Tak więc, wygląda to tak.
Gra mnie nie zawiodła. Nie jest to świat otwarty, ale mam dowolność w wykonywaniu questów. Mogę obrażać NPC'ów, mogę im pomagać lub wycinać w pień. Nic za darmo, każde me poczynanie wpływa na rozgrywkę. Nie zawsze jest to wybór między dobrem a złem, częściej między szarościami. Twórcy by dodać smaczku zapewnili nam weryfikację naszych poczynań - po jakimś czasie - nie natychmiast- podsumowują nasze wybory.
Gameplay bardzo intuicyjny, wręcz łatwy i przyjemny w obsłudze. W końcu postawiono na "realność". Nie ma drinków dających natychmiast 100% brakującego życia - sic!. Wszystko zależy od nas samych - ja sporo też działam w alchemii - sam sobie robie mikstury. Plecak również jest mocno ograniczony - koniec z noszeniem 15 mieczy, 4 toporów i 2 zbroi płytowych. Miejsce w sumie ograniczone do składników mikstur, krzesiw, pożywienia, kwiatków - dla dziwek (taka jest cena numerku po wykonaniu zadania dla szefowej burdelu) i innych drobiazgów. Można max mieć 3 bronie długie i jedną małą.
System walki - powiem tak - fajny. Oparty na sekwencjach, a gdy otacza nas 6 (czegoś) zaczynają się problemy i często potrzebny jest odskok w bok by rozpocząć własną tyradę.
Książki i wiedza cholernie ważne i cholernie drogie. Z nich dowiemy się o słabościach potworów, poznamy tajniki zielarstwa, nauczymy się nowych przepisów na mikstury, smarowidła i petardy.
Poziomy się skacze szybko, ale i też możliwości rozwoju jest dużo. Szczęśliwie nie przytłacza. Związany jest ze stylami walki wiedźmińskimi ale z podziałem na miecz srebrny i stalowy. Jeśli ktoś lubi arkana magii wówczas ma do dopakowania 6 różnych znaków. Pozostaje oczywiście jeszcze standard - a mianowicie siła, zręczność, inteligencja i...
Reszta jest tłem świetnie grającym z całością. Teksty NPC'ów nawiązujące do polskiej rzeczywistości (pewnie Sapek w tym palcy nie maczał, ale twórcy jednak przeczytali jego sagę), jedne lepsze inne gorsze. Muzyka klimatyczna. Piękna graficznego jak na razie nie poznam (6100 na pokładzie i DX9 -niestety) ale to w sumie na duży plus twórcom. W minimalnych uznali, że poniżej 6600 nie ma co wgrywać - a jednak chodzi, choć nie śmiga.
Powiem tak, czekałem na tę grę z kłuciem w boku myśląc że spieprzą. NIE SPIEPRZYLI i chwała im za to.
Gorąco polecam fanom BG1 i 2. Jak również serii Fallout'a. Jest to dość mroczna historia i... czy pamiętacie wyłącznik bluzgów w F? Jak dzieciaki mają grać w wiedźmina to tylko ze słuchawkami na uszach. Rodzice za jaja powieszą jak niektóre teksty usłyszą
No i ten sex.
PS
Czy w którejś grze grając kobietą można się puszczać? Taka refleksja mnie wzięła (kilka kart panienek już uzbieranych), że grając płcią brzydką to takie naturalne. Z drugiej strony zawsze można odegrać zimną panienkę, łamiącą serca facetów.