przez Khazarus w 11 Kwi 2009, 01:35
Heh, Gothic. Jedna z serii, do których mam prawdziwy sentyment. I do których wracam regularnie co jakiś czas. Szkoda tylko, że Gothic III... był jaki był.
Prawdę mówiąc mam jakieś takie szczęście, że rzadko dotykają mnie bugi czy też problemy opisywane przez niektórych graczy. Gothic III nie spalił mi karty graficznej. Nie miałem w nim żadnego błędu, który uniemożliwiłby granie. Nigdy nie widziałem błędu o legendarnym już "Guru". Tak więc jedyną techniczną wadą najnowszej dostępnej części Gothica było dla mnie marne wyważenie gry. Wiecie, zabijanie smoków na 4 poziomie, gromienie rodzin trolli na 7 i bycie zagryzanym przez wilki ( bo BARDZO szybko atakują ) na 30. Pewnie nie wierzycie moim słowom. Pewnie w waszych głowach rodzi się myśl "jak można było grać w Gothica 3 i nie spotkać bugów ?". Oczywiście, kilka było. Ale wykorzystywałem je głównie na swoją korzyść. Latanie, niekończące się mikstury i tak dalej.
Zaciekawiony nowym patchem 1.70, postanowiłem go ściągnąć. Co nie było znowu takie oczywiste, bo łatka waży notabene prawie 900 megabajtów, a dla mojego niezbyt szybkiego łącza był to wysiłek ponad siły. Mimo wszystko, jakimś cudem się udało. Instalacja przebiegła bez większych problemów, uruchomienie gry także. Nowe menu i ekrany wczytywania niezbyt przypadły mi do gustu, ale to rzecz najmniejszej wagi. Zaciekawił mnie oczywiście przycisk "Balans alternatywny". Oraz opcja "alternatywna SI". Obie włączyłem. I, jak się szybko okazało, musiałem ponownie uruchomić grę. Niezbyt to miłe, ale cóż, miło, że autorzy patcha dali mi wybór, czy chcę grać z ich poprawkami. Niby też wada, ale naprawdę - minimalna. Save ze starej wersji nie ruszyły, więc odpaliłem nową grę.
I cóż to się działo w Ardei. Orkowie przestali być tępym mięsem armatnim, które tylko czekało na cios mojego miecza. Zaczęli działać nad wyraz sprawnie - blokowali, odskakiwali, wyprowadzali różne ciosy. Stało się ciężko. I to bardzo. Może to po części moja wina, bo gram na średnim poziomie trudności, a jest przecież niższy - ale w obawie, że byłoby za łatwo, postanowiłem grać dalej na tym, na którym zacząłem. I niedługo później... pokonał mnie ork. Tak. Nigdy nie zdarzyło mi się to w wersji bez patcha, tam sam wycinałem Ardeę bez najmniejszych trudności. Gorzej bywało w Monterze, ale mimo wszystko, sam pokonałem tam dobre 100 orków... Teraz to by mi nawet przez myśl takie coś nie przeszło. Wstałem. Szybko się okazało, że tylko po to, by upaść ponownie. W końcu jednak się pozbierałem i używając taktyki polegającej głównie na myśleniu ( od której to "normalny" Gothic mnie odzwyczaił ) przegoniłem orków. Później było już łatwiej i przyjemniej. Poprawiono naprawdę całe zatrzęsienie błędów. Przynajmniej ja to tak odczułem, bo grałem przedtem w wersję bez ŻADNYCH łatek. Szkoda aż pisać o tym, co poprawili autorzy uaktualnienia - naprawdę, lepiej tego zakosztować samemu. Skupię się więc może na wadach, bo niestety, kilka ich też zostało wprowadzonych. Przede wszystkim - czcionka ! Niby jest ładniejsza, ale ta użyta w ekwipunku to po prostu kpina. Kilka minut straciłem nad dumaniem, czy mam 29 kawałków mięsa, czy 89. Bardziej podeszła mi prosta, surowa czcionka z Gothica III bez patcha. Napotkałem jeszcze 3 niedopatrzenia, ale grałem stosunkowo niedługo, więc możliwe, że jest ich więcej. Jak na złość, wszystkie dotyczą wilków. Raz wyszedł mi taki gad z... ściany ( w jaskini, w której w G3 też był ten problem ). Raczej brak poprawki niźli nowy błąd. Ale to, że wilki zaczęły wchodzić na moich oczach w skały, to już ewenement. Nie mogąc mnie dorwać, bestia po prostu... przeniknęła przez kamień i stanęła pode mną. Ostatnia wada - wilki stały się niesamowicie wymagającymi oponentami. Nadal atakują bardzo szybko, a ich obrażenia jakby większe... Taktyką save & load udało mi się z towarzyszem rozbić stado złożone z 7 stworków dopiero za 19 razem... Właśnie. Towarzysze. Nadal są strasznie słabi w ataku, ale dostali niezłego kopa pod względem życia, nie giną więc od ciosów byle ścierwojada.
I tyle. Na więcej wad się nie natknąłem. To naprawdę nowy, lepszy Gothic, którego teraz mogę polecić już każdemu bez wyjątku.