Resistance & Liberation Alpha Demo 2

Dyskusje na temat gier i szeroko rozumianej rozrywki mieszczącej się w ramach powyższej kategorii.

Resistance & Liberation Alpha Demo 2

Postprzez SaS TrooP w 23 Gru 2008, 17:35

Chciałem was zainteresować pewnym modem. Test jest napisany do City17 przeze mnie, ale wyjątkowo pokazuję tutaj. Muszę zrobić jak najlepszą reklamę. Reszta na dole.

Ostatnio w me symulacyjne łapska wpadł ciekawy mod: Resistance & Liberation, wersja Alpha Demo 2. Na pierwszy rzut oka niby DoD, ale jednak ? no cóż. Dla mnie lepszy. Wy możecie się przekonać. Zapraszam do recenzji.


OGÓLNY OVERVIEW

Nazwa modu może nie zdradza za wiele. Bardziej kojarzy się z partyzantką itp. Jednak nie, ten mod jest o drugiej wojnie światowej, z oczu Amerykanów i Niemców.
Niby kopia DoDa? Niezbyt. Dlaczego? Bo DoD is FOR FUN!, a R&L jest dla tygrysów.
Tak, to symulator.

GAMEPLAY

W grze może uczestniczyć max 32 graczy. Każda strona podzielona jest na 2 squady, a każdy squad, ale tylko w wypadku Jankesów, na fire team. Niemcy nie majątego ostatniego podziału.
Z uniformów wywnioskować można, że walczą Airborne (najprawdopodobniej sto pierwsza, zwana Screaming Eagles) i Waffen-SS.
Walka toczy się w Normandii. Niestety sam gameplay wygląda zawsze tak samo. Amerykanie atakują, Niemcy się bronią. Niemcy jednak mogą odbijać stracone punkty kontrolne. I to jest strzał w stopę. Nie dość, że Alianci mają zdrowo przesrane przy dobrym Niemieckim teamie, przewaga pięciokrotna nawet nie pomaga. Ze względu na broń Jankesi mają przewagę jedynie na bliski dystans. Mimo to, gdy gracze się umówią, Niemcy mogą starać się nie odbijać celów Jankesów. Mimo to jednak takie rozwiązanie pozbawia możliwości kontratakowania, co znacznie zmniejsza dynamikę gry.

DO NADZIAŁU, Z NADZIAŁEM NA DZIAŁO!

I tutaj zła wiadomość. Jednak nim powiem o co chodzi podkreślam i wytłuszczam: ALPHA DEMO! Oceniamy demo, nie full wydanie.
No dobra ? mówię to. W grze jest, jest.... jest.. Szajse, nie mogę!
JEST TYLKO 6 BRONI NA OBIE STRONY!
Uff, udało się. W full release będzie więcej. Do tego broń nie zawsze jest dostępna.

Każdy żołnierz zaczyna z pistoletem. Jankesi mają sławetną 911-stke (Colt M1911A1), a Niemcy Walthera P38. O ile Walther w użyciu bardzo wygodny, to .45 kopie tak, że szybkie strzelanie odpada. Każdy squad ma na swoim czele NCO/Gruppenfuhrer (dowódca, najczęściej sierżant). Czyli wypada po dwóch NCO/Gruppenfuhrerów na stronę. To dość mało. Jednak oni są główną siłą teamu, bo mają pistolety maszynowe. Jankes targa M1A1 Thompson, a Niemiec NIBY MP-40. Czemu niby? Bo to jest w realu MP-41, a różnica jest dość spora. Pozostali wojacy to Riflemani/Grenadierzy. W ich ręce wpadają M1A1 Garandy (USA) i Mausery 98K (Rzesza). Ponadto każdy Jankes targa cytrynki (M36), a Reichman grzybki (M39). Dowódcy mają jeszcze granaty dymne.
Przyjrzyjmy się bliżej modelom broni. Ich grafika jest cudna, animacje też boskie. Ale parę rzeczy razi w oczy!
Po pierwsze ? Thompson. Tragedia. W realu aż tak nim nie rzucało. Tutaj po trzeciej kuli nie wiesz gdzie jesteś! A celność to już grecka tragedia. Z dwudziestu metrów nie trafisz na bank. Za to MP-40(41?) nie ma w zasadzie odrzutu, a można zastrzelić kogoś z połowy mapy.
Jednak na szczęście Jankesi nadrabiają rewelacyjnym Garandem. Dla odmiany Niemcy mają problem. Ich Mauser w 9 na 10 przypadków nie zabije jednym trafieniem, za to Garand zwykle tak. A jeśli nawet nie - przecież jest półautomatyczny i do tego ma aż osiem kul! Nie muszę chyba tłumaczyć, że w zamkniętych pomieszczeniach Niemcy walają się tuzinami...
Czas na mundury. Wykonane są świetnie, koszmarnie realistycznie. Niestety, słabiutko kamuflują, a szkoda. Gracz może jedynie zmienić hełm. Poza tym warto dodać, że można sobie w sposób śladowy zmieniać ekwipunek. Można dodać sobie więcej amunicji kosztem granatu (i vice versa) czy zmienić broń w wypadku Amerykańskiego NCO (z Thompsona na Garanda).

Generalnie broń jest świetna, gdyby nie ten Thompson. Należy wziąć pod uwagę, że Niemcy mają jeden atut - bronią się. I tutaj leży ich całą siła.

SIŁA ZMĘCZENIA, CZYLI JAK TO Z REALIZMEM BYWA

R&L jest CHOLERNIE realistyczny. Insurgency w porównaniu z nim to Quake. Co prawda również możesz sprintować bardzo długo, to jednak jeden-dwa skoki powodują zadyszkę. Kroki gracza słychać z bardzo daleka. Broń realistycznie drży w rękach. Przeładowanie trwa bardzo długo. Poruszasz się wtedy baaaardzo powoli Wstawanie i leżenie jest jednak moim zdaniem zbyt powolne.
Wróg może wystrzelić ci broń z ręki. Gdy oberwiesz w nogę przewracasz się. Gdy spadniesz z dużej wysokości możesz sobie coś złamać i nie możesz biegać.
Niestety, wybitnie spieprzono wykrwawianie się. Co prawda taki proces rzadko zachodzi, jednak nie można mu przeciwdziałać. Pytam się więc: po co komu wykrwawianie, jeśli nie ma ani apteczek, ani medyka?

Teraz jednak przechodzę do rzeczy najfajniejszych. A są takie trzy:
Po pierwsze - system celowania. Można walić na ślepo, ale free aim jest zbyt duży by coś z tego wyszło. Potem jest "strzelanie na wyczucie", znane na przykład z gry ArmA 2. Łączysz muszkę ze szczerbinką, ale nie pokazuje ci dokładnego miejsca trafienia. Mimo to gdy dojdziesz do wprawy już nigdy tak nie pudłujesz. Finalnie trzeci system to dokładne celowanie. Mrużysz oko, ekran się zbliża, a free aim znika. Sęk w tym, że odrzut wybija cię z rytmu, a i gówno za przeproszeniem widzisz. Naturalnie celowanie zależy od sytuacji.
Druga rzecz to CAŁKOWITY PLUS. Gromkie brawa dla autorów. Nawet w Armed Assault, mojej ukochanej grze tego nie ma! Możesz wspiąć się niemal NA WSZYSTKO! I każda wspinaczka ma osobną animację! Czegoś takiego nie było. Osobno przeskakujesz, przez drewniany płot, inaczej przechodzisz przez kamienny murek, jeszcze inaczej wspinasz się na skrzynki czy wdrapujesz na dwumetrową ścianę. Nie muszę chyba tłumaczyć, że ograniczenia mapy znikają? Z resztą na jednym skrinie uchwyciłem moment przechodzenia przez mur. Sprawdźcie i oceńcie.

A trzecia rzecz powoduje, że nie chcesz przestawać grać. Jak i na symulator przystało, i na okres WWII tak samo, nie ma czegoś takiego jak "radio". Zauważcie, że w wielu grach jak CS:S, DoD:S czy Ins wróg nigdy nie słyszał twojej rozmowy. Tutaj jest inaczej. Wróg cię słyszy, a więc i może się z tobą komunikować. Do czego zmierzam, bo mowa tu o dźwięku 3D na VOIPie. Może nadarzyć się sytuacja, że odcięty zamkniesz się gdzieś, a wróg cię otoczy. Zamiast ginąć jak męczennik, wystarczy krótka konwersacja przez drzwi z innymi graczami. Wyrzucasz broń i wychodzisz. Tak, chodzi mi o zabawę w branie jeńców. Nawet nie wiecie, jak fajna może być próba ucieczki czy odbicia kumpla z rąk przeciwnika. Do dzisiaj pamiętam, jak z kumplami wpadamy do domku i uratowaliśmy towarzysza. Klimat niesamowity.

ZIELONO MI, CZYLI NORMANDIA W R&L

Jak i przystało na Normandię, wszystko jest zielone. Ponadto wzdłuż dróg ciągną się charakterystyczne krzewy na jakieś 2 metry. Mapy są bardzo klimatyczne. Teraz jednak zła wiadomość: map jest bardzo mało. Ja naliczyłem trzy plus jedna customowa. Ściślej: St. Marie du Mont, St. Come du Mont, Lafiere i customowa Omaha Beach. Mimo to dzięki powyższemu pokonywaniu przeszkód można zaskakiwać wroga na różne sposoby. Taktyka i team play jest podstawą. I że niby tak się mówi o każdej grze. Sęk w tym, że samemu będzie ci ciężko. Oczywiście możesz wyciąć 10 wrogów, ale wtedy nie ma żadnej dynamiki. I zapewne i tak nikt ci nie uwierzy...

Same mapy na zróżnicowane nie wyglądają, ale to nieprawda. Po prostu każda ma charakterystyczne francuskie miasteczko. Na jednej są dwie farmy, które są wspaniałymi punktami obronnymi. W Lafiere musisz przebić się przez drogę pełną rozwalonych Shermanów. Na jeszcze innej prawie każdy dom jest zaopatrzony w poddasze z oknem. Wątpliwą mają przyjemność ci, którzy ową ulicą muszą przejść.

SUM OF ALL FEARS

No, jakoś wyszło. Podkreślam jeszcze raz: To jest wersja Alpha. O dziwo, mimo dość niewielu rzeczy jako tako nie ma bugów. Może za wyjątkiem tego Tommiego. Ani razu nie wywaliło mnie do pulpitu. Sam mod jest zabójczo realistyczny. Koszmarnie się cieszę, że na niego trafiłem. I to przez przypadek. Do tego mimo małej liczby broni i map nie znudził mi się.
I tutaj dochodzimy to ostatniego problemu. Twórcy są świetnymi addonmakerami, ale dział reklamacji mają nieobsadzony. To dzieło marnuje się, ponieważ niemal nikt w to nie gra. Dlaczego? Bo Resistance & Liberation nie jest rozreklamowany w najmniejszym nawet stopniu. Mimo to proszę się nie zrażać. Piszę o nim specjalnie, byście spróbowali i poszerzyli jego scenę. Jak komuś się spodoba, rozreklamujcie go bardziej itd.
Przy odrobinie szczęścia ? sami zrobimy mu niezły marketing.

Nazwa: Resistance & Liberation
Wersja: Alpha Demo 2
Pod grę: Half-Life 2

Plusy:
+ Realizm!
+ Grafika jest śliczna!
+ A dźwięki jeszcze lepsze
+ Przechodzenie przez przeszkody
+ Zabawa w branie jeńców
+ Wiele możliwości wykonania każdej mapy
+ Perfekcyjne animacje, IMHO lepsze niż w wielu grach Valve

Minusy:
- Straszliwy Thommy Gun
- Zbyt mało broni, nawet jak na Alphę
- Zbyt wolne wykonywanie niektórych czynności
- Czasem, gdy wdrapiesz się w jakieś niezaplanowane przez twórców miejsca zwykle wypadasz z mapy

WYNIK OGÓLNY: 9+/10, czyli srać że nikt nie gra, tylko samemu zacząć grać, by inni widzieli, że ktoś gra i sami zagrali. Proste?

Dorzucam link do strony autorów, bo jest mało źródeł na pobranie moda.

http://www.resistanceandliberation.com/




EDIT: Mam wybitnego pecha! Wczoraj pisałem recenzję Alpha 2 o godz. 16-17, a o 20 wyszło Alpha 3! Zasysać i grać!
SaS TrooP
Ekspert

Posty: 862
Dołączenie: 22 Gru 2007, 21:43
Ostatnio był: 07 Cze 2019, 01:47
Miejscowość: Wodzisław, Silesia
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: FT 200M
Kozaki: 14

Reklamy Google

Powróć do Inne gry

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 13 gości