Doom. Miało być "meh", wyszło "yeah!".
Niby nie ma co opisywać tego, co wszyscy i tak widzą, ale chciałbym zwrócić waszą uwagę na wszystko to co poprawiono względem poprzednika i co zrobiono w końcu tak jak trzeba.
Levele są mroczne, ale nie są ciemne jak murzyńska rzyć. Widzisz co się dzieje na ekranie a mimo to masz wrażenie "mroczności". Bardzo dobrze to zagrali. Korytarze nie są ciasne, jest masa aren które nie sprawiają wrażenia areny, jest olbrzymia swoboda ruchu bo wreszcie jest gdzie się ruszać. Swoboda poruszania się w FPSie to słowo-klucz. Robienie gry, w której wpadasz w kocioł- z tyłu napierają, z przodu stoją, z góry sieką halabardami- nadaje się co najwyżej do gier w stylu Dragon Age, gdzie i tak walisz mieczem bastardowym we wszystkie strony i im więcej gadów cię otacza tym lepiej dla ciebie. W grze FPS takie coś jest bez sensu.
Z powodu masy różnorodnych animacji gra sprawia wrażenie realistycznej (tak, tak, dobrze czytacie). Bo realizm w FPSie nie na tym polega co się twórcom (i graczom) symulatorów wydaje. Realizm w FPSie polega na tym co ty chciałbyś robić będąc na miejscu sterowanej postaci, będąc w danym settingu i mając do dyspozycji siłę wyobraźni zamiast mięśni.
Niemiłosiernie podoba mi się, że pokazano w jaki sposób bohater ma pełne pole widzenia mając hełm na głowie. Jednocześnie najprawdopodobniej nigdy nie dostaniemy odpowiedzi na pytanie w jaki sposób bohater może nosić 20 pukawek na plecach. Plus amunicja, apteczki i pancerze.
Ale, ale. Apteczki. Gracz ma pasek zdrowia, który odnawia za pomocą apteczek. Rzygam już tym "krwawym oddechem".
Gra jest cudownie efektowna i uroczo, abstrakcyjnie krwawa niczym ze starych dobrych filmów akcji z lat osiemdziesiątych. Przyjemnie się patrzy na te wszystkie finiszery. Również te zadawane graczowi. No i piła łańcuchowa.
Jest tryb single player a więc jest fabuła. Na ekranie nie było o tym słowa ale na pewno jest jakaś fabuła. Musi być. Po tym co zobaczyliśmy w The New Order wierzę że nowy Doom będzie fantastycznym singleplayerowym doświadczeniem i wspaniałym wskrzeszeniem serii.
O multi powiem tylko tyle, że fajnie że jest i być może sobie w niego zagram. Fajnie prezentuje się edytor poziomów. Wygląda na prosty w użyciu. Ciekawe na ile przyciągnie zdolnych moderów i maperów.
Jestem nahajpowany na nowego Dooma. Pokazuje jak wiele wniosków id wyciągnęło z RAGE i The New Order. Mam nadzieję, że gra sprosta moim oczekiwaniom.