Kiler? To jakaś popierdółka jest, a nie Kiler!
Jak dla mnie, pomimo, że genialne w kwestii generowania mimowolnego banana na ryju, zaczynasz odchodzić od pierwotnej konwencji, a przynajmniej od tego co czytałem w części pierwszej. Mam nadzieję, że do tego wrócisz, bo wyszła by z tego świetna powiastka a'lla Walter Scott.
Jakiś zaje*iście mocnych zawodników.
Jaki
chś zaje*iście skutecznych zawodników - jak już czerpiesz z "Kilera" to wypadałoby się trzymać (
W filmie ta kwestia pada, gdy Kiler opowiada w więzieniu o zleceniu na grubasa: "potrzebna jest specjalna amunicja dum-dum. zaje*iście skuteczna." z charakterystycznym przeciągniętym "ś").
No i zabrakło mi Zbigniewa od brawurowej jazdy samochodem cinquecento
Rozwalił mnie też powrót przez Siedlce i Lejdi Margaryta. Coś wyczuwam, że na wielką bitwę będą szli przez Hajnówkę
I tu ostrzeżenie: osada powstała tu dopiero (na stałe) w XVIIIw. nosiła nazwę
Haynowszczyzny od imienia strażnika lasu, nazywającego się, według źródeł, Hayno
Zdaje mi się, że chcesz 'upchnąć' w jak najkrótszym czasie jak najwięcej forumowiczów. Tekst nie mówi zbyt wiele, tyle tylko, że wspomina o przygotowaniach do ataku na Krzyżaków, pamiętnego lipca 1410 (pamiętamy [*]
), acz zastanawia mnie jedno: czemu miast pod Grunwaldem, walczyć będą pod Czarnobylem i co, do cholery, robi tam elektrownia jądrowa?!
To tyle informacji, jakie wynikają z aktu trzeciego, reszta to, jak mówiłem, coraz wymyślniejsze nazwy.
Według mnie, powinieneś skupić się bardziej na wydarzeniach, niż na wplataniu w historię kolejnych forumowiczów. Jak przedobrzysz, stanie się to nudne (co trochę nadrabiać będzie poziom komicznych i cholernie abstrakcyjnych żartów/dialogów/sytuacji), a nie daj, Herr Gott, sam się pogubisz w ilości i "zadaniach" wymienionych postaci.