.P. procesor?

przez Cromm Cruac w 20 Lut 2014, 20:01

Z tego co widzę to problem leży chyba gdzieś w procku bo jak wypnę wtyczkę od jego zasialania albo go całkowicie wyciągnę z gniazda,

Eeee, co ty masz za komputer gdzie zasilanie procka jest na wtyczke???

Skoro wyciągnąłeś go z gniazda, to po ponownym włożeniu nałożyłeś prawidłowo pastę termoprzewodzącą i radiator? Bo jak nie to się pewnie przegrzewa i temu się wyłącza.

Jeszcze jedno, choć mało prawdopodobne. Odepnij kabelki przycisków na obudowie i odpal kompa. Jeśli nie masz żadnego przycisku do odpalania na płycie to zewrzyj na moment piny od przycisku Power. Ja miałem uszkodzony przycisk reset (zwierał się czasem) i kapnąłem się dopiero po wymianie płyty, procka i pamięci

[Pangia]

Re: R.I.P. procesor?

przez Pangia w 20 Lut 2014, 20:17

Czyżby PSU się przegrzewało? Od nowości go z kurzu nie czyściłem bo pisze "nie otwierać" więc nie otwierałem.

Myślę, że nie, musiałby w ogóle nie mieć chłodzenia, żeby zabezpieczenie tak szybko go wyłączyło. Ale zawsze możesz dmuchnąć w wylot powietrza z zasilacza – jeśli kurz cię przydusi, to znaczy, że może jednak warto zignorować poradę producenta (przy założeniu, że nie masz jak kupić sprężonego powietrza)

Skoro wyciągnąłeś go z gniazda, to po ponownym włożeniu nałożyłeś prawidłowo pastę termoprzewodzącą i radiator? Bo jak nie to się pewnie przegrzewa i temu się wyłącza.

Sam radiator powinien wystarczyć przynajmniej do startu systemu, na starym kompie przez 6 lat nie zmieniałem pasty (miałem zmienić, jak radiator odkręcałem, ale później dostałem mały zastrzyk gotówki i zamiast zmieniać pastę to zacząłem zbierać na nowego kompa) i nawet można było pograć w mniej wymagające gry, ale latem już potrzebował normalnego wentylatora Oczywiście, procesor wciąż działa (kumplowi 2 lata temu po znajomości za grosze opchnąłem razem z płytą i 512 MB RAM-u i cały czas pyka w CS'a 1.6, więc trafiły się nawet dobre części, hehehe)

[Provski]

Re: R.I.P. procesor?

przez Provski w 20 Lut 2014, 20:33

Z tego co widzę to problem leży chyba gdzieś w procku bo jak wypnę wtyczkę od jego zasialania albo go całkowicie wyciągnę z gniazda,

Eeee, co ty masz za komputer gdzie zasilanie procka jest na wtyczke???

Skoro wyciągnąłeś go z gniazda, to po ponownym włożeniu nałożyłeś prawidłowo pastę termoprzewodzącą i radiator? Bo jak nie to się pewnie przegrzewa i temu się wyłącza.

No dobra ;D Wtyczka może nie od procka. Tak napisałem bo najbliżej procka była ;D Nasmarowałem pastą i upewniłem się że radiator się dobrze trzyma.

Czyżby PSU się przegrzewało? Od nowości go z kurzu nie czyściłem bo pisze "nie otwierać" więc nie otwierałem.

Myślę, że nie, musiałby w ogóle nie mieć chłodzenia, żeby zabezpieczenie tak szybko go wyłączyło. Ale zawsze możesz dmuchnąć w wylot powietrza z zasilacza – jeśli kurz cię przydusi, to znaczy, że może jednak warto zignorować poradę producenta (przy założeniu, że nie masz jak kupić sprężonego powietrza)

Oj zdziwiłbyś się jakbyś zobaczył jaką hodowlę kurzu mam w kompie Wyczyściłem ten zasilacz i teraz normalnie chodzi bo posta piszę już z tego właśnie kompa

[GTR]

Re: R.I.P. procesor?

przez GTR w 21 Lut 2014, 21:46

Ewidentnie problem z systemem. Sam tak miałem dosyć niedawno, lekiem jest albo przywrócenie stanu komputera do czasu wcześniejszego, albo naprawienie go z płytki systemowej. Ja wybrałem przywrócenie stanu komputera, w W7 strata wynosiła parę godzin wstecz.