Mila napisał(a):A są już jakieś mody na poprawę tego? Serio, świateł nie wiadomo ile i pie*dolca można dostać.
Może nie do końca o to Ci chodzi, ale możliwe, że zadziała na spadek fps (za który - jakby nie było - mogą być odpowiedzialne nie światła, lecz cienie): http://www.nexusmods.com/fallout4/mods/1822/?
Nie czaję tej gry. Do pewnego momentu chodziła mi elegancko, żadnych bugtrapów, crashy i innych bajerów, a tu nagle od pewnego momentu po prostu wyrzuca mnie z gry. O tak o, bez podania żadnej przyczyny...
"Oblivion syndrome" Tam też gra chodziła świetnie do momentu pojawienia się na planszy bram piekielnych. O tego momentu był płacz i zgrzytanie dysku. Ja się swego czasu nakląłem na F3, który mi co chwila wychodził do pulpitu. A innych działał bez problemów. Pamiętaj, że to gra Biedhesdy. Ta nazwa zobowiązuje.
CREDO [łac. Wierzę]
Za ten post Terminus otrzymał następujące punkty reputacji:
Więc tutaj macie moje streszczenie fabuły Fallouta 4 (spoilery!)
:
jesteśmy przystojnym facetem z uroczą żoną(lub uroczą kobietą z przystojnym mężem), i dzieckiem, wybucha wojna a my idziemy do krypty, atomówka zabija wszystkich innych, potem w krypcie zła korporacja zamyka nas w lodówce, a następnie inna zła korporacja wbija do krypty i zabija ludzi z złej korporacji A i naszą żone której nawet nie znamy i porywa syna, potem my wychodzimy z krypty zabijając wszystko co w niej przetrwało, idziemy do miasta i zabijamy bandytów i Szpona śmierci(największego BadAssa w grze), ratujemy ludzi, budujemy im miasto, potem przypominamy sobie o naszym synu. idziemy do wcale nie tak wielkiego miasta zabijając po drodze wszystko co ma nogi i żyje, wchodzimy do miasta i widzimy jak policja zabija jakiegoś człowieka. idziemy do detektywa, ale on został porwany, idziemy do krypty, zabijamy mafie, ratujemy detektywa. Teraz razem z detektywem idziemy do bazy złego pana z złej korporacji B i zabijamy go i jego robo-przydupasy, dowiadujemy się że baza korporacji B jest w punkcie X, idziemy do (tym razem) dobrego pana co mieszka w kraterze (w którym wybuchła bomba co zabiła kiedyś dużo ludzi) i dostajemy kartkę z brudnopisu na którym jest projekt portola. Teraz mamy wybór... idziemy do frakcji A lub B i robimy portol co przenosi nas do złej korporacji B i wbijamy do bazy tejże korporacji. Teraz gadamy z szefem korporacji B który okazuje się naszym synem. Teraz mamy kolejny wybór: A) idziemy do frakcji A i zabijamy Ludzi z złej korporacji(w tym syna) B) idziemy do frakcji B i zabijamy ludzi z złej korporacji(w tym syna) C) idziemy do frakcji C i zabijamy ludzi z frakcji B i złej korporacji(w tym syna) D) pracujemy dla złej korporacji i zabijamy ludzi z Frakcji A, B, C ale nasz syn umiera Koniec
Ostatnio edytowany przez PainChiller, 12 Kwi 2016, 11:03, edytowano w sumie 1 raz