Ja z ciekawości odpaliłem NV ponownie i z przykrością stwierdzam, że jest ku*wa jeszcze posępniej niż w 3, co mnie nie dziwi, iż jebnąłem Vegasa kiedyś prędko. Zamiast zieleni żółć pustyni i lokacje z czapy rozku*wione po całej planszy, że szwendasz się bez celu przez zwały piachu, co przy 3, gdzie poupychano wszystko, co 50m, jest chyba jeszcze gorszym wyjściem. Jak dla mnie Fallout skończył się na 2, a 4, z tego co widzę, zasyfiona będzie zbędnym craftingiem (spluwy ok, ale cała reszta zbędna) i zsimsowana (na ch*j mi budować własny domek z 2 minigunami na dachu???). Niestety, ale może kiedyś zrobią część taką, jak ma być, a nie będą odpie*dalać jomby i kombinować. Jak zobaczyłem Jetpacka to żywcem przypomniało mi się Killzone 3
![Facepalm :facepalm:](./images/smilies/icon_facepalm.gif)
. I jak tu żyć...