Recenzje i dyskusja

Re: Recenzje i dyskusja

Postprzez Voldi w 30 Kwi 2013, 13:04

Już podczas pierwszego spotkania z Meeshem, na ponad godzinę przed prelekcją, siedząc kulturalnie przy stolikach (na ile kulturalne może pozwolić strzelba przewieszona przez plecy) i dyskusji nt. książki obiecałem, że jak tylko przeczytam, od razu napisze wszystko, co mi w związku z tekstem do głowy przyjdzie. Oto i jest.

ВНИМАНИЕ! ZAWIERA SPOILERY!

:

Tekst, który właśnie zamierzasz czytać nie będzie typową "recką". To bardziej moje osobiste przemyślenia i doznania, jakich doświadczyłem czytając "Ołowiany Świt".

"Zona - tajemnica, która wciąga, kusi i intryguje. Wstaje nowy dzień. Czy przeżyjesz go - całym sobą?" - tak zachęca nas napis na okładce. Przyznam, że nie mam zbyt wiele doświadczenia z dużą literaturą post-apo. Na swoim koncie mam oczywiście "Piknik na skraju drogi" Strugackich i twórczość internautów, głównie na forum STALKER.PL.

Autor na starcie rzuca czytelnika na głębokie wody. Noc, opuszczona mleczarnia, niezidentyfikowane hałasy, anomalie. Pustka, śmierć i zniszczenie. Opowiada o wszystkim w taki sposób, by każdy mógł się w tym świecie odnaleźć. Doświadczony stalker od razu chciałby znaleźć się u boku Misia i razem nim eksplorować porzucony kompleks. I walczyć. Już po kilku stronach Zona pokazuje pazur i na bohatera zsyła grupę zombiaków. Urzekł mnie ich opis. Nie są to po prostu strzelające fantomy, a eks-ludzie, którzy pomimo różnego stopnia rozkładu i prowadzenia życia po życiu wciąż mają swoje przyzwyczajenia i pewien rodzaj inteligencji. Ot, jeden z nich próbuje zabić bohatera karabinem bez amunicji i co strzał zmienia magazynki w poszukiwaniu załadowanego, inny zaś siedzi smutno pod ścianą i strzela sobie cały czas w głowę, bo to ostatnia rzecz, którą pamiętał.

Akcja w utworze niemal nie pozwala czytelnikowi odetchnąć. Co chwila coś się dzieje: a to bohaterowie urządzają zasadzkę na bandytów, a to jeden z nich ratuje jakąś pseudo-reporterkę, znajduje artefakty, czy niechcący w poszukiwaniu schronienia wpada do schronu, należącego do kompleksu badawczego związanego z Emisjami, z którego nie da się uciec. Jest tylko kilka momentów, które dają szansę na złapanie oddechu i to zwykle w przerwach między "chodkami w Zonu", lub w czasie noclegów (o ile te są spokojne).

Okropnie spodobało mi się podejście bohatera (którego notabene trudno nie utożsamić z Autorem) do otaczającego go świata i do śmierci, czyhającej na każdym kroku. Nie zwala niczego na okropieństwa miejsca, w jakim się znajduje, wszystko tłumaczy głupotą i nielogicznym myśleniem. Chociaż, w jednym miejscu sam omal nie staje się ich ofiarą. Dzieje się to w momencie, gdy podziwia cud przyjścia na świat kilku kolejnych bestii. Nie będę zdradzał więcej szczegółów tym, którzy tekstu jeszcze nie czytali.

UWAGA! SPOILER!
Całkowicie na łopatki rozłożył mnie fragment opisujący spotkanie z Kontrolerem. W świecie wykreowanym przez GSC spotykałem się z tym mutantem nie raz, ale dopiero po przeczytaniu tego, jak wkrada się do mózgu i próbuje sterować myślami (wątpię, czy udałoby się uzyskać taki efekt przy narracji trzecioosobowej) wydaje mi się, że wiem, jak wyglądałoby to naprawdę. Śmiechem-żartem, nie wiem co Autor brał, ale na dobre mu to wyszło.

Mocno w mojej pamięci zapisze się też moment śmierci jednego z głównych bohaterów, jego heroiczna walka i sposób pochówku przez współbraci stalkerów. Naprawdę oszałamia i pozostawia uczucie pewnej pustki.
PO SPOILERACH.

Teraz chciałbym zwrócić uwagę na świat, w jakim Miś, Tribik, Dr i Buolki się znajdują. Zona. To nie ulega żadnej wątpliwości. Ale poraz pierwszy chyba widzę ją po drugiej stronie granicy. Pierwszy raz ktoś pokazał Zonę na terenie państwa, na czele którego stoi pan Łukaszenko. Co prawda Autor nie oddaje zbyt dobrze odległości między opisywanymi lokacjami, jednak czuć, że znajdują się one na dość dużym obszarze, pomimo tego, że Zona na Białorusi jest znacznie mniejsza niż jej ukraińska część. Nie zapamiętałem zbyt wielu budowli, no może poza wymienionym już schronem, ale to chyba dlatego, że doskonale znam ten charakterystyczny styl z serii gier.

Wspominałem już o anomaliach, ale nie powiedziałem o nich nic ciekawego. Dobre jest to, że Autor nie ogranicza się do pomysłow GSC. Pojawiają się zarówno twory ukraińców, jak i polskiego pisarza. Wielkie wrażenie wywarła na mnie "Śnieżna Królowa". Nie będę zdradzał szczegółów, warto przeczytać samemu.

Jak mówi stare stalkerskie porzekadło: tam gdzie są anomalie, tam są i artefakty. W czasie utworu przewija się ich cała masa. I tu również zgrzyt (pozytywny) z tym, co przedstawia gra. Artefakty to nie potężne, świecące się jak ślepemu psu... oczy, kule, skaczące sobie pośród traw, które wrzuca się do plecaka, a działają dopiero, gdy przypina się je do paska tudzież kieszeni w kombinezonie. Są nietrudno dostrzegalne, ale by je zdobyć trzeba się trochę napocić. Przenoszenie ich to też temat na cały esej. Muszą być szczelnie zapakowane w specjalnym pojemniku (który skądś trzeba mieć, samoróbki raczej nie zdadzą egzaminu), a używa się ich w zależności od przeznaczenia. Bardzo zainteresował mnie fragment, w którym Miś wykorzystuje właściwości artefaktu wspomagającego leczenie ran.

Podobnie jest z mutantami. Pojawia się ich więcej, niż znamy z serii S.T.A.L.K.E.R. Są jednak tak dobrze opisane i scharakteryzowane, że nawet osoba nie znająca uniwersum da radę je sobie wyobrazić. Zresztą, podobnie jest i ze znanymi stworami. Dokładna charakterystyka pijawki, nazywanej pieszczotliwie "juchociągiem", psy, snorki, kontrolery, dziki i mięsacze. Autor opisuje zgodnie z tym, co zapewne sam widział w grach, aczkolwiek pozwala sobie na małe zmiany. Daje, na przykład, mięsaczom możliwość udawania ludzkiego głosu. Mlyśpniak?

Z innych rzeczy, które zauważyłem, a nie poświęciłem im jeszcze czasu było m.in jawne nawiązanie do noweli Strugackich, już na starcie. Jest bardzo wyraziste, zarówno pod względem tekstu, jak i narracji. Poczułem się, jakbym miał do czynienia znów z Redem Shoehartem, tylko tym razem lądującym nie w Harmont a na północnych rubieżach Zony. Kolejne skojarzenia z "Piknikiem" miałem podczas czytania fragmentu zawierającego niecodzienne spotkanie bohatera z naukowcem. Wspomniany przezeń "popiół Lovecrafta" od razu połączyłem z pamiętnym "radiantem Pillmana". W zasadzie, nawet historia odkrycia i nadania nazwy pokrywa się pod pewnymi względami.

Troszkę przeszkadzało mi nadmierne wysportowanie i "ramboizm" bohaterów. Nie sądzę, by nawet zdrowy, silny mężczyzna dał radę wspiąć się w pełnym kombinezonie i z obciążeniem w postaci broni i wyładowanego plecaka (które przecież nie tylko ważą, ale i zaczepiają o rozmaite wystające przedmioty) na dach, będąc w dodatku atakowanym przez hordę zombi. Tak samo walka z grupą komandosów. Z jednej strony - stalker. Wie, jak poruszać się po Zonie. Z drugiej strony - wyszkolona grupa obwieszona sprzętem do zabijania. Szanse tego pierwszego raczej marne, a jednak. Nie dość, że udaje mu się ujść cało, to jeszcze ratuję jakąś pożal-się-Boże reporterkę. Troszkę za dużo szczęścia ma, ale to tylko moje zdanie.

To i tak tylko powierzchowne przejrzenie teksu i przemyślenia po pierwszym razie. By napisać solidnie, musiałbym na bieżąco czytać tekst poraz drugi i odnosić się do każdego zdania. A na to przyjdzie jeszcze czas. Mimo paru niedociągnięć opisanych w przedostatnim akapicie, tekst czyta się nieźle, a jak już akcja nabierze tempa, to nie ma przebacz, nie da się od niej oderwać. Tak jak mówiłem - "koty" będą miały dobrego nauczyciela, a wyjadacze ruszą z Misiem w niejedną "chodku w Zonu". Ja ruszę... Z pewnością ruszę i to jeszcze nie raz.
Image

Za ten post Voldi otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive margarita, Meesh, Kałach, Kudkudak.
Awatar użytkownika
Voldi
Ekspert

Posty: 843
Dołączenie: 29 Gru 2011, 11:11
Ostatnio był: 30 Maj 2024, 11:26
Miejscowość: Kraków/Hajnówka
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 426

Reklamy Google

Re: Recenzje i dyskusja

Postprzez Meesh w 30 Kwi 2013, 15:16

Omnibus napisał(a):Ale fragment z 'placem z ciężarówką" to jest jawna zrzynka z "Pikniku" Meesh :)


Znalazłem już. Czytam właśnie "Ślepą Plamę" Noczkina, i tam jest podobny motyw... i w kilku innych książkach też.
Czyli nie tyle zrzynka (uffff :facepalm: ) ile raczej osmotyczne przyswojenie leitmotivu z serii książkowej.
"Patrząc po forum, to głównym objawem meeshophobii jest ból dupy." - T.
"Przybędzie autor wielki na forum wasze i ferment siać będzie wśród userów płochych, prowadząc do upadku domeny Kowuniowej" Whl 6:15 - S.
Awatar użytkownika
Meesh
Tropiciel

Posty: 390
Dołączenie: 02 Sty 2013, 19:38
Ostatnio był: 15 Maj 2018, 23:39
Miejscowość: Sochaczew
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: SPSA14
Kozaki: 91

Re: Recenzje i dyskusja

Postprzez margarita w 01 Maj 2013, 15:13

Tak jakoś naszło mnie na zrobienie i wstawienie tego zdjęcia.

Image

Książka tak interesująca, że nawet kot się wciągnął :E
– Tato, dlaczego nie możemy jechać z tobą?
– (do siebie) Bo jesteś mortalem, synku, a ja nie lubię paradoksu.

Za ten post margarita otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Idealny, Gizbarus.
Awatar użytkownika
margarita
Stalker

Posty: 191
Dołączenie: 14 Gru 2011, 19:17
Ostatnio była: 21 Lis 2015, 21:28
Miejscowość: Warszawa
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 129

Re: Recenzje i dyskusja

Postprzez Hauptman w 03 Maj 2013, 11:11

Witam, moje zainteresowanie trylogią gier jak i jego protoplastami czyli powieścią oraz filmem przyszło stosunkowo późno bo dopiero w zeszłym roku. Zawsze jednak interesowały mnie fakty historyczne dotyczące katastrofy z dnia 26.04.1986 i dlaczego w wieku 14 lat zmuszono mnie do wypicia strasznego świństwa które miało mnie niby uchronić przed nieodwracalnymi zmianami mojego organizmu. Pierwszym etapem zaspokojenia ciekawości już dorosłego człowieka była wycieczka do Prypeci w 2011 roku ( oczywiście jako turysty w formie zorganizowanego wyjazdu a nie STALKERA ) Następny etap to była książka, film i cała seria gier mimo że fanatykiem gier nie jestem i uważam je raczej za złodzieja czasu. Nie wiem czy autor na Ukrainie był czy książkę pisał tylko na podstawie doświadczeń z gry ale bardzo obrazowo i namacalnie przedstawił moim zdaniem krajobraz i mentalność ludzi tamtego rejonu ( mam na myśli mentalność ludzi wschodu z małych wiosek zapomnianych przez partię i cywilizację ). Ponieważ jestem emerytowanym żołnierzem i zdeklarowanym militarystą wychowanym na sprzęcie byłego Układu Warszawskiego, wielki szacunek dla autora za znajomość i fachowe nazewnictwo broni i wyposażenia wojskowego ( co ważne autor nie powiela dziwnych nazw poszczególnych egzemplarzy uzbrojenia z serii gier ). Bardzo ubawił mnie również stosunek do Jankesów, nie wiem czy autor taki ma czy został tylko wykreowany na potrzeby powieści ale był bardzo trafny a ponieważ mam taki sam więc bardzo mi przypadł do gustu. Książka autora ma jednak pewną wadę. Jest skierowana tylko do odbiorcy który grał. Ten odbiorca który tylko czytał Strugackich lub widział film Tarkowskiego albo ,,Ołowiany Świt’’ jest książką ,,pierwszego kontaktu’’ nie do końca załapie o co chodzi i może mieć mieszane uczucia w odbiorze. Z tym że to akurat niczemu nie szkodzi ponieważ głównym odbiorcą tej książki będzie i tak młodzież która nie czyta i nie ogląda klasyki ale w gry łupie aż piszczy. Ponieważ dorabiam czasem do emerytury pracą z młodzieżą szkolną w rozmowie z uczniami doszedłem do wniosku że o grze słyszał prawie każdy o książce Arkadija i Borysa mało kto a o filmie Andrieja prawie nikt. Efekt będzie taki że właśnie ,,Ołowiany Świt’’ zdobędzie większą popularność ( przynajmniej w naszym kraju, a może i na świecie, mam nadzieję że zostanie przetłumaczony na języki obce ) bo jest kontynuacją kultowej już gry komputerowej. Na koniec co mi się nie podobało, Panie Michale mam na myśli postać Dury, takich kobiet nie odprawia się pociągiem do domu, pozdrawiam.

Za ten post Hauptman otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Meesh.
Awatar użytkownika
Hauptman
Kot

Posty: 8
Dołączenie: 02 Maj 2013, 09:58
Ostatnio był: 17 Kwi 2014, 21:44
Miejscowość: Płock
Frakcja: Wojskowi Stalkerzy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 4

Re: Recenzje i dyskusja

Postprzez Meesh w 05 Maj 2013, 16:42

Ale jaja... :o

http://www.empik.com/top50/?c=ksiazki&s ... Short_Long

41sze miejsce jak na 05 maja 2013, 16:42.
"Patrząc po forum, to głównym objawem meeshophobii jest ból dupy." - T.
"Przybędzie autor wielki na forum wasze i ferment siać będzie wśród userów płochych, prowadząc do upadku domeny Kowuniowej" Whl 6:15 - S.

Za ten post Meesh otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Universal.
Awatar użytkownika
Meesh
Tropiciel

Posty: 390
Dołączenie: 02 Sty 2013, 19:38
Ostatnio był: 15 Maj 2018, 23:39
Miejscowość: Sochaczew
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: SPSA14
Kozaki: 91

Re: Recenzje i dyskusja

Postprzez Cien Czarnobyla w 05 Maj 2013, 18:14

ja tam sie nie dziwie ;D książka na prawde na bardzo wysokim poziomie, już miałem przyjemność ją skończyć, pozdrówka Meesh, kawał dobrej roboty!!!
S.T.A.L.K.E.R. Shadow Of Chernobyl - 11 razy...
S.T.A.L.K.E.R. Clear Sky - 5 razy...
S.T.A.L.K.E.R. Call of Pripyat - 3 razy...
Awatar użytkownika
Cien Czarnobyla
Kot

Posty: 35
Dołączenie: 01 Kwi 2008, 20:03
Ostatnio był: 10 Mar 2024, 02:20
Miejscowość: Rzeszów
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 0

Re: Recenzje i dyskusja

Postprzez Kruglov w 06 Maj 2013, 10:40

Książki jeszcze nie przeczytałem, ale jestem w zaawansowanym stadium. Ogólne rzecz biorąc jestem nią zachwycony, bardzo przyjemnie się czyta, można tu spotkać wszystko to za co kochamy naszą Zone. Jedyne czego mogę się przyczepić to zbyt ... jak by to ująć.. toporne podzielenie na rozdziały tj. brakuje mi takiego płynnego przejścia pomiędzy rozdziałami i sklejenia tego tak, ażeby nie było to aż tak "boleśnie" odczuwalne. Kolejną kwestią jaka mi doskwiera to fakt, że autor próbuje nam wszystko wytłumaczyć i wyjaśnić apropo naszej zony, a przecież autor nie jest wszechwiedzący, tylko jest nim zwykły stalker, co prawda doświadczony weteran, ale jednak nie powinien się posuwać niekiedy do aż tak daleko idących wniosków. Dla tego mi to "przeszkadza" bo chyba nie do końca na miejscu jest przedstawianie wszystkich aspektów Zony w pierwszym opowiadaniu :P a do tego strefa jest przecież nieobliczalna i nie do końca poznana i w tym tkwi jej piękno, także autor trochę "rzucił się z motyką na słońce" udając wszechwiedzącego.
Książka jest naprawdę świetna i czekam na kolejne opowiadania tego autora, jednak z chęcią przeczytał bym kolejną książkę w formie opowiadania o kimś i z perspektywy jakiegoś głównego nadrzędnego celu który musiał by wykonać bohater.
Jeszcze raz brawa dla autora i fajnie że mamy kogoś takiego w naszym kraju, kto kultywuje naszą ukochaną Zone. Już na początku ,,Ołowianego Świtu" miałem ciary na plecach czytając wiersz Kaczmarskiego, fenomenalny tekst i piękna pieśń.
PS. Tekst, że system molle jest pedalski i o cieniackich amerykankach w spodnie w kant rozbawił mnie do łez :D

Jeszcze przeczytałem takie coś w sygnaturce autora ,,(...)głównym problemem (...) okazał się (...) sam autor, nie do końca czujący Zonę, spalony radiacją świat, przerażające i straszące samotnością budynki, który wydawał się momentami piekielnie zagubiony w tym uniwersum, nie rozumiejący samego świata i tego, co nim rządzi." Co za idiota to napisał! Przecież to zaprzecza całej idei Zony! Jak dla mnie autor i tak za dużo nam opowiada. Jego rolą jest jedynie podsycanie i dostarczanie nam odpowiednich bodźców, a nie tłumaczenie co i dla czego.

PS PS już jest na 40 miejscu :)
Image
Awatar użytkownika
Kruglov
Kot

Posty: 26
Dołączenie: 20 Mar 2011, 17:24
Ostatnio był: 20 Gru 2017, 22:02
Miejscowość: Jantar
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 3

Re: Recenzje i dyskusja

Postprzez Canthir w 08 Maj 2013, 02:00

Sieć fajnych księgarni internetowych Bonito dała mi się poznać bardzo konkurencyjnymi cenami różnych tytułów na tle empików. W przypadku 'Ołowianego Świtu' nie jest inaczej, dlatego jeżeli mieszkacie w jednym z miast, w których są ich punkty odbioru, to możecie oszczędzić na dwa piwa, aby wypić je odpowiednio przed i po lekturze, oba za zdrowie autora.
[klik]
Смертельные аномалии, опасные мутанты, анархисты и бандиты, не остановят "Долг", победоносной поступью идущей на помощь мирным гражданам всей планеты!

Kiedy idziesz do Strefy, to sobie za konotuj: z towarem wróciłeś - cud boski, z życiem uszedłeś - daj na mszę, kula patrolu - fart, a cała reszta - jak los zdarzy.
- A&B Strugaccy; Piknik na Skraju Drogi

Nie da się tu żyć bez gorzałki... Chcę już o wszystkim zapomnieć. Cholera, to samo dzień po dniu. Kiedy to się wszystko skończy? To chyba przeznaczenie... Daj mi spokój! Życie i tak jest do dupy.

zdjęcia Zony
Awatar użytkownika
Canthir
Opowiadacz

Posty: 309
Dołączenie: 02 Lis 2010, 17:50
Ostatnio był: 19 Sty 2022, 16:46
Miejscowość: Szn
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 193

Re: Recenzje i dyskusja

Postprzez Meesh w 08 Maj 2013, 12:41

Apdejtów kilka weszło, polecam LapsusCalami - najbardziej kostyczną stronę recenzencką na sieci :D
"Patrząc po forum, to głównym objawem meeshophobii jest ból dupy." - T.
"Przybędzie autor wielki na forum wasze i ferment siać będzie wśród userów płochych, prowadząc do upadku domeny Kowuniowej" Whl 6:15 - S.
Awatar użytkownika
Meesh
Tropiciel

Posty: 390
Dołączenie: 02 Sty 2013, 19:38
Ostatnio był: 15 Maj 2018, 23:39
Miejscowość: Sochaczew
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: SPSA14
Kozaki: 91

Re: Recenzje i dyskusja

Postprzez echelon w 08 Maj 2013, 13:14

Ciekawa recenzja. Przede wszystkim trafna jest teza, że jest to książka nie wymagająca myślenia... i nie oczekująca, że czytelnik będzie to robił. Ot, dobre rzemiosło.
Dlatego - mimo druty, wieże i strażnice
Tam chcemy dotrzeć, gdzie nam dotrzeć zabroniono;
Bezużyteczne, śmieszne posiąść tajemnice
Byleby jeszcze raz gorączką tęsknot płonąć
Nim podmuch jakiś strzepnie chwiejne potylice
Awatar użytkownika
echelon
Tropiciel

Posty: 305
Dołączenie: 28 Mar 2010, 21:28
Ostatnio był: 30 Kwi 2021, 12:38
Miejscowość: Stalowa Wola
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 41

Re: Recenzje i dyskusja

Postprzez Meesh w 08 Maj 2013, 13:37

echelon napisał(a): Ot, dobre rzemiosło.


Dokładnie z takim założeniem pisałem.
"Patrząc po forum, to głównym objawem meeshophobii jest ból dupy." - T.
"Przybędzie autor wielki na forum wasze i ferment siać będzie wśród userów płochych, prowadząc do upadku domeny Kowuniowej" Whl 6:15 - S.
Awatar użytkownika
Meesh
Tropiciel

Posty: 390
Dołączenie: 02 Sty 2013, 19:38
Ostatnio był: 15 Maj 2018, 23:39
Miejscowość: Sochaczew
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: SPSA14
Kozaki: 91

Re: Recenzje i dyskusja

Postprzez Kudkudak w 09 Maj 2013, 19:56

Uwaga! Spoiler!!! Jeśli nie czytałeś Ołowianego, nie otwieraj!

:

Meesh napisał(a):...obrót na pięcie, przypadnięcie na kolano, ręce same podrywają się do góry, palec ciśnie spust. Zbawiciel rzyga ogniem, dwanaście ośmiomilimetrowych wolfranowych śrucin dosłownie podrywa zombaka w powietrze, roznosząc przy okazji na strzępy głowę w potrzaskanym hełmie i praktycznie odkrywając lewe ramię od tułowia, pusta glizna odbija się od ściany...


Oczywiście jest to fragment pierwszego rozdziału - pan w księgarni miło mnie zaskoczył, gdyż książka nie szła tyle co Metro. Pierwsze wrażenia - bardzo fajne. Autor pierwszej historycznej recenzji pisał że czyta się ciężko - dla mnie jest bardzo fajnie i można samemu wyobrazić siebie, jak walczymy z zombi wlewającymi się jak fale do sal. Wracając do cytatu - od razu mnie to zauroczyło. Oh, jak ja pamiętam opisy w sadze Gwynbleidda...bardzo mi to przypomniało jeden tomik. I poprawiło wisielczy humor. Do tego określenia typu: szit i podobne - pachnie swojskością. Fajnie się czyta, kiedy już dotrę do profesorka i pseudochomika, napiszę coś jeszcze (nie mogłem i zobaczyłem te wszystkie malunki Termiego, świetne! :D ).

A takie:

Image

Aha, jeszcze słuchając wywiadu(dzięki Voldi), na początku przyjmowałem jednyn uchem, a drugim wypuszczałem i takie coś się zrodziło:

"...takie przeciwchemiczne racje żywnościowe..." "a to prawdziwe czy atrapa?"

;)
Image
Image Image Image Image Image
Awatar użytkownika
Kudkudak
Legenda

Posty: 1462
Dołączenie: 02 Lis 2011, 18:55
Ostatnio był: 02 Maj 2020, 00:25
Miejscowość: atomizer
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: RPG-7u
Kozaki: 656

PoprzedniaNastępna

Powróć do Ołowiany świt

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości