Fallout

[szczypiorofix]

Za ten post szczypiorofix otrzymał następujące punkty reputacji:

Tormentor.

[djcycu]

Re: Fallout

przez djcycu w 14 Lut 2014, 10:31

Przemku, Broken Steel to kolejna sieka rodowodem z CoD. To przypomina szturm bazy Enklawy w Raven Rock tylko w większym wydaniu. Jest ciekawie co prawda jeśli chodzi o zaopatrzenie bo nałowić się można do bólu tyle że na samą końcówkę. Co więc robić we Freeplayu?

[Tormentor]

Re: Fallout

przez Tormentor w 16 Lut 2014, 21:51

Pytanie do starych wyjadaczy, którzy mają Fallouta w małym palcu.



Mam ochotę rozpieprzyć wszystkich w Złomowie, wpłynie to jakoś na dalszą rozgrywkę? Obecnie jestem w Bractwie i pomyślałem, że poskilluje sobie i pozbieram trochę itemów w starych lokacjach.

Ian może się odrodzić? Bo zostawiłem go przed Blaskiem i jak wróciłem to go nie było?

[szczypiorofix]

Re: Fallout

przez szczypiorofix w 16 Lut 2014, 22:34

Czemu akurat Złomowo? Czachy rozwaliłeś? Quest z podsłuchiwaniem Gizma też? Poza tym za zaczniesz wybijać tych w miarę dobrych ludzi to spadnie ci karma a nie wiem czy wtedy inni nie zwrócą się przeciw Tobie. Szczerze to nie wiem, nigdy tak nie grałem zawsze możesz poćwiczyć na supermutantach Za samych ludzi ze Złomowa chyba nie zdobędziesz zbyt dużo expa ale z tego co pamiętam ja nikogo nie wybijałem i radziłem sobie całkiem nieźle. Zawsze możesz w Hub nająć się do karawany (tylko nie pamiętam czy w każdym momencie rozgrywki można to zrobić).

Co do Iana to nie wiem, zawsze wlokłem go ze sobą, Może Ian wrócił do Cienistych Piasków gdzie go pierwszy raz spotykamy?

[Tormentor]

Re: Fallout

przez Tormentor w 16 Lut 2014, 22:40

A tak jakoś. Zrobiłem jedno zadanie z zabiciem grubasa, drugie jak robię to mam potem jakiś błąd. Po zabiciu Czach jakaś laska nagle do mnie strzela i potem reszta się rzuca. Więc olałem tą misje.

Siedzibę mutantów właśnie odwiedzam, więc skill wejdzie. A skoro karma mi spadnie za zabicie ludzi w Złomowie to sobie odpuszczę.

[szczypiorofix]

Re: Fallout

przez szczypiorofix w 16 Lut 2014, 22:58

To jak jesteś już w Bractwie to rozumiem, że waterchipa znalazłeś, Blask przeszedłeś itp. W Nekropolis i Hub zrobiłeś wszystkie questy? W Gruzach byłeś juz? Jest trochę tych zadań do zrobienie i wydaje mi się, że jak na pierwsze przejście nie warto bawić się w wybijanie niewinnych, potem możesz eksperymentować.
Podpakuj trochę przed Bazą Wojskową, bo tam w paru miejscach łatwo nie jest, oczywiście jeśli masz utwardzany Power Armor i Turboplazmówkę (lub Laser Rifle w zależności od upodobań) to możesz zrobić trochę zamieszania Gatling Laser jest dobry na grupy mutków tylko trzeba uważać, żeby ktoś z towarzyszy się nie nawinął

[Tormentor]

Re: Fallout

przez Tormentor w 17 Lut 2014, 00:47

Waterchipa jeszcze nie zdobyłem, a w Gruzach to praktycznie nawet misji nie zaczynałem hehe. Od dupy strony chyba tę grę przechodzę. Jestem na drugim piętrze w Bazie Wojskowej i trochę tych mutantów tu jest. Ale sobie radzę z nimi, obrotówka ich kosi aż miło.

[szczypiorofix]

Re: Fallout

przez szczypiorofix w 17 Lut 2014, 01:01

No to racja od dupy strony hehe no i jakby nie poznasz fabuły "tak jak się należy" to taki trochę speed run ;P

[frosth]

Re: Fallout

przez frosth w 17 Lut 2014, 01:07

Ale w tej grze nie ma właściwej strony, jedynym celem samym w sobie i zarazem ograniczeniem jest 100 dni na WC, tego kogo zabijesz a kogo zostawisz przy życiu to twoja decyzja. Na tym polega cała magia tej gry, że trzeba się bardzo postarać by drugi raz przejść tą samą drogą.
Takie tam moje skromne zdanie.

[szczypiorofix]

Za ten post szczypiorofix otrzymał następujące punkty reputacji:

frosth.

[Grzechu300]

Re: Fallout

przez Grzechu300 w 19 Lut 2014, 20:34

Mam ochotę rozpieprzyć wszystkich w Złomowie

Jak jesteś w Junktown (i jak masz sporo Charyzmy), to załatw sobie skórzaną kurtkę i idź po Dogmeata. Będziesz miał kolejnego towarzysza (albo zamiast kurtki możesz mu dać coś do żarcia, też za tobą pójdzie), a poza tym, w Scum Pitt siedzi Tycho, jego też można zwerbować. Wystarczy, że pogadasz z nim o oczyszczeniu Junktown z gangu Skullz.
Ja zawsze latałem z Ianem, Dogmeatem i właśnie Tycho.

[djcycu]

Re: Fallout

przez djcycu w 20 Lut 2014, 10:34

Jak się już jest w Bractwie i ma pancerz wspomagany to nie są już potrzebni towarzysze. Raz że szybko zginą a dwa że zbyt długo trzeba czekać na kolejną turę kiedy oni już nie mogą walczyć Jeśli ktoś chce sobie poexpić to polecam odkrywanie całej mapki i przypadkowe spotkania albo wyczyszczenie supermutantów przy wododziale na życzenie przywódcy ghuli. Ja nie zdążyłem tego zrobić (wszystkich pomordowano) dlatego zakończenie miałem mizerne. Można jeszcze nie wybijać matki Szponów Śmierci. Dzięki temu co jakiś czas będąc dobrze wyposażonym można nieźle naexpić na Szponach.

Jeśli chodzi o czachy to:

:

Nie trzeba ich mordować bo za to nas znienawidzi całe Złomowo. Rozbijanie czach będzie polegało na doniesieniu. Idziemy sobie do baru i tam oglądamy sprzeczkę z kelnerką. Od barmana obrywa więc jeden z czach. Idziemy po tym do ich przywódcy i zgłaszamy chęć przyłączenia się. Wykonujemy dla niego zadanie tak by nikt nie widział (chodzi o kradzież urny) i bierzemy kolejne zadanie. Nie wykonujemy go. Idziemy do Larsa i mówimy co się dzieje. Dzięki temu pójdziemy na krótką strzelaninę i otrzymamy nieco exp. Myślę że więcej niż za zwyczajną potyczkę.