przez RadekNioch w 29 Gru 2013, 11:18
Na tym swoim "kąpie" możesz mieć teraz tyle wirusów, że pewnie tyle plików nie masz... Owszem, da się zobaczyć wirka kasującego pliki, wysyłającego linki na Skype czy na Facebooku, nawet keyloggera można wykryć przy użyciu konsoli CMD i sprawdzeniu połączeń, ale nigdy nie wykryjesz trojana który cichutko wysyła Twoje dane/pliki na inny komputer czy serwer, czy też skromnego robaczka który wywali Ci pół Windowsa. Najczęściej takie wirusy mają prosty kod i działanie, antywirus bez problemu by je wyłapał. Ignorowanie zagrożenia to najgorsze w obecnych czasach dla komputera.
Jeszcze żeby nie odchodzić od tematu - być może właśnie złośliwy program jest winowajcą spowolnienia, bo skoro nie instalowałeś niczego nowego, to co może to powodować?