Fallout

[Terminus]

Re: Fallout

przez Terminus w 15 Cze 2015, 20:06

Crafting już był w F3 i szczerze mówiąc średnio był potrzebny. W F:NV już nie miał specjalnego sensu; zastąpiły go sensowniejsze modernizacje broni.
"Customizacja" własnej nory zdaje się, że też była tj. można było dokupić jakieś wyposażenie wnętrza. I też było mało istotnym dodatkiem.

Dlatego przedstawianie tego jako zalety nowej gry budzi u mnie mieszane uczucia. A, żeby tworzyć postać przez wybór rodziców
Tego to nawet scenarzysta Obliviona by nie wymyślił...

[Adik]

Re: Fallout

przez Adik w 15 Cze 2015, 20:56

E tam grafika, grafiką jak gra będzie wciągać to nikt na to patrzeć nie będzie, czasem się gra w stare gry bo są fajne i grafa nie robi różnicy np: GTA Vice City czy Heroes III. Wszystko jeszcze będzie zależało od optymalizacji.

[Leo0502]

Re: Fallout

przez Leo0502 w 15 Cze 2015, 20:58

Granie w gry dla grafiki jest jak oglądanie porno dla fabuły

[Gizbarus]

Re: Fallout

przez Gizbarus w 15 Cze 2015, 21:07

Co nie zmienia jednak faktu, że grając w nowe gry, człowiek ma najzwyklejsze prawo oczekiwać czegoś porządnego po grafice - bo nawet taki System Shock 2 może się znudzić z tymi rozlazłymi teksturami 640x480...

[Adik]

Re: Fallout

przez Adik w 15 Cze 2015, 21:50

Gizbarus ma poniekąd rację. Ale nie przesadzajmy aż taka zła ta grafika to nie jest. Jak Vandr wspomniał raz dwa wyjdą różne mody poprawiające grafikę

[Universal]

Re: Fallout

przez Universal w 16 Cze 2015, 04:32

Granie w gry dla grafiki jest jak oglądanie porno dla fabuły

To rozrywka, nie Bergman i Jajasobierobi Kurosawa. Grafika w grach jest istotną składową, a Fallout ma na tyle duży budżet, że można oczekiwać/wymagać oprawy audiowizualnej o kilka klas wyższej niż w przypadku indyków. No i pytanie, czy reszta zawartości zrównoważy braki w tej dziedzinie? Jeśli zrobią to jak Skyrima, to owszem, dla większości na parę godzin starczy. Ale później i tak cisnęłoby się to w kąt.

GTA Vice City czy Heroes III

Akurat między tymi dwoma tytułami jest różnica, bo gry 3D starzeją się dużo szybciej. VC wygląda gorzej niż niejedna współczesna gra na komórki I niestety jest sporo udogodnień w nowszych grach, których brak zaczyna doskwierać przy graniu w stare - choćby "przytulanie się" do zasłon. Od kiedy zagrałem w GTA IV, które w moim przypadku było pierwszą grą z tym "systemem", brakuje mi tego w każdej strzelaninie w której tego nie ma. Choć, co muszę przyznać, VC jest o wiele przyjemniejsze niż "trójka" która ma toporną i wybitnie chu*ową kamerę, a także ma ciekawszą fabułę i bardziej zróżnicowany świat. No, offtop mi się poniekąd zrobił

Swoją drogą niezależnie od grafiki, nie zagram w Fallouta. Zwyczajnie mnie to uniwersum nie interesuje - uznawane za klasyki F1 i F2 męczyłem, a dwójki nawet nie skończyłem. Wot, heretyk

[BJ Blazkowicz]

Re: Fallout

przez BJ Blazkowicz w 16 Cze 2015, 06:33

. A, żeby tworzyć postać przez wybór rodziców
Tego to nawet scenarzysta Obliviona by nie wymyślił...

Chyba nastawiony jesteś juz "na nie i ch*j" i czego by nie zrobili to jaśnie panu Terminusowi będzie nie na rąsię. Jak byś się skupił to byś wiedział że grasz dalej jako ta osoba sprzed wojny, dziecko owszem bazuje na rodzicach ale nie jest postacią grywalną. Gramy tą osobą która teoretycznie przeżyła 200 lat w krypcie, nawet nasz stary robot nas poznaje i zwraca sie do nas po imieniu "Howard" a jak wiemy z gameplaya dziecko nazywało się inaczej. Nie wyjaśniono jedynie jak udaje nam sie przeżyć te 200 lat w krypcie, klonowanie możliwe bo krypty miały i takie przeznaczenia - patrz: kopie Garych w F3.

[Terminus]

Re: Fallout

przez Terminus w 16 Cze 2015, 07:56

dziecko owszem bazuje na rodzicach ale nie jest postacią grywalną.

Z pretensjami nie do mnie a do redaktora:

Produkcja zaoferuje ciekawy edytor postaci, w którym ustalimy wygląd dwojga rodziców, a później pokierujemy losami ich wygenerowanego automatycznie syna lub córki.

nasz stary robot nas poznaje i zwraca sie do nas po imieniu "Howard" a jak wiemy z gameplaya dziecko nazywało się inaczej.

Robot zwróci się do nas w jednym z 1000 nagranych imion. Poza tym nie wiemy, czy imienia dziecka też nie wybieramy.

Oczywiście mogę nie mieć racji, ale narzekam bo doświadczenie mnie nauczyło, że w grach Bethesdy para zwykle idzie w gwizdek - w tym przypadku w SIMSy i crafting a cierpi na tym zwykle to co w cRPG jest jedną z istotniejszych rzeczy - fabuła, klimat, logika świata itp. Niby chwalą się, że S.P.E.C.I.A.L. ma pozwalać na różne sposoby rozwiązywania misji, ale zapowiedzi "dynamicznych dialogów" budzą u mnie mieszane uczucia, bo brzmi to jak PR-wa gadka mająca uzasadnić drastyczne obcięcie linii dialogowych względem F:NV.

[Microtus]

Re: Fallout

przez Microtus w 16 Cze 2015, 09:16

Ja jestem, takiego zdania jak Terminus, burza w szklance wody i wymyslanie dziesiatek bajerów, jak przy F3.
Co w finale przynosi nam grę marna fabularnie, z okrojonym wyborem z którego Bethesda słynie, czyli niby wolny wybór. F3 to zmarnowany potencjał, wystarczy popatrzyc na ile sposobów można było przejść F2.
Tutaj będzie to samo, czyli oblivion z karabinami. Pomysłów odnosnie tworzenia postaci już nie skomentuje.

Co do simsów, to mogłaby byc fajna odrebna gra, taki survival w postapo. Ale połączenie tego z erpegiem nie wypali, bo jak zwykle zabraknie im czasu. Skupili by się na porzadnej historii dali otwarty w pełni świat, to by wystarczyło na zrobienie zajebistej gry.

Swoją droga niesamowite, że przez tyle lat nikt nie był w stanie zrobić gry, która mnogością wyborow/decyzji/opcji o fabule nie wspominając, choćby dorównał F1 i F2.

[paintball_0]

Re: Fallout

przez paintball_0 w 16 Cze 2015, 10:12

Jak ktoś czyta streszczenia pisane na iPhonie przez kolesia, który za minutę musi lecieć na kolejną konferencję to nie ma się co dziwić że się robią burze w szklankach wody.

Gry Bethesdy od pewnego czasu idą w stronę "zrobimy wam świat, w którym będziecie mieli swój domek i będziecie sobie w nim żyć olewając problemy świata realnego". I to w ten target celują. Nie w poznawanie historii, nie w dramaty i moralne dylematy tylko w no-lifów, którzy graliby pewnie w WoWa gdyby nie to, że wku*wia ich obecność innych ludzi w grze.

Jak już pisałem- zainteresował mnie fakt, że bohaterem jest postać posiadająca własną przeszłość, którą będziemy poznawać i z którą będziemy musieli się zmierzyć. Chciałem o tym nie pisać bo to tylko moje podejrzenia ale co tam- zobaczymy ile z moich proroctw spełni się w grze.

Oprócz tego co już okazało się prawdą dodam, że koleś pewnie właśnie obudził się z krio-snu, kapsuły jego żony i dziecka są dawno otwarte ale rodziny nigdzie nie ma. Więc po przeszukaniu krypty wyłazi na zewnątrz i szuka. Gwarantuję wam, że albo trafi na swoją żonę umierającą ze starości, albo na dorosłego syna. Albo na własne wnuki. Przesiedział pod ziemią 200 lat, pole do popisu scenarzystów jest raczej duże.
Dlaczego mi się ten wątek tak podoba? Bo to mój własny pomysł, który rozwijam od ładnych 3 lat i z którego albo będzie opowiadanie albo nie będzie nic. Powiem tylko że ten mój jest o wiele bardziej zaje*isty.

Co do bajerów. Opcjonalne. Gdybyście nie czytali skrótów z CD Action to byście to wiedzieli. Nikt wam nie będzie kazał budować sobie domków, możecie olać to niczym Gwinta w Wieśku.

Co do grafiki. Konsole ciągną ją w dół. Bo co to za problem dla Bethesdy dać graczom posiadającym 4 tytany w SLI i milion giga ramu tekstury prosto spod ręki grafików o rozdzielczościach o jakich wam się nie śniło? No, co za problem? Paczka dodatkowych tekstur w ramach "free mod tools for moders"? No? Albo modele tak szczegółowe, że nikomu nigdy nie pójdą poza jednym promilem graczy? Tylko konsole, zapamiętajcie moje słowa. Konsole i "platform parity".

@ Leo0502, ty oczywiście grasz w każdą grę w detalach ustawionych na LOW i rozdzielczości z Nokii 3310 żeby grafika nie przesłaniała ci fabuły?
@ Termik, krafting w F3 nie zbliżył się nawet do tego co jest teraz w czwórce. W trójce jak miałeś broń to miałeś broń i dupa. Tutaj możesz sobie posklejać dowolną pukawkę z czego będziesz chciał. To samo z pancerzami, które teraz są modułowe niczym w Wiedźminie. To samo tyczy się Power Armora. Ta swoboda bardzo mi się podoba.

Póki co dalej uparcie nie przekreślam tropów z Van Burena bo za mało jeszcze z gry widziałem. Ale z pewnością nie jest to już próba oddania klimatu oryginałów. Teraz jest to już "Fallout Bethesda's way". Kiedy już pogodzicie się z faktem, że duchowego spadkobiercę Prawdziwych Falloutów będzie trzeba szukać wśród indyków a nie u Bethesdy, ta gra zacznie w waszych oczach wyglądać zupełnie inaczej.

[Terminus]

Re: Fallout

przez Terminus w 16 Cze 2015, 10:55

Więc po przeszukaniu krypty wyłazi na zewnątrz i szuka.

W F3 syn szukał ojca. W F4 ojciec szuka syna? Jak tak to będzie oryginalne jak fabuła kolejnego AC
Ale to wróżenie z fusów.

Nikt wam nie będzie kazał budować sobie domków, możecie olać to niczym Gwinta w Wieśku.

Dziękujemy Ci Kapitanie Oczywistość!
Nie chodzi, że w grze dodano jakiś ficzer, bo im więcej możliwości tym teoretycznie większa swoboda i bardziej to przybliża do symulacji życia. Jakbyś z kolei przeczytał co pisaliśmy, tobyś wiedział, że niepokój dotyczy tego czy skupiając się na SIMSach nie olano (tradycyjnie) istotniejszych elementów rozgrywki.

No, co za problem? Paczka dodatkowych tekstur w ramach "free mod tools for moders"?

Przepraszam a czy ja narzekałem gdzieś na grafikę? To że grę musi łatać i poprawiać społeczność i że wszyscy z góry zakładają taki scenariusz chyba nie świadczy dobrze o wydawcy?

krafting w F3 nie zbliżył się nawet do tego co jest teraz w czwórce.

Crafting sam w sobie nie jest zły o ile jest wkomponowany sensownie w rozgrywkę. W F:NV było takie bogactwo broni i możliwości ich upgrade'u, że nie było sensu się w to bawić. Jeżeli będzie to rozwiązane jak kiedyś w Arcanum gdzie własna produkcja była głównym sposobem pozyskania naprawdę dobrych broni to czemu nie? Ale to czy to zostało odpowiednio zbalansowane zobaczymy po premierze.

Teraz jest to już "Fallout Bethesda's way". Kiedy już pogodzicie się z faktem, że duchowego spadkobiercę Prawdziwych Falloutów będzie trzeba szukać wśród indyków a nie u Bethesdy, ta gra zacznie w waszych oczach wyglądać zupełnie inaczej.

Nie. Dopóki ta gra nazywa się Fallout a nie np. "TES XI - 10k lat po Tamriel" będzie oceniana jako element universum i porównywane z kamieniami milowymi, które odcisnęły swój ślad w historii gier. Co przyniosły F3 i F:NV? Wg mnie niewiele. Na razie F3 ścigał się co najwyżej z konsolowym F:BoS z 2004r.

[Soviet]

Za ten post Soviet otrzymał następujące punkty reputacji:

Adik.