Piekło, by V.

Poniżej 5000 znaków.

Moderator: Realkriss

Piekło, by V.

Postprzez Voldi w 23 Lis 2012, 23:13

Witam ponownie, Bracia i Siostry stalkerzy!
Przypomniałem sobie o pewnym radosnym utworku, który onegdaj pisałem jako praca domowa bodajże, na polski, a opisu czeluści piekielnych dotycząca. Praca liczy już kilka wiosen, ale postanowiłem ją tu zaprezentować, ku uciesze tłumu. Nie nastawiam się na krytykę, bo sam widzę wszystkie błędy (zresztą, kto widział moje dzieła, wie na co mnie stać, że tak powiem; nie cofam się w rozwoju), raczej na lekką, krótką, przyjemną i przyziemną (a wręcz podziemną!), odmóżdżającą lekturkę.
Zapraszam!

:

Piekło z pozoru nie wygląda tak strasznie. Wręcz przeciwnie. W okolicy jego bram, aż po horyzont, gdzie zaczynają się góry jest bardzo przyjemnie. Słońce świeci przyjemnym blaskiem, trawa pięknie się zieleni, płyną spokojnie rzeki. Tu i ówdzie można spostrzec przelatującą wróżkę, choć w nieco podartych i starych szatach. Przy bramie na każdego kto trafi do Piekła czeka różowy, niewidzialny jednorożec. Zwykle każdy korzysta z tego środka transportu. Ci jednak, którzy zdecydują się iść pieszo prędzej czy później zostają zabrani przez magiczne zwierzę, które, dosłownie, wyrasta spod ziemi wprost pod nogami. W tym miejscu zostają ludzie, którzy nigdy nie zostali ochrzczeni.

Po kilku minutach przejażdżki stworowi wyrasta na głowie drugi róg. Chwilę potem przeskakujemy przez Kordon, pierwszą ważną rzekę piekielną. Nagle trawa i cała roślinność znika, a przed nami rozciąga się pustynia spalona słońcem, które nigdy nie zachodzi. Jednorożec szybko zaczyna nabierać muskulatury, siły i wściekłości. Już po kilku sekundach łagodna podróż przemienia się w walkę o przetrwanie na grzbiecie rozszalałego byka. Zależnie od wagi grzechu zwierzę zostawia nas na pustyni, wśród majaczących ludzi zachowujących się jak zombie lub zabiera dalej do tunelu wydrążonego w paśmie górskim i porzuca dopiero tam. W podziemnych korytarzach panuje nieprzenikniony mrok. Z wnętrza słychać tylko krzyki, groźnie brzmiące szepty i szyderczy śmiech rozbrzmiewający co jakiś czas w głowie. W tunelu zostają uwięzieni bandyci, złodzieje i szabrownicy. Ludzie z cięższymi grzechami bez trudu przechodzą przez labirynt i spadają prosto w przepaść.

Po kilku chwilach makabrycznego lotu twardo lądują na grzbietach smoków służących tu za pewnego rodzaju taksówki, rozwożące grzeszników na miejsca ich kaźni. Lot odbywa się w strugach mieszanki ludzkiej krwi i kwasu padającej jako deszcz. Narkomani, alkoholicy i wszyscy inni uzależnieni są skazani na wieczną wędrówkę przez niekończący się korytarz wypełniony produktami, którymi „raczyli się” za życia. Jednak produkty te znajdują się za grubą szklaną szybą i nie można się do nich dostać. Wielu przez to wariuje i niszczy swoje ciało próbując przebić osłonę. W Piekle nie da się umrzeć. Można zniszczyć tkanki i czuć normalny, fizyczny ból, ale i tak jest się martwym więc nie da się zabić ponownie.

Seryjni mordercy, zabójcy na zlecenie i inni odbierający istotom na ziemi życie zostają zamienieni w pokracznie wyglądające drzewa w lesie, po którym błąkają się grzesznicy na tle seksualnym. Tych zaś gnębią niewyżyte krasnoludy. Dodatkowo, karą za ich przewinienia jest odcięcie „narzędzia” nierządu czyli przyrodzenia, co jest, rzecz jasna, potwornie bolesne.

Im dalej wgłąb Piekła, tym więksi grzesznicy i tym gorsze kary są spotykane. Wokół samego centrum płynie szeroka rzeka lawy. Po środku tego okręgu siedzi sam Lucyfer, który sprawuje całą władzę. Dookoła, między rzeką, a siedzibą diabła krążą w milczeniu samobójcy. Zależnie od sposobu śmierci taszczą ciężką kulę przywiązaną łańcuchem do szyi, są okaleczani przez upadłe anioły żyletkami bądź co jakiś czas miażdżone są ich kości, w wypadku skoku z wysokości. Nad utrzymaniem tempa czuwają demony popędzające potępione dusze biczując je swymi ogonami. Ponadto, nad głowami skazanych krążą latające potwory spaghetti, z których ścieka lawa bądź smoła.

Tymczasem Lucyfer siedzi i co jakiś czas głośno śmieje się szyderczo podnosząc wzrok do góry.


No, to by było na tyle.
Pozdrawiam!
V. :wódka:
Image
Awatar użytkownika
Voldi
Ekspert

Posty: 843
Dołączenie: 29 Gru 2011, 11:11
Ostatnio był: 30 Maj 2024, 11:26
Miejscowość: Kraków/Hajnówka
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 426

Reklamy Google

Re: Piekło, by V.

Postprzez Wunderwaffe w 23 Lis 2012, 23:17

Wszystko perfekcyjnie, brakuje tylko jednej rzeczy: AKCJI. Czyli jednego z najważniejszych elementów.
Image
Awatar użytkownika
Wunderwaffe
Łowca

Posty: 480
Dołączenie: 06 Mar 2012, 20:43
Ostatnio był: 04 Lis 2018, 20:43
Miejscowość: Siedlce
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: F1 Grenade
Kozaki: 187

Re: Piekło, by V.

Postprzez Voldi w 24 Lis 2012, 00:04

Voldi napisał(a):[...]praca domowa bodajże, [...] opisu czeluści piekielnych dotycząca. [...]


O ile mi wiadomo, opis akcji zawierać nie musi, czyż nie? ;)
Image
Awatar użytkownika
Voldi
Ekspert

Posty: 843
Dołączenie: 29 Gru 2011, 11:11
Ostatnio był: 30 Maj 2024, 11:26
Miejscowość: Kraków/Hajnówka
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 426

Re: Piekło, by V.

Postprzez Wunderwaffe w 24 Lis 2012, 00:08

Wybacz, że przeoczyłem. Ja tutaj zacząłem od czytania, a tekst napisałeś w stylu, szczerze mówiąc, opowiadania - wszystkie opisy, jakie pamiętam są suche i pełne utartych zwrotów w stylu "zauważamy" albo "widzimy", a tutaj nie.

Ale nawet jeśli opis, to i tak brakuje jednej rzeczy, czyli osobistej oceny na końcu.
Image
Awatar użytkownika
Wunderwaffe
Łowca

Posty: 480
Dołączenie: 06 Mar 2012, 20:43
Ostatnio był: 04 Lis 2018, 20:43
Miejscowość: Siedlce
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: F1 Grenade
Kozaki: 187


Powróć do Teksty krótkie

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości