przez Luciferis w 09 Lis 2008, 12:57
No napisałem trzeci rozdział. Trochę dużo gadania, ale według mnie jest nawet ok.Kolejny rozdział będzie dopiero Jutro.
Rozdział 3 Ucieczka..
Po całej Zonie rozeszły się wieści o triumfie Najemników. Generał Kryłow- dowódca Powinności, postanowił wesprzeć Johna i jego armie.
-Sir, ktoś do pana-zapytał jeden z ochroniarzy Johna
-Kto?
-Jakiś żołnierz w czarno, czerwonym pancerzu, wpuścić?
-tak daj go tutaj.
Po chwili do pokoju wszedł człowiek w lekkim pancerzu i z AN-94 w rękach.
-Czego chcesz?- zapytał dowódca Najemników
-Mam ci przekazać wiadomość o Generała Kryłowa.
-Kryłow? Dowódca Powinności?
-tak sir- powiedział cicho jeden z Najemników
-Dobrze, mów co chce ode mnie ten Kryłow.
Żołnierz Powinności wyjął swoje PDA i zaczął czegoś w nim szukać.
W pewnym memencie powiedział do siebie:
-O! mam.
-Więc. Generał Kryłow kazał mi wam przekazać, że Powinność także będzie walczyła z niedobitkami Wolności.
-I co związku z tym?- zapytał John
-Mam też przekazać że będziemy wam pomagać w każdej większej akcji.
-My nie potrzebujemy pomocy. Więc możesz odejść
-Ale?
-Powiedziałem możesz odejść! Ochrona pokażcie temu człowiekowi gdzie jest wyjście z naszej bazy.
-Tak jest sir!
Poseł został dosłownie wywleczony ze Starej Fabryki. Od razu skierował się do Instytutu Agroprom, by poinformować Kryłowa o stanie obecnej sytuacji.
*
Iwan właśnie się budził, gdy do jego celi wrzucono jeszcze jednego anarchistę.
-Co się stało?- zapytał- kiedy po nas przyjdą?
-Nie przyjdą, baza padła, Czechow zabity. Tylko czterech przeżyło ten szturm.
-CO! Wolność upadła?! Chyba zostaje nam tylko jedno wyjście.
-Dobra, kto pierwszy się wiesza?- zapytał członek Wolności.
-Nie chodzi mi tu o wieszanie się
-tak, a o co?
-Jest jeszcze jedna baza Wolności. Tylko jest jeden mały problem.
-Oprócz tego że siedzimy w bazie Najemników?
-No to dwa problemy, chodzi mi o to że ta baza jest w Magazynach na północ od Rostoku.
-No naprawdę ?mały? problem, trzeba tylko ominąć Zwęglasz i jakoś zgubimy pościg Najemników, i pokonamy ich armię trzema lub czterema odziałami Wolności.
-Wolę już zginąć w szeregach Wolności niż tutaj gnić.
-Racja! No ale jak się stąd wydostaniemy?
-Hmm?.Muszę pomyśleć.
*
Około godziny 15 do celi wrzucono kolejnego członka Wolności.
-Iwan! ? powiedział jeden z Najemników- teraz ciebie przesłuchamy.
-Prze?
W tym momencie Iwan dostał pięścią w brzuch i zwleczono go do małego pokoju, w którym stały dwa krzesła i mały stół.
Wszyscy wiedzieli że ten więzień już powiedział wszystko, lecz jak oni to mówili ?Dla zasady? torturowali również jego.
Oprócz prawie ciągłego bicia gumowymi pałkami, nic więcej mu nie robiono.
*
Wydawałoby się że tek zleci im reszta życia. Postanowili, że jeśli nie uciekną to zginą za około tydzień dwa. Po trzech dniach znowu przyszedł do nich Najemnik by zabrać któregoś na tortury. Popełnił jeden błąd, wszedł do celi?..
Pierwszy rzucił się na niego Iwan, upadli razem na ziemię. Jeden z więźniów jak najszybciej podbiegł do walczących i zabrał Najemnikowi broń którą upuścił. Wycelował w niego i powiedział:
-Wstawaj! Jeśli tego nie zrobisz to natychmiast cię zabiję!
W tym momencie słysząc odgłosy walki przybiegło do celi czterech innych Najemników. Widząc anarchistę z bronią natychmiast otworzyli ogień.
Bezwładne ciało upadło na ziemię poszatkowane pociskami z karabinów.
Iwana, z pobicie jednego ze strażników został zawleczony do karceru, gdzie miał spędzić kolejne dni.
*
Po dwóch tygodniach zabrano go do Johna.
-Czego ode mnie chcesz?!- zapytał gwałtownym tonem Iwan
-Masz się do mnie zwracać z szacunkiem inaczej moi żołnierze się z tobą rozprawią. Kazałem cię tu przyprowadzić by omówić sprawę twojej rehabilitacji. Zostaniesz wcielony do karnego plutonu i będziesz walczył w pierwszej linii o Magazyny Wojskowe.
-Magazyny?..dobrze zgadzam się
-Nikt cię tu o zdanie i tak nie pytał. Zabrać go dać mu jakiś kombinezon i pistolet z dwoma, nie, z jednym magazynkiem.
*
Pluton karny składał się głównie z bandytów, których złapano kiedy przyszli rabować ciała po walce o Bazę Wolności, ale także byli tam zwykli żołnierze i Stalkerzy, których złapano za przebywanie na terytorium Najemników. Wszyscy mieli dostać broń dopiero chwilę przed główną bitwą, lecz i tak część z więźniów planowała uciec w nocy z ich obozu w starym gospodarstwie. Pilnował ich odział liczący 10 ludzi. Prawdopodobnie nikt z więźniów nie przeżyje do czasu bitwy. Co drugi dzień zabierano jednego z ludzi, ale już nie wracał do obozu.
Iwan i jego kolega, jeszcze z czasów więzienia, Waśka planowali uciec w nocy, chociaż wiedzieli że raczej im się to nie uda to musieli spróbować.
Po nastaniu nocy zaczęli skradać się w stronę rozwalonego muru, gdy doszli już prawię do wyjścia zaczęli biec sprintem do wyjścia z Doliny Mroku. Ledwo co wybiegli z obozu, a usłyszeli za sobą krzyki Najemników. Nagle padły dwa strzały ostrzegawcze, a chwilę później jeden z żołnierzy otworzył ogień w stronę Iwana i Waśki. W pewnym momencie Waśka odwrócił się i pobiegł powrotem do obozu.
-Co ty robisz!- wydarł się Iwan
-Ratuję ci dup*!- wykrzykną- biegnij, ja ich odciągnę
Wybiegł z Doliny tak szybko jak tylko potrafił, zostawiając za sobą już prawdopodobnie nieżywego kolegę??
Na razie nie piszę opowiadania, ponieważ po prostu nie mam weny. Następną część napiszę może jutro lub dzisiaj wieczorem.
Kim że ja jestem zapytasz?
Ja odpowiem ci jednym zdaniem:
Jestem inny od ciebie, jestem tym czym każdy chciałby być.
Jeśli to czytasz to zapewne nie wiesz o co chodzi, lub jeśli się domyślasz to pewnie się mylisz.