Nagonka na gry komputerowe

[Szpagin]

Re: Nagonka na gry komputerowe

przez Szpagin w 31 Sty 2013, 22:14

Typowy republikanin - burak z południa, który pewnie trzyma czołg na ranczu i zrobi wszystko, by go zatrzymać.

[KoweK]

Re: Nagonka na gry komputerowe

przez KoweK w 01 Lut 2013, 12:29

Dla nich strzelanie do nazistów/zombie/terrorystów/komunistów/kosmitów i innych złych istot na ekranie monitora to czysta esencja zła. Ale już kupowanie broni palnej, trzymanie w piwnicach całych arsenałów, jakich nie powstydziłaby się niejedna organizacja paramilitarna a na końcu strzelanie do celów robiących za islamskich terrorystów czy chińczyków jest dobre i godne dobrego amerykanina.

Z tym kupnem broni to już też powoli zaczyna się robić dla nich zło i Obama prędzej czy później ograniczy prawo do broni jeszcze bardziej, widać to po tym jak nagłaśniane przez niego są te wszystkie masakry, które o dziwo dzieją się tam gdzie dostęp do broni jest trudniejszy niż w innych stanach. No ale to nie o tym... Najśmieszniejsze jest właśnie to, że chcą zabronić gier, ale 16 latków (dobrze mówię?) już mogą wysyłać na "pokojowe" misje.

Ciekawe co to będzie za szał w amerykańskich mediach jak wyjdzie nowy Carmageddon. Przecież to będzie ta sama brutalna masakra co 15 lat temu tylko w nowoczesnej grafice.

[Gizbarus]

Re: Nagonka na gry komputerowe

przez Gizbarus w 01 Lut 2013, 12:43

widać to po tym jak nagłaśniane są przez niego są te wszystkie masakry

...zwłaszcza, kiedy ociera łzy, które uparcie nie chcą płynąć...

Ale co fakt, to fakt - w wykonaniu Hameryki wygląda to jak pruderia starej burdelmamy. Gry to zuo, och paskudztwo, tam robi się krzywdę ludziom i innym istotom, jeju. O, hej synku, ilu dziś zabiłeś tych obrzydliwych talibów w Afganistanie na misji pokojowej?

[KoweK]

Re: Nagonka na gry komputerowe

przez KoweK w 01 Lut 2013, 13:03

Brutalność w grach to nic w porównaniu z erotyką i seksem - niech ktoś sobie poczyta ile Rockstar Games miało problemów z czymś, co było ukryte w San Andreas i nie było dostępne dla zwykłego użytkownika. Inna sprawa to głupia cenzura w Saints Row 3 - można nawalać półtora metrowym dildo w ludzi i ich zabijać, ale gołych cycków już nie oświadczysz, bo jest cenzura jak w japońskim pornusie. :F

[Terminus]

Re: Nagonka na gry komputerowe

przez Terminus w 01 Lut 2013, 14:47

Takie drobne sprostowanie: zaciągnąć się do armii można w USA w wieku 18lat.
Napić się alkoholu dopiero w wieku 21 lat
Nie ma tam co doszukiwać się sensu.

[Gizbarus]

Re: Nagonka na gry komputerowe

przez Gizbarus w 01 Lut 2013, 15:32

gołych cycków już nie oświadczysz, bo jest cenzura jak w japońskim pornusie

Tak samo kretyńska cenzura, jak dodana swego czasu bodajże w Carmageddon - zielona krew. Nie rozumiem, jaką to ma zrobić różnicę? Tak czy siak właśnie wjechałeś w czyiś tyłek samochodem - efekt ten sam. Tak jak powiedział Termi - nie ma co szukać na siłę sensu. Dawno się spakował i wyprowadził na Marsa.

[Tajemniczy]

Re: Nagonka na gry komputerowe

przez Tajemniczy w 01 Lut 2013, 19:34

Kiedyś internetu i gier nie było to człowiek i mniej wiedział, i nie było problemów tego typu, że zabił bo grał np. w Manhunta.

Jesteś idealnym przykładem człowieka, który łyka medialną papkę w stylu "gry zabijają". Jakiś koleś grał w gry typu Manhunt, GTA to od razu gra musi być czynnikiem determinującym morderstwo, a nie to, że np. miał problemy psychiczne, wychował się w złej rodzinie itd.. Ciekawe czemu nikt nie zrzuca winy na karty, szachy albo bierki - w końcu niejeden morderca w to grał...

Nikt nie zrzuca też winy na książki a też jest taki znany przypadek w historii kiedy książki były przyczyną samobójstw- Cierpienia młodego Wertera Goethego. Po publikacji tej książki w Niemczech wzrosła liczba samobójstw wśród młodych osób które ginęły do tego w identyczny sposób jak tytułowy Werter- strzałem w skroń. Czyli to nie jest wymysł naszych czasów.

[Gizbarus]

Re: Nagonka na gry komputerowe

przez Gizbarus w 01 Lut 2013, 19:42

Tajemniczy - tak samo było z utworem "Ta ostatnia niedziela" Fogga. Jakoś nie odbiło się to takim echem w mediach tamtymi laty...

Co do "zabił bo grał w xxx" - bzdura nie z tej ziemi. Ma to oczywiście pewien wpływ na uwarunkowania behawioralne w dorosłym życiu/przyszłości, jednak w niewielkim procencie - zwłaszcza w porównaniu do wychowania czy socjopatycznych wzorców w rodzinie. Jeśli ktoś będzie chciał zabić - na pretekst wystarczy mu "Kubuś Puchatek i przyjaciele".

[Sivert]

Re: Nagonka na gry komputerowe

przez Sivert w 01 Lut 2013, 21:52

Republikanin = zwolennik dostępu do broni -> odciąga uwagę z broni na temat zastępczy, na co Amerykanie złapią się 10x łatwiej, niż my. Fakt jest taki, że jeśli nie głupota i pieniądze bezpośrednio, to jakiś interes tym rządzi i tyle, a w tym przypadku jest to wyjątkowo proste, ale głównie z punktu widzenia naszego. Pewnie dla Amerykanów rola gier jest widoczna na codzień i traktowana, jako ważny 'problem' - oni są bardziej zdigitalizowani etc. Cholerne różnice kulturowe...

[xionc]

Re: Nagonka na gry komputerowe

przez xionc w 01 Lut 2013, 22:57

Oni tam mają swoisty kult broni. NRA o to dba i liczy sie z nimi każdy prezydent.
http://en.wikipedia.org/wiki/National_Rifle_Association

[Tajemniczy]

Re: Nagonka na gry komputerowe

przez Tajemniczy w 03 Lut 2013, 13:09

U nich broń to jeden z elementów historii od początków w USA broń była ważna (zapis w Deklaracji gwarantujący posiadanie broni każdemu obywatelowi) natomiast w Polsce nie jest aż tak ważna (no może za wyjątkiem wojen i powstań). Jest to i dobre(ludzie mogą bronić swojej własności) ale i złe(do broni mają dostęp różne "czubki").

[Gizbarus]

Re: Nagonka na gry komputerowe

przez Gizbarus w 03 Lut 2013, 13:57

W Polsce lepiej żebyś nie bronił swojej własności zbyt bardzo, bo sąd jeszcze ciebie udupi za zbyt ostre potraktowanie złodzieja... W USA prawo jest inaczej uregulowane, więc trzymanie przez nich broni w domu ma jeszcze jakiś sens (przynajmniej w tym kontekście).