"Nowy w Zonie" by Junx

Kontynuowane na bieżąco.

Moderator: Realkriss

"Nowy w Zonie" by Junx

Postprzez Junx w 20 Kwi 2012, 20:46

Witam, postanowiłem się jeszcze raz podjąć wątku literackiego tym razem mam nadzieję, że wyjdzie mi tym razem lepiej niż w poprzednich "wydaniach" mojej twórczości. Komentarze mile widziane nawet i te złe bo jak kiedyś ktoś mi powiedział "Krytyka nie jest po to żeby Cię denerwować, ale po to żebyś lepiej pisał" Zobaczymy...

Opowiadanie jest po wydarzeniach w Zew Prypeci, ale bez znanych nam bohaterów.

Rozdział I - Początek

[Dźwięk wiadomości w telefonie]

Czekaj przed domem o 2:00

Po przeczytaniu wiedziałem o co chodzi. Dochodziła dopiero północ, więc miałem czas na spakowanie. Zabrałem odpowiednie według mnie rzeczy - żywność długoterminową, bandaże, nóż myśliwski oraz kilka drobiazgów. Gdy zbliżała się wyznaczona godzina, czekałem na Niego przed domem. Przyjechał dosyć starym samochodem. Wóz jak każdy inny w "starszym wieku" , trochę ubity, rdza była pod zderzakami, ale kierowca był jakoś tak dziwnie ubrany pod płaszczem miał jakiś dziwny strój, nie kojarzył mi się z żadnym znanym. W trakcie drogi kierujący nic nie mówił, nie pytał jak się nazywam był tajemniczy. Jednocześnie budził zaufanie u mnie lepszy taki cichy oraz spokojny niż rozgadany i lekko "inny". Droga przez miasto była spokojna, gdy opuściliśmy miasto już wiedziałem jedno, już nie wrócę.

Droga do Kordonu była tak spokojna, aż za spokojna jak po awarii w Elektrowni oraz wysiedleniu okolicy. Padał deszcz, ale jakiś taki inny niż zwykły coś złego miało się wkrótce wydarzyć. Droga była kręta, popękana z braku remontów. Niebo jak i ziemię rozświetlał księżyc był w pełni, na horyzoncie można było dostrzec kontury Elektrowni - nie zmieniła się ani odrobinę od 2006 roku. Tego roku powstała jak ją tam nazywają Zona. Deszcz przestał padać, ale niebo coś zaczęło się ściemniać i robić czerwone jakby spowijała je krew, wtedy on przyspieszył nie wiedziałem co to oznacza. Jednego byłem pewny, że to coś złego...
Ostatnio edytowany przez Junx 21 Kwi 2012, 11:32, edytowano w sumie 4 razy
Ryzen 5600x || 32gb DDR4 || RTX 2080 Super
Awatar użytkownika
Junx
Modder

Posty: 2341
Dołączenie: 15 Kwi 2008, 09:39
Ostatnio był: 08 Cze 2024, 00:45
Miejscowość: Na co Ci to :)
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 358

Reklamy Google

Re: "Nowy w Zonie" by Junx

Postprzez scigacz1975 w 20 Kwi 2012, 20:52

Może z tego wyjść coś ciekawego - ale składnia i interpunkcja :/ Paaaanie popraw to w te pędy.
Awatar użytkownika
scigacz1975
Monolit

Posty: 3243
Dołączenie: 29 Sty 2010, 00:26
Ostatnio był: 28 Gru 2022, 19:35
Miejscowość: Stalowa Wola
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 926

Re: "Nowy w Zonie" by Junx

Postprzez Junx w 20 Kwi 2012, 21:01

Poprawione, muszę jeszcze kilka razy przeczytać bo za mało razy przeczytałem a w trakcie przepisywania coś nowego dochodziło mi do tekstu żeby wypełnić "luki" w czasie.
Ryzen 5600x || 32gb DDR4 || RTX 2080 Super
Awatar użytkownika
Junx
Modder

Posty: 2341
Dołączenie: 15 Kwi 2008, 09:39
Ostatnio był: 08 Cze 2024, 00:45
Miejscowość: Na co Ci to :)
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 358

Re: "Nowy w Zonie" by Junx

Postprzez Gizbarus w 20 Kwi 2012, 22:37

Hm, nie znalazłem wiele fragmentów, które chciałbym koniecznie zmienić, ALE! Błagam cię, dodawaj myślniki w niektórych miejscach... Tekst aż o to wręcz błaga...! Na przykład:

Junx napisał(a): Zabrałem odpowiednie według mnie rzeczy żywność długoterminowa, bandaże, nóż myśliwski oraz kilka drobiazgów.


Tutaj praktycznie niezbędny jest myślnik pomiędzy wyrazami "rzeczy" a "żywność", żeby oddzielić jedną część zdania od drugiej, wynikającą z niej.

Junx napisał(a):można było dostrzec kontury Elektrowni, była nie zmieniona prawie wcale od 2006 roku.


A może by tak "(...) można było dostrzec kontury Elektrowni - nie zmieniła się ani odrobinę od 2006 roku"?

Poza tym, to minimalnie za krótki fragment do ocenienia :wink: Pisz dalej, może coś z tego wyjdzie :)
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 20 Sty 2024, 22:24
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: "Nowy w Zonie" by Junx

Postprzez Junx w 21 Kwi 2012, 08:54

Dzięki za ocenki ;)
Fragment jest krótki bo to tzw "Prolog" do opowieści, następne części będą już dłuższe tylko teraz trzeba mi troszkę weny i można dać kolejne dłuższe części. Plan już mam w głowie tylko trzeba go odpowiednio "rozciągnąć" i poprawić podstawowe błędy, których jest tu multum u mnie, ale mam nadzieję, że uda mi się to poprawić ;)
Ryzen 5600x || 32gb DDR4 || RTX 2080 Super
Awatar użytkownika
Junx
Modder

Posty: 2341
Dołączenie: 15 Kwi 2008, 09:39
Ostatnio był: 08 Cze 2024, 00:45
Miejscowość: Na co Ci to :)
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 358

Re: "Nowy w Zonie" by Junx

Postprzez Voldi w 21 Kwi 2012, 10:12

scigacz1975 napisał(a):Może z tego wyjść coś ciekawego - ale składnia i interpunkcja :/ Paaaanie popraw to w te pędy.



Podpisuję się ręcami i nogyma. :)
Image
Awatar użytkownika
Voldi
Ekspert

Posty: 843
Dołączenie: 29 Gru 2011, 11:11
Ostatnio był: 30 Maj 2024, 11:26
Miejscowość: Kraków/Hajnówka
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 426

Re: "Nowy w Zonie" by Junx

Postprzez r_populik w 21 Kwi 2012, 10:22

Junx napisał(a): Po przeczytaniu wiedziałem o co chodzi. Dochodziła już północ, więc miałem czas na spakowanie. Zabrałem odpowiednie według mnie rzeczy - żywność długoterminowa, bandaże, nóż myśliwski oraz kilka drobiazgów. Zbliżała się wyznaczona godzina, czekałem na Niego przed domem. Przyjechał dosyć starym samochodem. Samochód jak każdy inny w "starszym wieku" wóz, trochę ubity, rdza też miała miejsce, ale On był jakoś tak dziwnie ubrany pod płaszczem miał jakiś dziwny strój, nie kojarzył mi się z żadnym mi znanym. W trakcie drogi nic nie mówił, nie pytał jak się nazywam był tajemniczy, ale jednocześnie budził zaufanie u mnie lepszy taki cichy oraz spokojny niż rozgadany i lekko "inny". Droga przez miasto była spokojna bez żadnych niespodzianek, gdy opuściliśmy miasto już wiedziałem, że tu już nie wrócę.


Kilka uwag dotyczących tylko tego fragmentu, bo choć krótki, jest czego się przyczepić. Zaznaczam, że nie jestem jakimś tam specem, ale lubię przeczytać dobrą książkę. To co tu wypiszę, po prostu gryzie w oczy i uszy. A zatem:

"Dochodziła już północ, więc miałem czas na spakowanie" - skoro fakt, że dochodziła północ dawał mu czas na spakowanie, to zwrot "dochodziła już północ" brzmi dziwnie, bo wskazuje raczej na deficyt czasu niż jego dostatek. Ja bym napisał np. dochodziła dopiero północ - i spraw załatwiona.

"Zabrałem odpowiednie według mnie rzeczy - żywność długoterminowa, bandaże, nóż myśliwski oraz kilka drobiazgów." - "żywność długoterminową" - zapomniałeś o ogonku

"Zbliżała się wyznaczona godzina, czekałem na Niego przed domem" - zważywszy, że dwa zdania wcześniej dochodziła północ, to zdanie również gryzie. Niezbędny tu jest jakieś słowo, które podkreśli upływ czasu, np. Gdy zbliżała się wyznaczona godzina, wyszedłem przed dom ..." - czy coś takiego.

"Przyjechał dosyć starym samochodem. Samochód jak każdy inny w "starszym wieku" wóz, trochę ubity, rdza też miała miejsce, ale On był jakoś tak dziwnie ubrany pod płaszczem miał jakiś dziwny strój, nie kojarzył mi się z żadnym mi znanym." - to zdanie to w ogóle do zmiany. Po pierwsze "samochodem. Samochód" - to źle wygląda i brzmi. Po drugie "rdza też miała miejsce" - to trzeba inaczej sformułować. Po trzecie "ale On był jakoś tak dziwnie ubrany pod płaszczem miał jakiś dziwny strój, nie kojarzył mi się z żadnym mi znanym" - On ?! Tzn. samochód był jakoś tak dziwnie ubrany ? Wiem, że trochę przesadzam, ale to naprawdę dziwnie brzmi, tym bardziej że tu: "nie kojarzył mi się z żadnym mi znanym" pomijając dwa razy "mi", to już naprawdę nie wiadomo, czy chodzi o samochód, strój, czy człowieka.

"W trakcie drogi nic nie mówił, nie pytał jak się nazywam był tajemniczy, ale jednocześnie budził zaufanie u mnie lepszy taki cichy oraz spokojny niż rozgadany i lekko "inny". Droga przez miasto była spokojna bez żadnych niespodzianek, gdy opuściliśmy miasto już wiedziałem, że tu już nie wrócę." - nie licząc braku przecinka, to pierwsze zdanie na siłę za długie, można je spokojnie podzielić nawet na trzy krótsze. Poza tym - "lekko "inny"" - z opisu wynika, że on taki właśnie jest, więc nie łapię tego określenia. "Droga przez miasto była spokojna bez żadnych niespodzianek, gdy opuściliśmy miasto już wiedziałem, że tu już nie wrócę." - droga przez miasto, gdy opuściliśmy miasto, już wiedziałem, już nie wrócę - to gryzie.

Podsumowując, jak dla mnie, w kwestii pisania, jeszcze dużo pracy przed Tobą. Ale chwała Ci za takie zainteresowania.
Awatar użytkownika
r_populik
Modder

Posty: 789
Dołączenie: 26 Mar 2010, 12:45
Ostatnio był: 29 Wrz 2022, 22:03
Miejscowość: okolice stolicy
Kozaki: 263


Powróć do O-powieści w odcinkach

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości