"Naznaczony przez Zonę" by per-kac

Kontynuowane na bieżąco.

Moderator: Realkriss

Re: "Naznaczony przez Zonę" by per-kac

Postprzez per-kac w 19 Gru 2010, 21:08

Rozdział 20 Wybawienie

Trzaśnięcie obudziło Nikolaja. Zerwał się szybko z drewnianej podłogi ale od razu na nią opadł beznadziejnie wyjąc. Czuł się jakby został potrącony przez Tira. Bolało go wszystko - twarz, ręce, klatka piersiowa... Przez ten ból było mu strasznie słabo. Zorientował się, że ledwo może ruszać nogami. W uszach mu monotonnie dzwoniło. Otworzył oczy. Miał problemy ze skoncentrowaniem wzroku i widział przez mgłę. Przez chwilę pomyślał, że może się upił ale przez tą właśnie myśl w jego głowie pojawił się pewien obraz który bardzo go wzruszył. Przez chwilę zobaczył swojego ojca siedzącego na schodach jego domu trzymającego wódkę w ręce. I tak jak szybko się pojawił tak szybko znikł, jednak to go bardzo zmotywowało bo przypomniał sobie główny cel jego podróży i jego męczarni - odnaleźć ojca. Nikolaj zebrał tyle siły ile mógł i przewrócił się z niewygodnej pozycji w jakiej wylądował przewracając się przy pierwszej próbie wstania na bok. Z wysiłkiem niezgrabnie przewrócił się na bok podpierając się lewą, mniej bolącą ręką. Lekko podniósł głowę i rozejrzał się.

Znajdował się w dość dużym, zadbanym pokoju. ściany były co prawda brudne, ale nie odlatywał od nich tynk. Nawet na suficie wisiał całkiem duży żyrandol, lecz kilku lampek nie było przykręconych. Rozglądał się dalej - jego wzrok zatrzymał się na otwartym na oścież oknie. Domyślił się, że to ono otworzone przez wiatr wydało taki huk. A może był to grzmot? na zewnątrz przez okno widać było burzę. Głęboką czerń powietrza po zachodzie słońca była rozjaśniana co chwilę przez potężne, wijące się na wszystkie strony błyskawice. Tuż po nich następował właśnie bardzo głośny grzmot. Za każdym razem gdy zawiało powietrzem z zewnątrz trochę podarta zasłona wisząca w oknie zaczynała jakby tańczyć. W pewnym sensie zahipnotyzowało to Nikolaja. Wdychając świeże, wilgotne i pachnące deszczem powietrze z zewnątrz sprawiało, że głowa go coraz mniej bolała. Poczuł się błogo, był rozluźniony. Ten stan mógłby trwać bardzo długo gdyby coś nie odwróciło jego uwagi.

Odwrócił głowę w drugą stronę. Spojrzał na drzwi i na szparę pomiędzy nimi a podłogą. Widać było, że w pomieszczeniu za drzwiami paliło się światło, ale dojrzał też cień zbliżający się w stronę drzwi. Po chwili usłyszał stukot wzmocnionych butów. Nikolaj położył się w miarę naturalnie i udawał, że ciągle jest nieprzytomny. W tej samej chwili do pokoju wszedł mężczyzna ubrany w zielony kombinezon wojskowy. Podszedł do leżącego i nachylił się nad nim. Chłopak poczuł jego oddech na swojej twarzy. Od żołnierza śmierdziało alkoholem, lecz jego mundur pachniał już prochem strzelniczym.
-Oj chłopie... Miałeś szczęście, że pomogliśmy... - żołnierz mówił sam do siebie sprawdzając tętno Nikolaja chwytając go za okaleczony nadgarstek, jednak był wojskowym - nie potrafił być łagodny. Złapał nadgarstek stanowczo za mocno tak, że chłopak nie mógł się powstrzymać. Syknął z bólu.
-Ooo.. Bawimy się w Królewnę Śnieżkę? Szeregowy Czugajnov, sierżant Stasienko, do mnie! - wrzasnął typowo po żołniersku tak że ściany zadrżały a Nikolaja zabolały uszy. Chwilę potem w pokoju pojawiło się jeszcze dwóch żołnierzy. Jeden z nich ukucnął obok dowódcy i zaczął klepać Nikolaja w policzek. Ten otworzył oczy. Wzrok wrócił mu do normy, tak samo jak słuch, ale teraz ogarniało go przerażenie - nie wiedział, czego może spodziewać się po nich.

-Jak się czujesz? Jestem medykiem. Nazywam się sierż. Stasienko. - przedstawił się żołnierz kucający obok dowódcy - opatrzyłem cię, byleś w kiepskim stanie... Możesz usiąść? - Nikolaj pokiwał głową i z pomocą Stasienki i jego dowódcy udało mu się usiąść opierając się o ścinę. Dopiero teraz zauważył, ze jest idealnie opatrzony. Tam gdzie go bolało tam były dokładnie owinięte bandaże.
-Odmaszerować! - rozkazał dowódca a chwilę potem Nikolaj został z nim sam na sam - Synku, musimy porozmawiać...
Już początek tej rozmowy nie podobał się Nikolajowi. A to dopiero początek...
Ostatnio edytowany przez per-kac 24 Gru 2010, 14:03, edytowano w sumie 2 razy
Oni wszyscy są śmieszni, to Grzech jest jedyną słuszną drogą którą będe podążać aż do śmierci...

Za ten post per-kac otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Czujny.
Awatar użytkownika
per-kac
Tropiciel

Posty: 215
Dołączenie: 30 Lis 2009, 17:50
Ostatnio był: 27 Cze 2011, 15:06
Miejscowość: Gdzieś w Zonie...
Frakcja: Grzech
Ulubiona broń: Gauss Gun
Kozaki: 56

Reklamy Google

Re: "Naznaczony przez Zonę" by per-kac

Postprzez Śliski w 19 Gru 2010, 21:43

Wszystko ładnie tylko że "czół" pisze się przez u :E :E

"I tak jak szybko się pojawił tak szybko znikł, jednak to go bardzo zmotywowało bo przypomniał sobie główny jego podróży i jego męczarni - odnaleźć ojca..." dodałbym tam słowo "cel"
Awatar użytkownika
Śliski
Stalker

Posty: 121
Dołączenie: 20 Maj 2010, 13:55
Ostatnio był: 21 Kwi 2016, 20:03
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2U
Kozaki: 14

Re: "Naznaczony przez Zonę" by per-kac

Postprzez sebool112 w 30 Sty 2011, 23:22

Jaaaaa... Taki klimat zrobiłeś! Dawaj, dawaj, bo już doczekać się nie mogę :E !
---------------------------------------------------------------------------------
Kiedy będzie nowy rozdział :(?

----------------------------------------------

Przepraszam, że piszę następny post, ale kiedy będzie nowy odcinek :( ?
Ostatnio edytowany przez sebool112 26 Lut 2011, 19:19, edytowano w sumie 3 razy
Awatar użytkownika
sebool112
Kot

Posty: 27
Dołączenie: 08 Lis 2009, 18:52
Ostatnio był: 13 Kwi 2014, 20:03
Miejscowość: Gubin
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 5

Re: "Naznaczony przez Zonę" by per-kac

Postprzez per-kac w 02 Lut 2011, 21:57

Rozdział 21 John

Dowódca usiadł na podłodze, ściągnął plecak z siebie i zaczął czegoś w nim szukać. Nikolaj wystraszył się. Może sięga po broń? instynktownie odsunął się trochę w bok. Żołnierz zauważył jego ruch kątem oka i zaczął go uspokajać:
-Chłopcze, uspokój się. Nic ci nie zrobię... - powiedział bardzo łagodnym tonem. Nikolaj bacznie obserwował jego ruchy. Na twarzy dowódcy pojawił się lekki uśmieszek. Znalazł to, czego szukał. Wyjął z plecaka wódkę Kozak. Jednym mocnym, zdecydowanym ruchem otworzył ją i niezwłocznie przystawił ją sobie do ust. Zaczął zachłannie pić. Chłopak przyglądał mu się z lekkim obrzydzeniem. Żołnierzowi wódka wylewała się na kombinezon i ściekała na podłogę. Wydawałoby się, że trwało to kilka minut, jednak po chwili pijący przypomniał sobie o swym rozmówcy. Odessał się od gwinta, wytarł go rękawem i postawił wódkę na podłodze obok Nikolaja.
-Napij się, poczujesz się lepiej - podsunął wódkę jeszcze bliżej jego. Chłopak spojrzał na trunek. Kiedy on ostatnio pił? Poczuł głęboko w sobie chęć napicia się, ale i tym razem rozum zgłosił wyraźny sprzeciw. Nie może się upić. Nie wie, na jaki temat ten facet chce z nim rozmawiać. Nie wie nawet, czego może się po nim spodziewać. Gdyby też się upił, mógłby podjąć jakąś złą decyzję. Już sobie wyobrażał, jak dowódca prosi go, upitego, aby przespał się z pijawką, a oo się chętnie zgadza, jednak myśl przerwał mu dowódca.
-Pij, dobrze ci radzę - cały czas nie zmieniał tonu swojego głosu, jednak Nikolaj odebrał to jako przymus. le ciągle nie miał zamiaru pić. Spojrzał na żołnierza - ten cierpliwie czekał. Nic nie wskazywało na to, że jest czymś poirytowany lub zniecierpliwiony, lecz chłopak odczuwał takie wrażenie. Niezdecydowanie wyciągnął rękę w kierunku wódki. Niepewnie chwycił butelkę i zaczął ją podnosić. Wydawał mu się taka ciężka... Przystawił ją sobie pod nos tak, że czół jej zapach. Ostra woń alkoholu wdarła się w jego nozdrza. Sam zapach trunku którego nie pił od pewnego czasu sprawiła, że zakręciło mu się w głowie. Jakby wstydliwym ruchem przystawił gwint do swoich popękanych ust, przechylił butelkę i wziął łyk. Przyjemne ciepełko rozlało mu się po wnętrznościach. Zakręciło mu się w głowie. Chciał więcej. Wziął kolejny łyk. Tym razem zaszumiało mu w głowie. Nie może więcej pić. Musi być trzeźwy. Musi. Z trudnością oderwał wódkę od ust ale jej nie odstawił. Zaczął przyglądać się jej jakby się zakochał. Patrzył na nią tępym wzrokiem z niedomkniętą gębą. Kiedy on, do licha, pił wódkę? Stęsknił się za nią i to bardzo. Przymierzał się do wzięcia kolejnego łyku lecz głos wojskowego oderwał go od tej myśli:
-No, to zaczynajmy... - powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy bo rozśmieszyło go zachowanie Nikolaja. Wyciągnął mu z ręki prawie siłą trunek i z powrotem schował ją do plecaka - A więc, jak masz na imię?
-Nikolaj - odpowiedział dosyć niepewnie chłopak - A jak pan ma na imię?
Żołnierz spojrzał się prosto w oczy Nikolaja. Ten wzrok sprawił, że ranny pożałował pytania jakie zadał, ale tuż po chwili wojskowy odpowiedział mu zwyczajnym tonem:
-Nie uwierzysz, ale mam na imię John - sztucznie się uśmiechnął.
-John? - spytał z niedowierzaniem chłopak. Dotarło do niego, że rozmawia z bardzo interesującą postacią.
-Tak.
-To skąd jesteś? - dalej zadawał pytania by zaspokoić swą ciekawość
-Pochodzę z Londynu. To taka wiocha gdzieś tam w tej zasranej Anglii... - zarechotał chrypliwym, cynicznym śmiechem.
-To co tu robisz?
-Opowiem ci wszystko od początku... - John wyjął wódkę z plecaka, wziął głęboki łyk i zaczął opowiadać.
Oni wszyscy są śmieszni, to Grzech jest jedyną słuszną drogą którą będe podążać aż do śmierci...
Awatar użytkownika
per-kac
Tropiciel

Posty: 215
Dołączenie: 30 Lis 2009, 17:50
Ostatnio był: 27 Cze 2011, 15:06
Miejscowość: Gdzieś w Zonie...
Frakcja: Grzech
Ulubiona broń: Gauss Gun
Kozaki: 56

Re: "Naznaczony przez Zonę" by per-kac

Postprzez mrowa9501 w 13 Kwi 2011, 16:13

Kiedy będzie następna część ? bo już nie mogę się doczekać ! ;D ;)
mrowa9501
Kot

Posty: 28
Dołączenie: 22 Mar 2010, 21:41
Ostatnio był: 04 Kwi 2014, 18:27
Miejscowość: Skadowsk
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 0

Re: "Naznaczony przez Zonę" by per-kac

Postprzez Paladyn95 w 13 Kwi 2011, 17:07

Prawdopodobnie nigdy, per-kac dostał bana :-/ .
Image
Zrzuć kajdany Powinności! Dołącz do Wolności!

Paladyn95
Wygnany z Zony

Posty: 41
Dołączenie: 06 Mar 2011, 22:07
Ostatnio był: 10 Lip 2011, 11:16
Miejscowość: Górny Śląsk/Strefa
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 7

Re: "Naznaczony przez Zonę" by per-kac

Postprzez PMG w 13 Kwi 2011, 18:01

Per-kac dostał bana tylko na 3 miesiące, więc zobaczymy.

A swoją drogą, opowiadanie bardzo mi się podobało. Nie przeczytałem całego, ale już pierwsze rozdziały pozwoliły mi się zżyć z bohaterem. Naprawdę miło się czyta :wink: . Ciekawe czy będą następne części...
Awatar użytkownika
PMG
Redaktor

Posty: 376
Dołączenie: 12 Gru 2010, 10:30
Ostatnio był: 06 Gru 2023, 13:29
Frakcja: Zombie
Ulubiona broń: Viper 5 9x18
Kozaki: 127

Re: "Naznaczony przez Zonę" by per-kac

Postprzez mrowa9501 w 15 Kwi 2011, 20:36

I co wie ktoś kiedy będzie kontynuacja ? ;)) (jakiś kontakt z autorem) :D
mrowa9501
Kot

Posty: 28
Dołączenie: 22 Mar 2010, 21:41
Ostatnio był: 04 Kwi 2014, 18:27
Miejscowość: Skadowsk
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 0

Re: "Naznaczony przez Zonę" by per-kac

Postprzez Śliski w 15 Kwi 2011, 22:14

Cóż Per-kac został zbanowany jakieś pół miesiąca temu więc na następną część będzie trzeba trochę poczekać :(
Awatar użytkownika
Śliski
Stalker

Posty: 121
Dołączenie: 20 Maj 2010, 13:55
Ostatnio był: 21 Kwi 2016, 20:03
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2U
Kozaki: 14

Re: "Naznaczony przez Zonę" by per-kac

Postprzez mrowa9501 w 16 Kwi 2011, 09:52

Trudno ja tam i tak będę czekać ;D mam nadzieję że parę rozdziałów już ma przygotowanych i powrót będzie wielki hah ;))
mrowa9501
Kot

Posty: 28
Dołączenie: 22 Mar 2010, 21:41
Ostatnio był: 04 Kwi 2014, 18:27
Miejscowość: Skadowsk
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 0

Re: "Naznaczony przez Zonę" by per-kac

Postprzez per-kac w 21 Maj 2011, 10:59

Powiem tyle - wróciłem i będę pisał. Spokojnie ;)
Oni wszyscy są śmieszni, to Grzech jest jedyną słuszną drogą którą będe podążać aż do śmierci...
Awatar użytkownika
per-kac
Tropiciel

Posty: 215
Dołączenie: 30 Lis 2009, 17:50
Ostatnio był: 27 Cze 2011, 15:06
Miejscowość: Gdzieś w Zonie...
Frakcja: Grzech
Ulubiona broń: Gauss Gun
Kozaki: 56

Re: "Naznaczony przez Zonę" by per-kac

Postprzez Wiśniur w 21 Maj 2011, 23:00

No i dzięki bogu,bo opowiadanie nadzwyczajnie dobre.
Awatar użytkownika
Wiśniur
Stalker

Posty: 65
Dołączenie: 07 Maj 2011, 11:42
Ostatnio był: 07 Wrz 2023, 21:37
Miejscowość: Kuków
Frakcja: Samotnicy
Kozaki: 3

PoprzedniaNastępna

Powróć do O-powieści w odcinkach

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości