Obecnie lubię sobie od czasu do czasu strzelić jakieś smaczne piwko kraftowe. Mniam. Szkoda, że portfel dostaje tak po dupie przez to. Zdarzyło mi się w sumie też robić piwko, raz pszeniczne i raz to była jakaś ipa, ale ogólnie... kosmos z tego wyszedł. teraz nie mam sprzętu ani czasu, a wypiłby człowiek coś swojego
Ahh i lubię skoczyć czasami na dobrą whisky do baru, w domu trzymam tylko ballantines co by to czasem przed spaniem strzelić.
Jeżeli mam pić jakieś wina to staram się ograniczać do domowych, najlepsze! Za gimbusa oczywiście pojawiały się jabole, teraz się zastanawiam jak to można było pić
Strefa: radiochemia, dozymetria, RAW, RBMK-1000 (sterowanie, neutronika, termohydraulika).
Mój blog.физика ядерных реакторов