Mafia

Dyskusje na temat gier i szeroko rozumianej rozrywki mieszczącej się w ramach powyższej kategorii.

Re: Mafia II

Postprzez Soviet w 13 Lis 2012, 16:49

Kup oryginał :caleb:
r u avin a giggle m8? LA nie będzie.
Image
Awatar użytkownika
Soviet
Very Important Stalker

Posty: 2736
Dołączenie: 07 Maj 2005, 13:41
Ostatnio był: 19 Cze 2024, 22:59
Miejscowość: Wow
Kozaki: 787

Reklamy Google

Re: Mafia

Postprzez Pangia w 22 Paź 2013, 15:47

No, nareszcie skończyłem tę męczarnię zwaną Mafia II. Już dawno się tak nie torturowałem przy żadnej grze, ale stwierdziłem, że skoro dowlekłem się już do 13. rozdziału, to już lepiej będzie skończyć grę, żeby mieć pełen pogląd sytuacji.

Czego się spodziewałem po następcy wyśmienitego The City of Lost Heaven? Hm, że będzie przynajmniej dobrą grą, a o tym, żeby miał dorównać Mafii I (lub nawet ją przebić) to nawet nie marzyłem. I mimo tak względnie niskich wymagań, to i tak srodze się zawiodłem.

Uzbrojenie
No, takiej ilości broni nie powstydziłby się nawet dobry mod do Postala 2. Od granatów przez kilka rodzajów pistoletów samopowtarzalnych i pistoletów maszynowych po M1 Garanda i MG42 (dostępnego tylko w dwóch misjach i tylko jako stacjonarny CKM, no ale jest), także jest w czym wybierać i każdy powinien znaleźć coś dla siebie zwłaszcza, że wrogowie z reguły są w posiadaniu większości z dostępnych pukawek, a zwłaszcza jednej, ale to w dalszej części.
Grafika
Grafika wygląda… całkiem ładnie. No i tak w sumie to tyle mogę powiedzieć, zresztą na grafikę niespecjalnie patrzę w grach - dopóki nie bolą oczy, dopóty da się grać. Ale co się nawkurzałem, żeby zmusić grę do poprawnego działania, to moje, ale o tym później.
Pojazdy
Powiedzmy, że różnorodność pojazdów, jakimi możemy się poruszać jest zadowalająca. Prowadzenie samochodu jest totalnie spieprzone, ale to taki „drobny” „szczegół”, o którym również powiem więcej w odpowiedniej porze.
Rozwiązanie z wytrychem
Chyba jedyna naprawdę fajna rzecz w grze, czyli „interaktywne” włamywanie się do aut. W Mafii I po prostu należało trzymać jeden klawisz i otworzyć zamek (i trzeba jeszcze to było w dodatku umieć - choć trzeba przyznać, że nawet taka drobnostka jak Ralph pokazujący Tommy'emu jak otworzyć drutem zamek budowała klimat gry), tu musimy samemu się nieco pobawić. Przy okazji dało to przyjemną furtkę dla graczy, przez co można od razu dostać się do dowolnego samochodu.

Teraz pora na całą litanię wad, minusów i ogółem wszystkiego tego, co zostało spieprzone na całej linii.

Fabuła
Słówko „Mafia” w tytule obliguje do tego, aby historia nawet nie tyle, żeby wciągała gracza, ale żeby się chociaż trzymała kupy. Tymczasem czułem się, jakbym oglądał Modę na Sukces - w połowie gry przestałem się orientować, kto, gdzie, z kim i za ile. Przez grę przewinęło się tyle nazwisk i tylu ludzi, że na koniec z ważniejszych postaci kojarzyłem tylko Leo Galante, Joego Barbaro i tego kolesia, który rzekomo miał sprzedać którąś z rodzin (którą - nie wiem, bo nie wiem nawet za bardzo, dla kogo pracuje protagonista).
Także rodzina (biologiczna) Scaletty wydaje się być wciśnięta na siłę - tylko po to, żeby móc jakoś sensownie zacząć całą grę. Początkowym celem Vita jest spłacenie długu zaciągniętego przez jego ojca u jednego z lichwiarzy działających w Empire Bay. Mając świadomość tego, że jego przyjaciel, Joe Barbaro, para się nie do końca legalnymi interesami, postanawia… przyłączyć się do niego i zarobić potrzebną forsę, bo termin go przycisnął na tyle, że pracą w porcie by się nie dorobił. Z czasem mu się to udaje, w międzyczasie Vito przynosi do domu jeszcze trochę forsy, po czym matka wyrzuca go za drzwi (bo nie chce mieć syna gangstera) i… tyle. Dopiero w 10. czy 11. rozdziale ponownie na moment pojawia się siostra Vita i mówi mu, że mąż pije i bije, więc dzielny starszy brat spuszcza mu wpi♥rdol, żeby go nauczyć szacunku dla kobiet. Niby wszystko jest OK, tyle że przez całą grę idzie zapomnieć, że Vito w ogóle ma jakąś rodzinę. W „jedynce” przez cały czas pojawiają się jakieś wstawki o żonie Tommy'ego - Sarah, i jego dziecku - rozmowy z barmanem, Pauliem, sam Tommy też często wspomina o niej. To daje jakieś poczucie, że Angelo nie był tylko kolejnym żołnierzem mafii, ale miał także jakieś swoje życie, które próbował sobie jakoś ułożyć.
Także zadania stawiane graczowi nie powalają różnorodnością. Trochę jak GTA IV - idź tu i tu i zabij tego i tego. Tylko że w Mafii II próbuje się to jakoś ukrywać pod „nagłymi zwrotami akcji” - alarm w budynku czy konkurencyjna mafia w przebraniu gliniarzy, co jest raczej irytujące niż ciekawe. No bo co to za zwrot akcji, który da się przewidzieć.
Główny bohater
2K Czech totalnie pogubiło się w charakterze Scaletty. Chcieli chyba na początku stworzyć postać przypominającą Tommy'ego Angelo, protagonistę znakomitej Mafii: The City of Lost Heaven, ale po drodze chyba stwierdzili, że powtórzenie schematu może im nie wyjść na dobre i w drugiej części gry (tj. po 6-letnim przeskoku czasowym spowodowanym ¡SPOILER! pobytem w więzieniu ¡SPOILER!) i wyszedł im chyba jeden z najbardziej jałowych i bezosobowych charakterów w grach. Na początku (w 1945) wydaje się być obrońcą rodziny (niejako z automatu umieszczonym w tej roli po śmierci ojca), próbuje spłacić długi zaciągnięte przez niego u lichwiarza i gdy Joe wreszcie wprowadza go w gangsterkę, zdaje się być po prostu zwyczajnym leniwym kolesiem, który wszedł do przestępczego świata po łatwe pieniądze (pierwsza misja w porcie i marudzenie, że za załadowanie ciężarówki dostanie tylko 10 dolców). W 1951 jednak, gdy Vito „wraca do gry” w moich oczach przypominał mi zwyczajną ku♥wę, która za pieniądze zrobi wszystko. Niby czasami się bronił, że on nie może czegoś zrobić, ale pod koniec gry już tylko pytał, ile mu zapłacą. Wyjątkiem była próba zabicia Galantego i scenka tuż przed egzekucją. Oto widzimy Scalettę i zbliżenie na jego twarz, gdy wkłada sobie do ust papierosa i drżącymi rękami wyjmuje zapalniczkę, ledwo powstrzymując się od płaczu. No ja pi♥rdole. Gdy podczas 6-letniej przerwy umiera jego matka, tylko wydziera się wniebogłosy, ale w kolejnej misji Scaletta nie jest nawet smutny z tego powodu. Tymczasem o mało co się nie poryczał przy egzekucji Galantego, który właściwie był dla niego obcym człowiekiem, który podał mu pomocną dłoń w odpowiednim momencie. A że Vito to chodzące nieszczęście i potrafi spi♥rdolić wszystko, czego się dotknie, to tę dłoń musiał mu podawać kilka razy.
No i przede wszystkim w przekroju całej gry, po końcowej cutscence Vito okazuje się być zwykłym frajerem, który został wydymany przez każdego gangstera w całym Empire Bay (z wyjątkiem Joego, który swoją drogą jest według mnie o wiele barwniejszą postacią).
Zapomniałem dodać, że to nawet nie on strzelał do Galantego. I że kolejny „nagły zwrot akcji” uchronił go przed śmiercią.
Sterowanie
Sterowanie postacią samo w sobie może jeszcze nie jest takie złe - najgorsze jest to, że zdecydowano się na pozbycie się wszystkich przydatnych funkcji, jakie były w Mafii I, czyli uniku (przewrót na bok, który dobrze użyty naprawdę potrafił ocalić życie i to nie tylko przed kulą, ale i przed autem) i… przykucnięcia. Nie wiem, jaki idiota wpadł na tak genialny pomysł, żeby pozbawić Scalettę możliwości przykucnięcia (zwłaszcza, że można przykucnąć za osłoną), ale wielokrotnie doprowadzało mnie to do szewskiej pasji, bo stojący gracz to perfekcyjny cel dla AI, a strzelanie zza osłony nie zawsze jest wygodne. Praca kamery też nie należy do najlepszych - czasami w budynkach zupełnie niepotrzebnie przysuwa się do ramienia Scaletty, skutecznie utrudniając graczowi obserwację, a przełączenie się na pięść automatycznie resetuje ustawienie kamery. A że jakiś geniusz ustawił w tym samym slocie granaty…
Sterowanie samochodem zaś to istna porażka. Ustawiłem tryb symulacji licząc na to, że pojawi się manualna skrzynia biegów, którą tak uwielbiałem w „jedynce”, ale się zawiodłem. Balans pojazdów jest po prostu nierealistyczny. Za wyjaśnienie powinien wystarczyć fakt, że zarówno ciężarówką, jak i pickupem Schuberta da się zrobić łuk przy 100 km/h bez najmniejszego problemu, podczas gdy sportowe kabriolety przy 60 km/h zaczynają na tym samym łuku tańczyć na drodze, ledwo się jej trzymając. Automat jest żałośnie powolny, ruszanie z miejsca to katorga (tylko ciężarówki i naprawdę słabe osobówki nie buksują kołami na starcie), a auta mają zwrotność czołgu. I kolejny paradoks - to właśnie ciężarówka ma najmniejszy promień skrętu (kąt skrętu koła ma jak traktor, ponad 45 stopni).
AI
AI po prostu ssie w tej grze. Przyjacielscy NPC prą naprzód jak husaria, nawet nie próbując udawać, że nie są nieśmiertelni (bo są, niestraszne im nawet koktajle Mołotowa), przy czym mają niezłą celność (zwłaszcza jak na AI), przez co, jeśli ktoś naprawdę by się uparł, to niektóre misje same by mu się przeszły. Wrogowie zaś strzelają momentami ze snajperską celnością, a nagminnie wręcz próbują szarżować na pozycję gracza, co w połączeniu z dość średnią pracą kamery kończy się bardzo często uroczym „YOU HAVE BEEN KILLED” (jakbym co najmniej, ku♥wa jego mać, nie zauważył, że mnie zastrzelili). Policja też strzela niczym T1000 z tych swoich śmiesznych „trzydziestek ósemek” (czyli ten krótszy rewolwer), bo w pieszych pościgach strzelają w biegu, z dowolnych odległości (nawet z ok. 50 - 60 metrów) i w dodatku celnie (i to tylko w gracza - ani razu nie widziałem, żeby cywil przypadkowo oberwał), chociaż na taką odległość nabój przy dobrym wietrze nawet by nie doleciał.
Bezużyteczność uzbrojenia
Co z tego, że jest dużo dostępnej broni, skoro gra i tak zmusza nas do grania dziadowskim Coltem 1911 (duży odrzut, niecelny, słaby i strzela powoli) i Thompsonem 1928 (tym z bębenkowym magazynkiem - połowa gangsterów z nim lata), podczas gdy rewolwery są o wiele praktyczniejsze (Magnum uśmierca każdego przeciwnika jednym lub dwoma trafieniami - zależnie od odległości, a .38 ma świetną szybkostrzelność i jest znacznie łatwiejsza w kontroli od Colta). Tymczasem jak na złość gra spamuje wręcz gracza wszelaką bronią automatyczną - w późniejszych misjach przeciwnicy biegają praktycznie tylko z MP40, Thompsonami (bo są dwa - z kasetowym i z bębenkowym magazynkiem, i oczywiście nie mają wspólnej puli amunicji) i z Grease Gunami, a nieliczni posiadają Colty i strzelby. Rewolwery odchodzą w zapomnienie, a szkoda, bo strzelanie z nich naprawdę daje większą frajdę niż sianie pociskami z gównianego Thompsona, który nie potrafi nawet jednej kuli umieścić tam, gdzie gracz chce. A i tak najprostszym rozwiązaniem jest kupowanie Garanda, który zabija jednym strzałem i jest dostępny w każdym sklepie z bronią.
Brak jazdy swobodnej
Z początku myślałem, że jakiś błąd mi się pojawił po ostatniej misji i mi się po prostu nie odblokowało, więc jeszcze raz przeszedłem końcową misję. Nosz ku♥wa mać. Ja rozumiem, że w grze nie ma nic ciekawego do roboty, ale mogli zostawić chociaż tę małą furtkę dla gracza, że jak nie fabuła, to może mu się spodoba bezsensowne jeżdżenie po mieście i wyrzynanie w pień policji.
Interakcja z innymi grupami gangsterskimi
Dziwnie to brzmi, ale trudno mi to było jakoś sensowniej nazwać. Otóż w grze da się wywołać strzelaninę mafii (czy raczej gangów). Wystarczy zaatakować jakiegoś gangstera. Problem polega na tym, że nie wiadomo, jak odróżnić zwykłego pieszego od gangstera, a parę razy zdarzyło mi się, że potrącenie przypadkowego pieszego spowodowało pojawienie się na radarze 20 czerwonych strzałeczek oznaczających przeciwników chcących przerobić Scalettę na durszlak do makaronu na spaghetti.
Brak drive-by
I to nie tylko w wypadku gracza. Za przykład można podstawić sobie misję z jakiegoś późniejszego rozdziału (coś między 9. a 11.), w której Scaletta, Barbaro i ten koleś, co rzekomo jest kretem (i ze względu na to nazwijmy go Dupkiem) spieprzają z miejsca nieudanej transakcji narkotykowej. I o ile gracz jako Scaletta ma prawo nie strzelać, bo ma zajęte ręce, o tyle nic nie usprawiedliwia Dupka i Barbaro, którzy zamiast przynajmniej udawać, że próbują się pozbyć goniącego gracza pościgu składającego się z dwóch czy trzech aut i przynajmniej PIĘCIU gangsterów z Thompsonami, to pi♥rdolą o tym, co zrobią z forsą. Akurat w momencie, kiedy ostrzał z samochodu naprawdę, NAPRAWDĘ jest potrzebny, to NPC gadają o dupie Maryni. Ale gdy goni Cię radiowóz, to jako pierwsi zaczynają strzelaninę.
Zachowanie policji
Gdy przy ograniczeniu do 40 mph mijasz się z radiowozem z prędkością 60 mph, nic nie zrobią. Gdy wyprzedzasz ich z prędkością 80 mph, wtedy się ruszą (ale gdy ich mijasz, to może się zdarzyć, że wciąż nic nie zrobią). Gdy dosłownie sczepisz się z radiowozem zderzakami - 2 gwiazdki i chcą cię aresztować. No comment.
Z policją wiąże się jednak przyjemna minigierka, zupełnie przez twórców niezamierzona (taką należy mieć przynajmniej nadzieję) i przypominająca gry o tematyce zombie, coś jakby tzw. „last stand”, czyli sam przeciwko hordzie. Wystarczy dochrapać się do 4. poziomu poszukiwań, dojechać do jakiegoś placyku (o ile wcześniej nie zablokuje cię jakiś radiowóz i nie zostaniesz unicestwiony magazynkiem Thompsona) i zabić każdego atakującego gliniarza. Po jednej, góra dwóch minutach gra dosłownie otoczy gracza nową falą próbujących cię uśmiercić policjantów nadbiegających z każdego widocznego przejścia, co wygląda całkiem ciekawie na radarze, gdzie na całym jego obwodzie widać niebieskie strzałki symbolizujące nacierających mundurowych.
Metoda „jedynej słusznej drogi”
Nie ma wielu gier, które oferują jakąkolwiek swobodę w sposobach na wykonywanie misji. I nie ma w tym nic złego, o ile gracz ma przynajmniej swobodę w korzystaniu z tego sposobu. Tymczasem w Mafii II jest parę misji, w których pójście inną drogą niż założona przez twórców jest albo technicznie niemożliwa (vide napad na sklep jubilerski czy włam do muzeum czy coś), albo praktycznie niemożliwa (vide strzelanina w porcie - wjechanie tam autem skończyło się natychmiastową śmiercią, bo nawet nie zdążyłem wcisnąć klawisza od wysiadania z auta, a jakiś frajer z Thompsonem zespawnował się metr od samochodu i zrobił mielonkę z głowy Scaletty).
Brak współpracy z Radeonami
Jeszcze żeby to było coś drobnego, jak w Stalkerze (w Czystym Niebie nie widać siatek otaczających mapy bez SRP), ale nie. W grze muszą być zbugowane cienie, dzięki czemu cały ekran miga jakby karta graficzna miała ze 100 stopni i wygląda to tak jak na tym video. Opcje są dwie: 3D Analyzer i zmuszenie gry do wyłączenia cieni (i chyba nie jest to możliwe do zrobienia na Steamowej wersji gry), albo znalezienie odpowiedniej wersji sterowników. 12.6, jakby ktoś potrzebował, na tej jakimś cudem działa.
Ktoś powie „No dobra, ale przecież to nie jedyna gra, która ma awersję do Radków”. Racja. Tylko że 2K Games doskonale wiedziało, że taki problem istnieje (zgłaszano ten problem już po wydaniu demo gry, ale że problem dotyczył starszej karty, to olano sprawę) i nigdy nawet nie próbowało tego naprawić. A wystarczyło, ku♥wa ich mać, wstawić do gry opcję całkowitego wyłączenia cieni, no ale wtedy ludzie nie pobiegliby do sklepów po nowe karty graficzne. Jak nic przypomina to mi Leo Getza (genialny Joe Pesci w serii „Zabójcza broń”) i monologi nt. dymania ludzi przez firmy i korporacje.

Podsumowanie:
Mafia II mnie zawiodła. Spodziewałem się dobrej akcji, wciągającej historii i porządnego gameplaya, a dostałem mieszankę telenoweli z amerykańskim kinem sensacyjnym, doprawioną czerstwą grywalnością i opakowaną w ładne pudełko w postaci przyzwoitej grafiki. I gdyby jeszcze to było kino z lat .70, .80, nawet wczesnych .90, to pewnie fabuła byłaby prosta i przyjemna, ale tu to jest do niczego niepodobne (widać jakieś podobieństwa do „jedynki”, ale ostatecznie i tak nic z tego nie wyszło). Na pocieszenie zostaje mi fakt, że dostałem grę za darmo, z tego konkursu, o którym swego czasu Caleb nieco napomknął.

3/10 (przy czym 1 punkt za cenę)
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!

Za ten post Pangia otrzymał następujące punkty reputacji:
Negative M3Fis70.
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Mafia

Postprzez thebigstalker w 22 Paź 2013, 20:58

Tyś się chyba z babką na rozumy pozamieniał :caleb:
Większość ludzi, którzy mają radeona i inny syf od ATI wystawiają bardzo negatywne oceny tej grze, a na odwrót jest z użytkownikami Intela i GeForce mi na Intel core duo 2.8GHz i GeForce 9600GT 512MB VRAM chodzi mi na najwyższych ustawieniach, a ta gra zawiodła mnie tylko dwoma rzeczami: brak możliwości we freeplay'u (między misjami) i końcówka.
byc moze skadowsk nawet jest popularniejszy od baru 100 radów...

thebigstalker
Wygnany z Zony

Posty: 27
Dołączenie: 25 Maj 2011, 16:33
Ostatnio był: 12 Gru 2015, 22:18
Miejscowość: Posen
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: UDP Compact
Kozaki: 2

Re: Mafia

Postprzez Universal w 22 Paź 2013, 21:27

Czo Wy... Mam Radeona. Już nie pierwszej świeżości, HD 4850 1 GB. Mam tę Mafię 2 dzięki Calebowi. Grałem w nią niedawno. Nie miałem artefaktów, błędów, cienie się nie chrzaniły. Dopiero po kilku godzinach grania, któregoś dnia, gdzieś nie wyświetliła mi się poprawnie tekstura. To wszystko. Żadnych wielkich błędów na pół ekranu.

Gra jako taka nie powala na kolana, ale jedynka też mnie nie powaliła. O ile dwójkę skończyłem bez emocji, o tyle jedynka wywoływała we mnie tylko wściekłość i skończyłem ją tylko dlatego, że nie lubię nie kończyć fabuły. GTA III, porównywane czasem do Mafii, jako jej rzekomy konkurent, wydawało mi się ideałem przy czeskim produkcie - a nadmienię, że trójka to część, która najmniej przypadła mi do gustu. Więc tak jak nie rozumiem peanów pod adresem Mafii jedynki, tak krytyka dwójki za mocna, bo nie wiem czego żeś się wietnamska rybo ściekowa spodziewał. Fabuła jak w większości podobnych, mechanika jak w większości podobnych, główny bohater jest niedorobiony, ale i to nie wyróżnia go zanadto z zalewu bezpłciowych kołków. 3/10 to niesprawiedliwa ocena. Jestem hojny, 6/10.

A i tak wolę San Andreasa odświeżyć sobie, co niniejszym czynię :caleb:
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 10 Maj 2024, 08:12
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1052

Re: Mafia

Postprzez Pangia w 22 Paź 2013, 21:52

thebigstalker napisał(a):Większość ludzi, którzy mają radeona i inny syf od ATI wystawiają bardzo negatywne oceny tej grze

Ja akurat nie miałem stricte problemów z grafiką (wyłączając problemy z migającym ekranem, ale to załatwiły sterowniki), także wydajność gry była dobra (w sumie to zapomniałem napisać o raczej niezrozumiałym spadku FPS-ów w misji z ucieczką z płonącego budynku - miałem tam istny pokaz slajdów przez całą misję - rozumiem, że dużo ognia, ale gdyby spadło do 15 czy 20 FPS, to jeszcze pół biedy, a spadło chyba poniżej 5). Mafia II po prostu mi się nie podobała. Zresztą:
na grafikę niespecjalnie patrzę w grach - dopóki nie bolą oczy, dopóty da się grać

…więc spudłowałeś, jeśli chodzi o tok myślenia nt. dlaczego tylko 3, a nie min. 8 jak większość graczy. Zresztą możesz sobie nawet na Metacritica spojrzeć - najniższa ocena dla Mafii I to 70 punktów, dla Mafii II - 40. I nie ma „setki”, a The City of Lost Heaven jedną dostała. Coś więc jednak musi być na rzeczy i starałem się w miarę wypunktować, co.
O, i jeszcze jedno. Nie szukałem w ogóle magazynów Playboya, więc przez całą grę znalazłem ich tylko 5. I tak szczerze mówiąc to nie wiem, czy facet, który to puścił był ślepy czy co, ale króliczek nr 23 ma… zeza. No po prostu ręce opadają.
Universal napisał(a):Dopiero po kilku godzinach grania, któregoś dnia, gdzieś nie wyświetliła mi się poprawnie tekstura. To wszystko. Żadnych wielkich błędów na pół ekranu.

No widzisz, miałeś szczęście. Ja akurat w wypadku Mafii II nie miałem, chociaż inne gry nawet na tym gównianym WIn7 działają bez zarzutu (jeśli już uda się je uruchomić).
Universal napisał(a):Fabuła jak w większości podobnych, mechanika jak w większości podobnych, główny bohater jest niedorobiony, ale i to nie wyróżnia go zanadto z zalewu bezpłciowych kołków.

Już nawet GTA IV ma lepszą fabułę, bo przynajmniej trzyma się ona kupy, chociaż, jeśli się przyjrzeć dokładniej, obie gry są niemalże identyczne. Niko wydaje się jednak bardziej szczery w swoim bólu związanym z jego… hm, „pracą” i nie wygląda na to, że podoba mu się mordowanie innych ludzi (a Bellic także jest weteranem - walczył przecież na Bałkanach w latach 90.), a do Scaletty to, że jest w głębokiej dupie dociera dopiero, gdy na jego życie czyha większość mafiozów z Empire Bay.
Universal napisał(a):jedynka wywoływała we mnie tylko wściekłość i skończyłem ją tylko dlatego, że nie lubię nie kończyć fabuły

Bo nie chciałeś jej skończyć :P Ja miałem dokładnie to samo, ale się zaparłem. Chyba ze 3 godziny robiłem „Śmierć sztuki” z filmikiem z YouTube'a na pasku zadań i tłukłem do tego stopnia, aż niemalże na pamięć nauczyłem się układu przeciwników i z odrobiną szczęścia potrafiłem dotrwać do drugiej części (czyli tej na balkonach z Samem) z pełnym zapasem zdrowia (trzeba tylko dobrze użyć apteczki). A Sam ucieka po 2 magazynkach z Colta 1911, musisz tylko ukryć się po wystrzeleniu magazynka, inaczej gnój podziurawi Cię Thompsonem.
Universal napisał(a):A i tak wolę San Andreasa odświeżyć sobie, co niniejszym czynię :caleb:

Ja mam ostatnio zarówno smaka na San Andreas, jak i na pierwszą Mafię i chyba też któreś z nich sobie zainstaluję (chociaż nie wiem, czy systemu nie będę zmieniał).

I kolejną rzecz sobie przypomniałem o Mafii II. W samouczku (który notabene jest jakimś wycinkiem z walk oddziału Scaletty podczas II wojny światowej, co jeszcze mocniej podkreśla charakter gry - że to ma być jałowa strzelanka) jesteś… nieśmiertelny. No to na co mi taki samouczek, jak po granacie Scaletta się przewraca zamiast zginąć? To tak 2K Games ułatwiło graczom sprawę (bo podobno Mafia I była za trudna)?
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Mafia

Postprzez Kpuc w 22 Paź 2013, 22:06

M2 ma parę dobrych spraw, dla fanów symulacji mamy do wybory sterownie pojazdami Arcade/symulacja, początkowo gramy w zimę i cała mapa jest zaśnieżona a po wyjściu... Mamy lato, no i to by było na tyle ;/

Jedynie co mnie wkurzyło w tej gdzie to dupnie kończąca się fabuła i powycinane tryby gry, miałem nadzieje na dlc czy kontynuacje ale tyle po premierze i cisza więc pewnie nie będzie. Czekamy to M3

Dał bym spokojnie 7/10 zabieram 2 za to co napisałem a gry idealnej niema wiec zawsze daje 9 w dół.
Image
Awatar użytkownika
Kpuc
Legenda

Posty: 1810
Dołączenie: 06 Paź 2010, 09:10
Ostatnio był: 19 Lut 2024, 21:21
Miejscowość: zona
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 285

Re: Mafia

Postprzez Tajemniczy w 05 Kwi 2014, 20:43

Ja też już skończyłem The City of Lost Heaven i ocenię tę grę podobnie jak Pangia :) . Also:
Uzbrojenie:
Gra mile mnie zaskoczyła. Wybór broni jest wręcz purytański a jednak bardziej mi odpowiada niż np wiele rodzai broni jak np w GTA SA które robi z naszego protagonisty mały arsenał. Kilka rodzai rewolwerów, jakaś strzelba, Thompson Colt 1911 i to wszystko. Do tego jeszcze kilka innych broni u Żółtego Pete'a i to wszystko. Broń w grze mieści się w granicach logiki i możliwości obsługi jej przez byłego taksówkarza.
Grafika:
Możliwa. Czasami podczas jazdy pojawiały się jakieś graficzne artefakty typu migające cienie ale oprócz tego grafika nawet niezła jak na tamte lata.
Pojazdy:
Wybór pojazdów jest przeogromny i dobrze dopasowany. Od wolnych "złomków" spod znaku Bolta aż po szybkie maszyny typu Celeste czy wyścigówki. Każdy znajdzie dla siebie coś dobrego :D .
Fabuła:
Bardzo ciekawa, misje dobrze zrobione i poziom ich jest różnorodny - od takich co przejdzie się za pierwszym razem do takich które parę dni się robi. Wiele misji jest bardzo klimatycznych- np misja z likwidacją polityka na statku. Podczas tej misji twórcy zapewne inspirowali się pewną sceną z Ojca Chrzestnego, zainteresowani powinni wiedzieć jaką.
AI:
Sztuczna inteligencja jest na w miarę dobrym poziomie. Przeciwnicy są celni, często w czasie robienia misji padałem od jednej kuli z rewolweru czy serii z Tommyguna. W tej grze nie opłaca się iść "na pałę" i kozaczyć, lepiej skradać się i likwidować pojedynczo wrogów.
Ogólnie Mafia spodobała mi się. Pomysł z zrobieniem gry w klimatach lat 30 okazał się w mojej opinii pełnym sukcesem. Gra ocieka wręcz klimatem tamtych lat. Moja ocena 7/10.
Awatar użytkownika
Tajemniczy
Monolit

Posty: 2188
Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 517

Re: Mafia

Postprzez GTR w 06 Kwi 2014, 10:58

Przecież pierwsza Mafia to majstersztyk w swoim gangsterskim gatunku, jak dla mnie 9+/10. Jedynie druga część ma się nieco gorzej, ale gierka też przyjemna, z fabułą na duży plus, więc mogę ją też każdemu z czystym sumieniem polecić.
No ale, de gustibus. Za to dzięki, bo przez tą recenzję zachciało mi się znowu zagrać w Mafię (jedynkę, oczywiście). Gdzieś jeszcze chyba mam tą grę z Kolekcji Klasyki, na 3 albo 4 CD. :P
| Ryzen 5 5600X | 16GB DDR4 3200MHz | RTX 3080 10GB | Windows 10 Pro x64 |
nismo
Awatar użytkownika
GTR
Tropiciel

Posty: 373
Dołączenie: 13 Kwi 2013, 14:06
Ostatnio był: 25 Lut 2023, 19:39
Miejscowość: Nordschleife
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 71

Re: Mafia

Postprzez Universal w 05 Sie 2015, 16:01

Mafia III na horyzoncie.

Link od Witchera:
http://www.gamespot.com/articles/mafia- ... 0-6429489/

Trailer - ładny.



Fragmenty gameplayu okraszone frycowskim szwargotem.

Co mi się nie podoba, to komiksowe walki i wybuchy. Grafika ładna, modele postaci nieco sztywne.
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 10 Maj 2024, 08:12
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1052

Re: Mafia

Postprzez paintball_0 w 06 Sie 2015, 20:35

Mało tego gameplayu ale na pewno niedługo pojawi się więcej. Póki co gra wygląda jak stara dobra Mafia. Dobrze że postanowili stworzyć własny styl a nie kopiują GTA. Zamiast sand boxa będzie znowu interaktywny film.

Te palmy nie wyglądają mi na City of Lost Haven ale dawno nie grałem w Mafię, może coś mi się zapomniało. Ciekawe kiedy dadzą nam mapę świata gry i pochwalą się trochę jego rozmiarami i masą rzeczy które będzie można w nim robić. Dwie poprzednie części miały świetną fabułę i przepiękne miasto ale na dobrą sprawę niewielkie i niewiele było można tam robić poza podziwianiem widoków i głównym wątkiem fabularnym. Bardzo mi w Mafii brakuję misji pobocznych.
Awatar użytkownika
paintball_0
Legenda

Posty: 1285
Dołączenie: 18 Wrz 2008, 15:12
Ostatnio był: 30 Sty 2017, 23:03
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2U Special
Kozaki: 184

Re: Mafia

Postprzez Pangia w 06 Sie 2015, 22:05

Czytałem na GOL-u artykuł o Mafii III, jak dla mnie to zżynka z GTA IV i GTA V, ale życie już nas nauczyło, że żeby wiedzieć, o co chodzi, to należy najpierw przeczytać słowa paintballa, a później zrozumieć je dokładnie odwrotnie :)
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Mafia

Postprzez M3Fis70 w 07 Sie 2015, 15:12

Wygląda zacnie, jednak nasz murzyn. Wygląda raczej jak badass zamiast członek mafii. Uważam, że Mafiia III będzie dobrą rozbudowaną grą (wnioskując przez kogo i w jakich czasach) jednak Mafiią będzie raczej kiepską. Chyba, że czorny nauczy się manier kupi garniak i dołączy do rodziny.
Dobry mutant, to martwy mutant.
Tajne zaszyfrowane inforamcje
:

Kovek to ciągle pauka
Awatar użytkownika
M3Fis70
Weteran

Posty: 652
Dołączenie: 08 Kwi 2010, 20:34
Ostatnio był: 23 Lip 2019, 10:04
Miejscowość: Brzydgoszcz/Posen
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2U
Kozaki: 76

PoprzedniaNastępna

Powróć do Inne gry

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość