Call of Duty 4 MW - Wybuch atomówki (Gdy ginie Sierżant Jackson) oraz zakończenie gry (Gdy ginie Gaz, Griggs i reszta drużyny oprócz Soap'a i Price'a. Call of Duty: Modern Warfare 2 - Śmierć Roach'a i Ghost'a, zdrada Shepherda i zakończenie. Brothers in Arms: Road To Hill 30 - Śmierć każdego członka drużyny (A najbardziej Allena i Garnetta) i bitwa o wzgórze 30. Brothers in Arms: Earned in Blood - Walka w St. Saveur (śmierć Doyle'a i Paige'a.) i oczywiście bitwa o wzgórze 30. Brothers in Arms: Hell Highway - Wyjaśnienie tajemnicy śmierci Allena i Garnetta (Jak patrzyłem na Legetta pozwalającego umierać Allen'owi, wyrwało mi się ,,Ty skurczybyku!'') oraz śmierć Franky'ego i później Fraiar'a. Marsha za bardzo nie pamiętałem z żadnej części.
To tyle.
Bydlę z pana, panie Red
Za ten post Red Liquishert otrzymał następujące punkty reputacji:
Pamiętam z Bioshocka gdy przez pół gry fabuła "mówiła", że do Rapture nasz bohater trafił przypadkowo i jedynym głosem który podtrzymuje cię na duchu głos Atlasa- Jedyny dobry wśród splicerów. Kiedy docieramy wreszcie do twórcy tego miasta, dowiadujemy się, że jesteśmy w rzeczewistości niewolnikami "zaprogramowanym" by wykonywać zadania zakończonymi słowami "Would you kindly?" które słyszałeś z ust od jedynego dotąd dobrotliwego Atlasa...
Powinność i Wojsko jest zepsuta! Dołącz do Wielkiego Królestwa Bandytów i zdobądź swój cel!
Panowie, taki mały pomysł - dobrze że używacie spoilerów, lecz może lepiej byłoby nad nimi napisać o jakiej grze będziecie pisać? Obecnie wygląda to tak: ktoś tworzy spoilera, a np ja wchodząc tam dopiero widzę o jakiej grze pisze (i jeżeli w nią nie grałem a będę) psuję sobie późniejszą zabawę. Zapewne część z was zapyta się: po co w ogóle czytasz ten dział? A no po to bo dzięki niemu mogę sobie przypomnieć niektóre fajne momenty o których już zapomniałem
Jako że może mój powyższy opis jest niezrozumiały daję mały przykład: ---------------------------- Zamiast Moja najpamiętniesza chwila
:
Stalker Cień Czarnobyla, moment kiedy idziemy na spacer z Sidoroviczem, nigdy tego nie zapomnę
Róbcie tak!
Moja najpamiętniesza chwila dotyczy Stalkera Cień Czarnobyla
:
Moment kiedy idziemy na spacer z Sidoroviczem, nigdy tego nie zapomnę
Cóż, ja mam parę takich momentów: Fallout - kiedy walczy się z Mistrzem, a na koniec można go przekonać, że ideały, za które walczył są złe i on sam powinien się zmienić.
CoD 4 - misja w Prypeci, oraz zakończenie
CoD World at War - zakończenie (nie z powodu brutalnego zabicia niemieckiego żołnierza, tylko momentu, w którym Reznov rozcina na maszcie linę do wciągania flagi, nie wiem czemu, strasznie mi się to podoba.)
CoD Black Ops - wszystkie momenty z Reznovem
S.T.A.L.K.E.R. CoS - Pijawka w Agropromie
i to chyba wszystko...
Kogóż to z nas tonący nie wiózł wrak, któż z nas zaprzeczyć może - że ułomny? Kogóż nie łudził oślepiony ptak, kogóż w bezludzie nie wiódł pies bezdomny?
A przecież wciąż przyciąga strefa ogrodzona, i ogrodzona nie bez celu chcemy wierzyć; To nie my w Zonie - to nam odebrana Zona,nam ją niepewnym, ale własnym krokiem mierzyć Póki nadziei gorycz wreszcie nie pokona.
Intro i początek gry. Jedziesz sobie z córką na wakacje, dojeżdżacie do wymienionej w tytule lokacji, nagle wypadek. Wysiadasz z samochodu, orientujesz się że córka zniknęła... "Zaraz zaraz, ślady stóp na śniegu? Kto tam biegnie w mgle?! Nic nie widać..." Bohater biegnie kawałek za mało widoczną postacią, po czym dostajemy nad nim kontrolę. I biegniemy środkiem ulicy, we mgle, po opustoszałym mieście. Wszystko ok, nic strasznego. Problemy i wahania zaczynają się gdy dochodzimy do wąskiej uliczki między budynkami... (szer. 0,5 m) Przed samym wejściem leży rozszarpane truchło czegoś, co było psem. O dziwo nadal na smyczy. Wchodzimy do uliczki przez zardzewiałą, skrzypiącą bramkę, i suniemy po uliczkach. W połowie drogi ciszę przerywa syrena, po czym nastają egipskie ciemności. Naszym jedynym źródłem światła jest... zapalniczka. Serce zaczyna walić, biegniemy coraz szybciej, mijając po drodze m.in. wózek inwalidzki, ślady krwi, przy końcu zakrwawione łóżka z ciałami przykrytymi płachtą. Na ogrodzeniu wisi "przypalony" trup z wnętrznościami na wierzchu. W tym momencie prawie dostałem zawału... zza bohatera wyszło kilka jęczących, niskich postaci bez twarzy, w dodatku z nożami. Dodam, że w tym etapie nie mamy broni. Próbowałem ucieczki, ale w miejscu z którego przybyłem pojawiło się znikąd ogrodzenie. Grę wyłączyłem natychmiastowo.
Silent Hill 2
:
Pierwsze spotkanie z Piramidogłowym. Sukinkot stoi w czerwonej poświacie za kratkami, akurat w miejscu do którego się udajemy. Potem scenka jak chowamy się w szafie... Końcówka gry jest emocjonująca. Nie wiadomo za bardzo o co chodzi, każdy interpretuje to na swój sposób.
Stalker ShoC
:
Elektrownia. Nigdy nie zapomnę tej muzyki, komunikatów z radia, krzyków żołnierzy. Wszystko się hajcuje, wszyscy sie napierdzielają, wszędzie latają pociski. I ten majestatyczny wizerunek komina... potrafię kilka razy powtarzać ten moment.
Stalker CS
:
Świetna akcja w Limańsku, Czerwony Las. Gdy razem ze stalkerami próbowałem przejść na drugą stronę lasu, przeraził mnie ten nibyolbrzym. No i to wkur*ienie, gdy trzeba strzelać do Striełoka. Chętniej bym grał Striełokiem i próbował zaje*ać Szramę. Czemu nie ma takiego moda?!
Stalker CoP
:
Intro i Outro posiadają zabójczy klimat. Piwnica pełna pijawek zrobiła na mnie duże wrażenie. Piękna była misja w tunelu Prypeć-1, kiedy razem z towarzyszami przemierzało się ciemności. Potem ucieczka Zulusa... przygnębiający moment, zwłaszcza, że jeszcze ani razu potem nie spotkałem go. (W zakończeniu gadają że zginął...) Ewakuacja helikopterami również zapadła głęboko w pamięć. Misja "Jeden strzał" jest mistrzowska, klimat potęguje się jeszcze podczas nocnej burzy.
Minecraft
:
Postawienie pierwszego klocka . I pierwszy creeper...
Próbowałem już wcześniej kilkanaście razy między różnymi misjami, i efekt ten sam- Zulusa ni widu, ni słychu.
Ostatnio edytowany przez DanieloZ, 02 Maj 2011, 18:39, edytowano w sumie 1 raz
Otwórz oczy i spójrz na świat z innej perspektywy, być może odkryjesz coś, co zmieni twoje życie.
Jeśli chcesz spotkac Zulusa, to grając ponownie w Zew Prypeci, po tym, jak się odłączy, a będziesz miec czas między misjami idź do Szkoły, a tam - niespodzianka.
Momenty gdy dowiadujemy się że jesteśmy Revanem no i... romans z Bastilą.
Battlefield: 2142
:
Pierwsza ucieczka z wybuchającego wrogiego tytana
CoD: Modern Warfare 2
:
Odkrycie braku serwerów dedykowanych ^^
Moim marzeniem jest zrobienie gry w świecie STALKER'a, lecz tak, aby podczas podróży można było spotkać inne osoby pod drugiej stronie "kabla" i móc z kumplami iść do X18.
Matko ile ja ich mam ;D 1. CoD:MW - ostatnia scena, oraz oczwiście wybuch który pozamiatał wsystko jeśli chodzi o zaskok w grach. 2.Bioshock - każdy kto zagrał i dowiedział się kim naprawdę jest główny bohater gry musiał poczuć coś w rodzaju złościu i żalu (Would you kindly kill Andrew Ryan? - jedno z najbardziej znaczących cytatów z gry. Zagrajcie!!!!) 3. CoD:MW2 - cóż mnie "ścisnęło" gdy widziałęm zabitego Ghosta ;( naprawdę przez to miałem ochote zabić sukinsyna (Sheperda) 4.Mass Effect 1 i 2 - w "jedynce" bitwa o cytadelę, a w dwójce praktycznie wszystko. Początek, stacja gethów, walka z miażdżypaszczą, przejście przez Omegę 4 i walka z robotami, walka z ludzkim zniwiarzem oraz coś co zobaczyłem dopiero po 3 przejściu gry: scena ostatecznej śmierci Sheparda. 5.Fallout 2 - powrót do Arroyo. 6.Fallout 3 - walka przed GNR 7.Fallout New Vegas - "ożywienie" securitronów niedaleko namiotu Cezara. 8.Stalker Zew Prypeci - zakończenie i klimatyczna muzyczka 9.Stalker SoC - droga do sarkofagu (spadające helikoptery) 10.Stalker CN - koniec. To by było na tyle ;D
Prawdziwy Stalker powinien zrobić w życiu trzy rzeczy: 1.Zabić chimerę. 2.Przetrwać emisję. 3.Wypić 5 kozaków czasie krótszym niż 3 minuty.