Mirror's Edge

[Eleventh]

Mirror's Edge

przez Eleventh w 10 Cze 2014, 18:39

Cześć!

Chciałbym założyć temat o pewnej, moim zdaniem niedocenionej "perełce" wśród gier, a mowa oczywiście o grze Mirror's Edge. Tak się składa, że podczas tegorocznych targów E3 został zaprezentowany kolejny materiał przedstawiający kolejną grę w tym uniwersum, która będzie się nazywać tak samo jak pierwsza odsłona gry.
Oczywiście nazwa nie została zachowana bez powodu, ponieważ nowa produkcja jest rebootem pierwszej części.
Nowa gra od szwedzkiego studia DICE będzie mieć premierę w 2016 roku.

Miejsce, w którym możemy poczytać o obydwu odsłonach gry:
http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=11113
http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=21324

Oficjalna strony gry:
http://www.mirrorsedge.com/

Dwie prezentacje przedstawiające fragmenty rozgrywki oraz proces powstawania nowej odsłony Mirror's Edge:



Zapraszam do wspólnej dyskusji na temat gry oraz dzielenia się nowinkami!

Ostatnio edytowany przez Eleventh, 13 Cze 2014, 11:28, edytowano w sumie 1 raz

[Gizbarus]

Re: Mirror's Edge

przez Gizbarus w 10 Cze 2014, 19:09

Może tym razem nie wynajmą Rhianny Pratchett, która swoimi geni(t)alnymi pomysłami spieprzy całą linię fabularną i zrobi z niej infantylną historyjkę niemalże jak z MiniMini...

A co do samego remake'u - super sprawa! Gra miała spory potencjał, ale niestety nie do końca wykorzystany - była krótka i momentami zbyt niejasna i dziecinna fabularnie... Przez to sporo traciła. No i inna sprawa, że minęła bez większego echa, które jednakże należało się jej - była czymś oryginalnym i pierwszym w swoim rodzaju.

[Wiewi0r]

Re: Mirror's Edge

przez Wiewi0r w 11 Cze 2014, 00:37

Parę tygodni temu aż zachciało mi się odświeżyć ME. Do dziś pamiętam, jak po premierze u kumpla przeszedłem (z jego drobną pomocą w 2-3 trudniejszych momentach), pomijając cut-scenki... w 2,5 h. Trochę mało. Choć teraz, w 3-4 nie doczołgałem się jeszcze do końca.

Do zarzutów dorzucę pewien rozrzut artystyczny - styl przerywników nijak nie pasuje do stylu gry, albo odwrotnie. Choć sama w sobie fajna, kreska filmików GRYZŁA się okrropnie z oszczędnym stylem graficznym gry. Albo rybki, albo akwarium.

[Eleventh]

Re: Mirror's Edge

przez Eleventh w 11 Cze 2014, 15:00

A co do samego remake'u(...)

Tak się składa, że nie jest to remake tylko reboot. Różnica polega na tym, że remake to odświeżenie gry (np. ulepszenie grafiki) ale przy jednoczesnym nienaruszaniu mechaniki gry i samej rozgrywki. Natomiast reboot to restart serii, który polega na całkowitej lub częściowej zmianie koncepcji gry.

styl przerywników nijak nie pasuje do stylu gry(...)

To zależy jak leży, każdy ma własne zdanie. W mojej opinii przerywniki był nawet przyjemne ale za to sama fabuła była płytka jak nie wiem co...

[Wiewi0r]

Re: Mirror's Edge

przez Wiewi0r w 11 Cze 2014, 15:02

Nie twierdzę, że przerywniki są brzydkie, tylko, że styl graficzny gry jest skrajnie różny od stylu graficznego zastosowanego w przerywnikach.... I jeden nie pasuje do drugiego.
Jako takie mi się podobały. W porównaniu do sterylnej grafiki gry - są miętkie i kolorowe.

O fabule się nie wypowiadam, bo szkoda klawiatury.

[Gizbarus]

Re: Mirror's Edge

przez Gizbarus w 11 Cze 2014, 17:32

Tak się składa, że nie jest to remake tylko reboot

Z jednej strony mnie to cieszy - można liczyć na zmienioną linię fabularną w takim razie - a z drugiej martwi. Czemu? Uproszczenia wciskane na siłę do wielu gier (bo hamburgerowi gracze są zbyt tępi, żeby zrozumieć podstawy mechaniki...) potrafią zepsuć niejedną produkcję... No, okaże się.

A o fabule można powiedzieć tylko tyle - Rhianna Pratchett przynosi wstyd nazwisku swojego ojca. Żałosne.

[KoweK]

Re: Mirror's Edge

przez KoweK w 11 Cze 2014, 17:43

Uproszczenia wciskane na siłę do wielu gier (bo hamburgerowi gracze są zbyt tępi, żeby zrozumieć podstawy mechaniki...)

Ale tam nie ma nic do upraszczania.

[Gizbarus]

Re: Mirror's Edge

przez Gizbarus w 11 Cze 2014, 17:56

Niby tak - ale teoretycznie Thiefa nie dało się spieprzyć, a co wyszło? Czegoś takiego się obawiam. Naturalnie czas pokaże.

[Eleventh]

Re: Mirror's Edge

przez Eleventh w 13 Cze 2014, 10:30

Odnośnie mechaniki i rozgrywki to zostanie kilka wprowadzonych zmian.
Pierwszą z nich jest dynamika rozgrywki, która będzie wyraźnie przyśpieszona. Na drugim filmie w moim pierwszym poście widać, że Faith będzie się teraz poruszać szybciej (wchodzenie po rurze) i zgrabniej (lepsze przejścia pomiędzy danymi trikami). Dodatkowo otrzymamy nowe ataki, które nie będą wymagały zatrzymania biegu.

Odnośnie samej mechaniki gry to podobno ma zostać wprowadzony otwarty świat. W tej kwestii moje zdanie jest pozytywne, ponieważ wybranie samemu drogi do celu może być o wiele ciekawsze niż samo bieganie po wyznaczonej linii przez twórców.

[Gizbarus]

Re: Mirror's Edge

przez Gizbarus w 13 Cze 2014, 10:41

Hm. Same ataki w biegu - te, które zostały zaprezentowane - sprawiają wrażenie nieco przesadzonych. Może to tylko ja, może azjaci mają talent do atakowania w taki sposób, żeby odrzucić wroga niewidzialną energią, albo samym dotknięciem stopy... Ale mnie jakoś to nie przekonało. Co do reszty, to fakt - jest szybciej, dynamiczniej i - miejmy nadzieję - lepiej.

[Eleventh]

Re: Mirror's Edge

przez Eleventh w 13 Cze 2014, 11:15

Właśnie tu może tkwić problem. W tym filmiku, w którym widać jak Faith walczy to od 1:15 zaczyna cudacznie wymachiwać swoją nogą i pokłada wszystkich na ziemię. Wygląda to bynajmniej dziwnie. Mi teraz osobiście jest ciężko ocenić czy jest to dobre, czy nie. Na chwilę obecną to jest tylko gdybanie, a gra jest tak w wczesnym stadium, że zbytnio nie ma co opisywać. Pożyjemy, zobaczymy...

[Dżuz]

Re: Mirror's Edge

przez Dżuz w 26 Gru 2014, 13:30

Ukończyłem niedawno z ciekawości ten wynalazek i muszę przyznać, że jest całkiem znośny. Tasiemiec to to nie jest - mnie ukończenie wszystkich rozdziałów zajęło jedenaście godzin, przy czym z jednym durnym trickiem męczyłem się blisko trzy godziny, więc pewnie dałoby się z tego jeszcze sporo odjąć

Co na plus? Na pewno samo miasto i jego wygląd. Świetna robota projektantów i grafików. Proste niczym meble z Ikei, ale jednocześnie świetnie oddające klimaty niedalekiej przyszłości. Chociaż chwilami przez promienie słońca odbijające się na nadmiarze bieli, były problemy żeby cokolwiek zobaczyć

Historia może nie jest wybitnie wciągająca ani skomplikowana, ale nie przesadzałbym z określaniem jej mianem tandetnej Świat gier widział o niebo gorsze wątki fabularne A co do animowanym przerywników filmowych, to pomysł był dobry, ale wykonanie już nie. Tak jakby ktoś robił to na kolanie, w pośpiechu i w dodatku bez żadnego zaangażowania. Prosta animacja w stylu anime, przejawiająca choćby znikomy walor artystyczny, jak choćby te w "Kill Bill", wystarczyłaby żeby nadać tym scenkom charakter i żeby nie odstawały aż tak bardzo od wizualnego majstersztyku kreacji miasta. A tak, dostaliśmy jakieś pseudo rysunkowe animacje, przywodzące mi na myśl hybrydy 2D z 3D, typu francuskie "L'Ile Aux Ours" z lat dziewięćdziesiątych, gdy animacja komputerowa zaczynała raczkować. Z tym że tam to była i rewolucja i rewelacja, a tu mamy nieświeży kotlet i to w dodatku zwyczajnie kiepsko przyrządzony.

No i sam pomysł na grę. Mnie skakanie ze ściany na ścianę i z dachu na dach jak najbardziej się podoba, nawet z widokiem pierwszoosobowym. Całkiem dobrze to Szwedom wyszło, szczególnie oddanie zmieniającego się pędu głównej bohaterki i jego wpływu na każdą akrobację. I jeżeli nowej odsłonie gry uda się ten charakter zachować, to biorę w ciemno. Byle poprawili parę elementów, bo niektóre akrobacje potrafiły doprowadzić do frustracji. Choćby ten nieszczęsny skok na prefabrykat zwisający z dźwigu w rozdziale "Kate", z którym męczyłem się pół wieczora. Gdyby nie częste automatyczne zapisy, to pewnie rzuciłbym tę grę w kąt, gdybym musiał za każdym razem powtarzać kilometrowe kombinacje karkołomnych skoków aż do tego feralnego punktu. Momentami miałem wrażenie, że niektóre ewolucje nie chcą zaskoczyć w pewnych momentach i było to mocno irytujące. Szczególnie bieganie po ścianach. Przydałoby się to poprawić w następnej części, bo w pierwowzorze występowało w tym jak dla mnie zbyt dużo losowości. Niepotrzebnie podkręcało to i tak nie najgorszy poziom trudności. Pomijam już bullet time, który działał chyba też na korzyść przeciwników i potrafili oni mnie załatwić gdy wywijałem różne numery wokół ich kolegów, czy genialnych snajperów trafiających mnie w locie Poza tym, gra jest jako taka do przyjęcia

Po następnej odsłonie oczekuję więcej biegania po ścianach (dopracowanego oczywiście), bo mało go było w pierwszej części. Do poprawy są też potyczki z przeciwnikami. Panna Faith, z tego co widziałem, dysponuje całkiem niezłym repertuarem ataków i sposobów obezwładniania przeciwników, ale ja grając jakoś nie widziałem potrzeby ich stosowania. No i trochę więcej widowiskowości i zapierających dech w piersiach popisów, filmowej akcji i żywszego tępa, bo chyba nawet wyczyny panny Croft są bardziej efektowne. I niekoniecznie te z najnowszej odsłony Tomb Raidera. I wyjdzie z tego fajna produkcja, która tym razem zostanie może trochę bardziej doceniona