Afterfall: InSanity

Dyskusje na temat gier i szeroko rozumianej rozrywki mieszczącej się w ramach powyższej kategorii.

Re: Afterfall: InSanity

Postprzez KoweK w 06 Lip 2012, 16:01

Pora nauczyć się angielskiego. Teksty na poziomie podstawówki... żeby wiedzieć o co chodzi mniej więcej. Fabuła bez żadnego polotu, więc po co w pełni rozumieć wszystko?
"kowunio jest stalkerem ubranym w sweter ochronny "wschód słońca" szukającym artefaktów w zonie szczecińskiej
legenda głosi, że zdołał ominąć korki i dostać się do centrum - żyły złota"

Wheeljack
Awatar użytkownika
KoweK
Główny Administrator

Posty: 5648
Dołączenie: 10 Cze 2005, 14:49
Ostatnio był: 10 Cze 2024, 00:46
Frakcja: Bandyci
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1471

Reklamy Google

Re: Afterfall: InSanity

Postprzez xionc w 06 Lip 2012, 16:51

No co ty, przecież prawdziwy Polak gry tylko w gry które są w ojczystym języku. Kto nie pojmie tego w lot nie jest patryjot~!
Image
Awatar użytkownika
xionc
Przewodnik

Posty: 906
Dołączenie: 07 Maj 2005, 13:33
Ostatnio był: 19 Lip 2022, 20:36
Miejscowość: Zg-c
Kozaki: 171

Re: Afterfall: InSanity

Postprzez Szpagin w 07 Lip 2012, 11:17

Na forum CD-Action podawali sobie linki do spolszczenia, więc jak ktoś ni w ząb nie zna angielskiego, to i tak powinien sobie poradzić. Inna sprawa, że polonizacja jest wyjątkowo lipna (nawet jak na niewysokie standardy polskiego dubbingu), więc ja raczej zostanę przy angielskich głosach.
Image
Awatar użytkownika
Szpagin
Legenda

Posty: 1187
Dołączenie: 26 Wrz 2009, 11:39
Ostatnio był: 15 Gru 2021, 23:24
Frakcja: Wojsko
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 238

Re: Afterfall: InSanity

Postprzez Przemek77 w 11 Lip 2012, 07:55

xKoweKx napisał(a):Pora nauczyć się angielskiego. Teksty na poziomie podstawówki... żeby wiedzieć o co chodzi mniej więcej. Fabuła bez żadnego polotu, więc po co w pełni rozumieć wszystko?

Angielski znam i używam go gdy zachodzi potrzeba. Gdy nie zachodzi potrzeba - używam polskiego. W przypadku gier staram się grać po polsku - no chyba, że spolszczenie jest na tyle plugawe i niedorobione, że muszę zeń zrezygnować by mi te dwie pozostałe komórki mózgowe nie zwiędły.
Decyzja CDA o Aftrefallu w wersji angielskiej jest co najmniej dziwaczna.
Pijany listonosz ze świata modliszek
Przywozi mi listy, i niszczy mi ciszę,
Której nie ma i tak;
Bo jest dziecko moje i sny atomowe,
I myśli myśliwce co są odrzutowe -
Ich huk - to dla mnie - znak.
Awatar użytkownika
Przemek77
Przewodnik

Posty: 904
Dołączenie: 26 Maj 2008, 13:17
Ostatnio był: 29 Gru 2022, 21:38
Miejscowość: LUBLIN
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Akm 74/2U
Kozaki: 118

Re: Afterfall: InSanity

Postprzez xionc w 11 Lip 2012, 09:47

Zapewne było taniej po angielsku, zresztą CD-Action leci po równi pochyłej już od paru dobrych lat. Nie widzę sensu kupowania tego czasopisma
Image
Awatar użytkownika
xionc
Przewodnik

Posty: 906
Dołączenie: 07 Maj 2005, 13:33
Ostatnio był: 19 Lip 2022, 20:36
Miejscowość: Zg-c
Kozaki: 171

Re: Afterfall: InSanity

Postprzez KoweK w 11 Lip 2012, 10:02

Dziwaczna, ale redaktorzy CDA pisali, że nie mieli innego wyboru - wersja angielska albo w ogóle. Co najwyżej pretensje można mieć do developera gry.
"kowunio jest stalkerem ubranym w sweter ochronny "wschód słońca" szukającym artefaktów w zonie szczecińskiej
legenda głosi, że zdołał ominąć korki i dostać się do centrum - żyły złota"

Wheeljack
Awatar użytkownika
KoweK
Główny Administrator

Posty: 5648
Dołączenie: 10 Cze 2005, 14:49
Ostatnio był: 10 Cze 2024, 00:46
Frakcja: Bandyci
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1471

Re: Afterfall: InSanity

Postprzez atikabubu w 27 Lip 2012, 19:12

W poniedziałek do wersji angielskiej wyjdzie patch 2.0 (wersja z CDA), a "szczęśliwcy" co mają oryginalne polskie wydanie już mogą ściągać. :P

http://www.gram.pl/pliki_pobierz.asp?id=2316

Osobiście nawet jak będę miał okazję, to nie sprokuruję patcha. Nie chce mi się przechodzić tego gniota od nowa...
Fiat justitia ruat caelum
W10 x64 / Ryzen 3600 4.2 GHz/ Gigabyte GTX 1070 / 16 GB DDR 4
Pierwszy opek/ LA Persona (Firefox) / Hińskie bajki obejrzane
Awatar użytkownika
atikabubu
Very Important Stalker

Posty: 1459
Dołączenie: 23 Lut 2008, 13:10
Ostatnio był: 10 Cze 2024, 14:24
Miejscowość: Zajebista
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: RP-74
Kozaki: 569

Re: Afterfall: InSanity

Postprzez Terminus w 11 Sie 2012, 10:42

Kupiłem tydzień temu CDA z Afterfall i....
i uważam, że to było najlepiej wydane 5zł ( ;-) ) w życiu.

Dawno żadna gra nie zrobiła na mnie takiego wrażenia. Owszem ma sporo bugów i niedoróbek. Raz mi skasowało postęp gry i musiałem zaczynać od nowa, raz zrestetowało ustawienia gry i po wejściu do koejnego rozdziału grałem w 640x480 i ustawieniach low. Już kto wspominał o traceniu niesionej broni czy ograniczeniu ekwipunku do 2 sztuk broni palnej. To wszystko prawda...

... Ale nie pamiętam już gry, w której bym stanął i podziwiał okolicę. Może to zboczenie zawodowe, może fakt bycia "wzrokowcem", ale za kilka "miejscówek" należą się odemnie brawa dla grafików od koncepcji i realizacji. Ogólnie grafikę odebrałem bardzo pozytywnie. Świetnie dopracowane, szczegółowe lokalizacje, świetnie wykorzystujące światło (lub jego brak). Grałem na swoim lapku na max ustawieniach [1600x900/high] i pomijając drobne ścinki na doczytywaniu w windach i śluzach gra chodziła płynnie. W jednym miejscu tylko "wyła" tekstura na Golfie.
Co do gameplayu topPrawie całą grę przeszedłem posługując się siekierą strażacką i nigdy bym siebe nie posądzał, że to rozwalanie głów i obcinanie kończyn siekierą może sprawić tyle pierwotnej frajdy [głaszcze ostrze siekiery...]. Broń palna jak dla mnie w grze to tylko dodatek do broni białej.
Zainfekowani atakują, wyją, krew zalewa ekran, Tokaj dobija siekierą powalonego przeciwnika ... adrenalina sama pompuje się do krwioobiegu... Do tego fajnych 2 pierwszych bossów.
Ktoś narzekał na etapy, gdzie uciekamy przed światłem. Mi się pomysł bardzo podobał, choć te "duszki" czy objawy porażenia słonecznego Tokaja były lekko irytujące i niespecjalnie pasujące do klimatu.
Fabułka na początku zapowiadała się mocno tak sobie, ale zakończenie mi to zrekompensowało. Choć uważam za błąd fakt, że w grze jest tylko jedno zakończenie.
Uśmiech na twarzy wywołało też parę smaczków np. pułkownik wyglądający jak skrzyżowanie Piłsudskiego z sędzią Dredem.

In minus odbieram też większość cutscenek w tym szczególnie z udziałem Karoliny.

Tak nie żartuję. Gra mi się podobała. Dała o wiele więcej frajdy niż np. taki sobie Deus Ex HR, w którego ostatnio grałem.
CREDO [łac. Wierzę]
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: Afterfall: InSanity

Postprzez paintball_0 w 11 Sie 2012, 12:12

Rozumiem, że grałeś w wersję z tym zapowiadanym od premiery patchem? Spodziewałeś się gniota, czy podchodziłeś do gry z neutralnym nastawieniem? Do tej pory nie miałem okazji w toto zagrać. Z wyłączeniem dema tuż przed premierą. W demie bardzo podobały mi się lokacje. Graficy odwalili kawał dobrej roboty. Również jestem na tak z tym "porażeniem słonecznym" ale nie miałem nic przeciwko duchom. Mogli spokojnie wywalić ten element ale osobiście uznałem to za przyjemny metafizyczny skutek wojny. Podobało mi się w Metrze, podoba i tutaj. Grafika i dźwięk trzymają poziom na całej długości, czy trafiały się ewidentnie schrzanione widoki? Muzyka nie irytowała monotonią?

Gra jest długa? Czy wydaje się obcięta w połowie z finałem następującym zbyt szybko, albo bez satysfakcjonującego klimaksu? Oczywiście pisz bez spojlerów. ;)

Nie chcę kupować wersji z CDA, wolałbym premierowe pudło, ale czekam aż stanieje do 50zł.
Awatar użytkownika
paintball_0
Legenda

Posty: 1285
Dołączenie: 18 Wrz 2008, 15:12
Ostatnio był: 30 Sty 2017, 23:03
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2U Special
Kozaki: 184

Re: Afterfall: InSanity

Postprzez Kamasz Stalker w 11 Sie 2012, 13:03

Afterfall: InSanity fajny, grałem i mam, polecam. :)

Uwagi moderatora:

Twoje posty krótkie, beznadziejne, bez żadnego sensu. Warn następnym razem będzie.
http://www.youtube.com/watch?feature=en ... Ss0nmTHcMA
War...war in the Zone a Never Ending...

Kamasz Stalker
Wygnany z Zony

Posty: 49
Dołączenie: 10 Sie 2012, 15:49
Ostatnio był: 22 Sie 2012, 07:28
Miejscowość: Kordon
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 19

Re: Afterfall: InSanity

Postprzez KoweK w 11 Sie 2012, 13:26

Może i design poziomów jest dobry, ale sama grafika ssie pałkę atika. Tekstury beznadziejnej jakości, niektóre modele to chyba kilka polygonów mają, animacje też kiepskie. Gra na ok. 5 godzin.
"kowunio jest stalkerem ubranym w sweter ochronny "wschód słońca" szukającym artefaktów w zonie szczecińskiej
legenda głosi, że zdołał ominąć korki i dostać się do centrum - żyły złota"

Wheeljack
Awatar użytkownika
KoweK
Główny Administrator

Posty: 5648
Dołączenie: 10 Cze 2005, 14:49
Ostatnio był: 10 Cze 2024, 00:46
Frakcja: Bandyci
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1471

Re: Afterfall: InSanity

Postprzez Terminus w 14 Sie 2012, 07:45

Grałem w "gołą" wersję z CDA. Nie instalowałem żadnych patchy do niej.
Do gry przystępowałem z negatywnym nastawieniem, wynikającym poniekąd z lektury postów powyżej. Była więc dla mnie pozytywnym rozczarowaniem.
Owszem nie jest długa, fabuła na początku się wlecze i zapowiada się dość sztampowo. Ale z perspektywy całej gry odebrałem ją pozytywnie.
Nie przyglądałem się każdej teksturze. Raz widziałem "bobola", o którym pisalem zresztą. Ważniejsze było to, że potrafiono stworzyć lokacje, które zadziałały na moją wyobraźnię.

Nie napisałem, że "Afterfall" to gra lepsza od Deus Ex HR. Napisałem tylko, że dała mi więcej satysfakcji z gry. A to już sprawa zupełnie indywidualnych preferencji i oczuć.

Trzeba zagrać i samemu ocenić, bo jak widać po komentarzach gra budzi skrajne emocje.

________________________________________________________________________________________
EDIT:
Zainstalowałem tego patcha.
Specjalnych zmian "na lepsze" nie zauważyłem. Trochę inaczej wygląda walka bronią białą. Jakieś drobne wstawki w cutscenkach, kilka dodatkowych "atrakcji" typu: z kratki nad nami spada trup.
Za to po instalacji patcha gra zupełnie nie radzi sobie z zapisami checkpointów - tj. kończymy grę w określonym punkcie rozgrywki. Po ponownym uruchomieniu musimy rozpoczynać grę kilka checkpointów wcześniej. Czasem trochę pomoże ręczny wybór punktu zapisu, ale i tak zwykle nie pamięta ostatniego/ostatnich w jakie graliśmy.

Konkluzja: grało mi się lepiej w niespatchowaną wersję.
CREDO [łac. Wierzę]
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

PoprzedniaNastępna

Powróć do Inne gry

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości